dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum dla samotnych Strona Główna
->
25 do 30 lat
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Jakaś kategoria
----------------
18 do 25 lat
25 do 30 lat
30 do 35 lat
35 do 40 lat
40 do 45 lat
45 do 50 lat
50 do 55 lat
55 do 60 lat
od 60 lat wzwyż
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Nie 21:27, 15 Lis 2015
Temat postu:
nazywajmy rzeczy po imieniu - po prostu szukasz pospolitego klina.
mar87
Wysłany: Sob 20:58, 14 Lis 2015
Temat postu: myslałem że mnie to nie dotyczy
Do maja tego roku myślałem, że jestem stworzony do życia w samotności, żadnych obowiązków, nikogo nie musiałem słuchać, pochłonięty pracą, studiami, nie myślałem poważnie o założeniu rodziny, nawet przez myśl mi nie przeszło. Dążyłem do wyznaczonych celów, ale cały czas sam.
W 2014 roku wyjechałem ze znajomymi do pracy za granicę i tam również ciągła praca, zwiedzanie okolicznych miast, imprezy, poznawałem nowych ludzi, przelotne romanse które nigdy nie przeradzały się w coś poważnego.
Pod koniec kwietnia 2015 przyjechała Ona piękna, potem jak się okazało bardzo inteligentna i uczuciowa dziewczyna
. Gdy ją ujrzałem coś we mnie pękło, przedstawiłem się dopiero na drugi dzień po jej przyjeździe dlatego, że nie miałem odwagi chwile porozmawialiśmy.Po dwóch tygodniach naszej znajomości zamieszkaliśmy razem.
Niestety pod koniec sierpnia z przyczyn losowych musiała wyjechać do Polski, a ja wtedy uświadomiłem sobie że coś mnie w życiu ominęło "Miłość". Byłem tak zdruzgotany tą całą sytuacją że po 3 tygodniach też zjechałem nie mogłem sobie poradzić bez niej wszystko mi ją przypominało.
Utrzymujemy kontakt, ale doszliśmy do wniosku że nie możemy być razem, po pierwsze odległość, po drugie sprawy które trzymają nas w miastach w których mieszkamy.
Pogodziłem się z tym, ale uświadomiłem sobie że do tej pory moje życie było nic nie warte, bo co z tego że masz dużo jak nie możesz się z nikim tym podzielić.
Ponad to przez te wszystkie lata stworzyłem w woku siebie tzw. otoczkę człowieka, samodzielnego, silnego który jest zadowolony ze swojego życia, który nie potrzebuje pomocy od innych.
Lecz to nie prawda, mam już serdecznie dość. Chciałbym po prostu mieć przy sobie kobietę której mogę wszystko powiedzieć, spędzać z nią czas, na spontanie wyjechać gdzieś na weekend, a w sobotni wieczór napić się dobrego wina.
Musiałem się wygadać choć trochę
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin