Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Sob 0:42, 23 Gru 2017    Temat postu:

Najłatwiej sobie wymyślić wymarzonego partnera albo wyciąć z gazety.
pawel
PostWysłany: Czw 14:26, 21 Gru 2017    Temat postu:

Fkusb oczywiście, jak jest dobry film to sam idę- wcześniej pytałem kobiety to do tej pory przyzwyczaiły mnie, żebym już ich nie pytał.
pawel
PostWysłany: Czw 14:25, 21 Gru 2017    Temat postu:

Reinheart, widzisz Ty byłeś z kobietą rok czasu, a ja rekordowe kilka dni.
Fkusb
PostWysłany: Nie 12:08, 26 Lut 2017    Temat postu:

Swoją drogą to wy dajecie rade sami chodzić do kina?
Fkusb
PostWysłany: Pią 17:03, 24 Lut 2017    Temat postu:

Egoizm to jest przyczyna naszego upadku. Naszej cywilizacji. Tak cywilizacja europejska upada. Tak jak kiedyś np egipska. Ale mniejsza z tym.

Jest nas tu wielu, w internecie. A w zyciu jakby nas nie widac. Niesamowite.

Widze nie tylko mamy tu podobne przezycia ale rownierz podobne sposoby na samotnośćSmile Czym jeździsz kolego?
mantra
PostWysłany: Czw 16:35, 23 Lut 2017    Temat postu:

Czasem po prostu warto zapisać się na jakiś kurs języka obcego albo na fitness, być otwartym na nowe znajomości i może to wystarczy Smile
ankaakna
PostWysłany: Pon 19:39, 17 Sie 2015    Temat postu:

zycie w pojedynke nie ma sensu, ale też na siłe
Amilkar
PostWysłany: Nie 19:33, 09 Sie 2015    Temat postu:

Masz rację gościu nie ma co się użalać nad sobą, ale tak jak mówisz ciężko jest znosić te wszystkie upokorzenia i trudy samotnego człowieka wobec tych wszystkich ludzi, którzy tylko czekają na twój błąd i ponaśmiewać się z tego który przegrał, podrasowując własną samoocenę. Świat jest coraz gorszy ludzie patrzą tylko na własną wygodę.
Gość
PostWysłany: Pią 18:57, 31 Lip 2015    Temat postu:

Przelatuję wzrokiem posty... Cóż, dla mnie życie wygląda inaczej. Mogłem być z wieloma dziewczynami. Nigdy nie było problemem znalezienie sobie koleżanki. Może też jestem trochę takim pocieszaczem, może kilka dziewczyn znalazło w sobie siłę, żeby znaleźć partnera gdy podbudowałem je na duchu. Może kiedyś tego żałowałem.

Ale moja historia jest dłuższa. Był Mały Książę. Nigdy w życiu niczego nie pragnął. Wszystko, o czym pomyślał stawało się, nie było rzeczy niemożliwych. Miał wokół siebie troskliwą rodzinę, dziadka, babcię, ciocię, mamę. Pewnego dnia nawet znalazł tatę.

I tu zaczyna się druga opowieść. Wyprowadził się na wieś, mama wzięła ślub, wszyscy żyli w szczęściu w zielonym raju. Miał mnóstwo przyszywanych sióstr i braci, wokół morze lasów, beztroskie, jasne dzieciństwo. Nadal dom dziadka był dla niego czymś wspaniałym, tak wspaniałym, że nie z tego świata. Czasem wracał, ale nie pozwalano mu na to często.

Kiedy urodził mu się braciszek przestano wreszcie traktować go jak księcia. Ale był ukształtowany jak szlachetne, religijne dziecko. Trudy pracy, opiekę nad młodszym rodzeństwem, pijanym ojcem przyjmował jako naukę, nie karę... Był najlepszym uczniem w klasie, najlepszym sportowcem w szkole. Mimo to, stał z boku. Coś zaczynało się psuć w jego życiu.

Piszę hasłami, skrótami. W tle pojawia się pierwsze miłosne rozczarowanie, kłótnie w domu, ale ciągle jest na horyzoncie jasny cel, przystań do której może wrócić.

Nie pamiętam kiedy pierwszy raz pomyślałem, żeby odebrać sobie życie. Raniło mnie życie w ciągłym chaosie, kłótni. Raniła mnie obojętność środowiska na krzywdę, jakiej doznawało moje przyrodnie rodzeństwo. Kiedy umarł dziadek myślałem o tym częściej.

Ale wciąż dawałem z siebie wiele, byłem szefem grupy harcerzy, nie brakowało mi przyjaciół. Nie, nie mogę powiedzieć, że jestem samotny. Raczej, że celowo uciekam, wstydzę się, izoluję. Pokonałem swój lęk przed ludźmi. Silną depresję po traumie utraty dziadka i babci, traumę po samobójstwie kolegi z roku na studiach.

Więc nie pieprzcie o samotności. Jeśli ktoś ma prawo użalać się nad sobą w życiu to ja. Nie robię tego. Owszem, czasem gdy jestem sam mam ochotę wrzeszczeć i tłuc pięścią w ściany. Ale nie poddaję się. Nie szukam na siłę "drugiej połówki". Moje życie wymaga generalnego remontu. Małymi kroczkami. Pomio upokorzeń i oszustw na jakie jest narażony samotny człowiek wciąż mam w sobie siłę. I chociaż trochę boli nie cofam się przed życiem. Może piszę trochę na wyrost żeby dać Wam do myślenia. Może chcę też ulżyć sobie i wyrzucić to. Ale nie chcę, żeby moje użalanie się dotykało Was i znięchęcało. Nie wolno Wam akceptować miejsca gdzie Was stawia stary stetryczały nauczyciel Życie. Wyjdźcie z kąta.
Marcy
PostWysłany: Nie 19:35, 05 Lip 2015    Temat postu:

Reinheart napisał:
Ale mimo wszystko jak leżę w łóżku i oglądam film, albo siedzę sam w kinie to ta pustka dosięga mnie i tak mocno boli... Podczas ciszy uświadamiam sobie, że wszyscy do okoła mają kogoś, trwają razem na dobre i na złe... a ja? Im dłużej jestem sam tym bardziej jestem przekonany, że dla kogoś takiego jak ja nie ma miejsca na tym świecie. Nie wiem czym jest już miłość, nie wiem jakie to uczucie być kochanym przez kogoś, ale wiem czym jest lęk. Lęk przed tym, że pewnego dnia obudzę się sam pośród czterech ścian i nie będę miał do nikogo nawet się uśmiechnąć...


Jakbym o sobie czytała...
wsm
PostWysłany: Wto 18:07, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Założyłam konto, to odpowiem na pw Wink
Reinheart
PostWysłany: Wto 17:29, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Daleko tz jak daleko? Albo gdzie dokładniej Smile Motocykl faktycznie daje dużo radości, czasami nawet jak siedzę w domu i odczuwam samotność to schodzę to garażu i poleruje chromy na motocyklu, przez co czuje się lepiej Smile wyobrażam sobie, że wtedy otulam i pieszczę kobiece dłonie i nogi Smile Jeśli chodzi o Książki to te o których pisałem opowiadają o dalekiej przyszłości. O tym, że nawet największy człowiek a raczej nad człowiek może pogrążyć się w chaosie i stać się najpodlejszym Smile I o tym, że każdy się boi, bez wyjątków. Jeśli lubisz takie klimaty to polecam serię "Herezja Horusa" Niby książka o wielkich wojownikach ale jednak pokazuje to wszystko z różnych stron Smile Wracając do Kawy to pamiętaj, że z motocyklem nie ma dalekich miejscowości Wink a jakie Ty lubisz książki?
Gość
PostWysłany: Wto 16:40, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Faktycznie, dość dużo ludzi żałuje, że obowiązkowy pobór do wojska został zawieszony Razz

Też uwielbiam czytać książki, zawsze to wolałam od imprezowania itp.
Ciekawe, co to za kontrowersyjne tytuły, że nie chcesz podać Twisted Evil Czytałam Twoje poprzednie wypowiedzi o motocyklu, widać, że naprawdę to kochasz, fajnie, że masz taką pasję, która pomaga czasem zapomnieć o samotności. Na pewno byłoby się miło tak kiedyś spotkać na kawie, bo widzę, że mamy dość podobne podejście do wielu spraw, ale niestety mieszkam daleko od Tczewa.
Miłego dnia Smile
Reinheart
PostWysłany: Pon 23:40, 27 Kwi 2015    Temat postu:

"Gościu" Po pierwsze zauważyłem, że już nie używasz smutnych emotikonek ale to tak na marginesie heh

Poruszyłaś temat przeróbek za pomocą programu fotografii kobiet, zauważyłaś może, że faceci jak i zapewne kobiety robią sami sobie pod górkę? Przerabiając zdjęcia programami udoskonalają swoją cerę i figurę, przez co "standard" ludzkiego ciała podbija w górę do takich granic które są nie do osiągnięcia, bynajmniej na tym etapie. Przez co rodzi się depresja i nie moc osiągnięcia doskonałego ciała. Poza tym uważam, że odkąd wycofano zasadniczą służbę wojskową to facetów coraz mniej znaleźć, ja byłem w wojsku i mimo wszystkiego sporo się tam nauczyłem, za parę lat pewnie będzie problem aby znaleźć pracownika który spełni wymagania i nie ucieknie jak będzie mu zbyt ciężko Smile Wracając do zdjęć, to nawet widziałem kiedyś reklamę idealnego sposobu na pozbycie się zmarszczek i szybkie uzyskanie idealnego ciała, a ten sposób nazywał się Photoshop Very Happy tym bardziej, że jak na razie główne skrzypce gra internet gdzie możemy być kim chcemy.
To jakie mam podejście na temat kobiet to już sobie wyrobiłem przez te wszystkie lata Smile poza tym jakbym patrzał na to aby była piękna to nie wiem czy bym był samotnym przez te wszystkie lata Smile
Powiedz mi szczerze, po co mi piękna i zgrabna kobieta skoro nawet nie miałbym po co do niej otwierać buzie i pogadać Smile Na ideał nie powinno się patrzeć pod względem ciała, wielkości piersi czy długości nóg, ale to czy przy niej czujemy się swobodnie i czy ona nie zostawi nas jak nagle zbankrutujemy Smile a z tego co wiem to kobieta powinna przede wszystkim czuć się bezpiecznie przy swoim ukochanym Smile ale co ja tam mogę wiedzieć, opieram się na własnych doświadczeniach i teoriach z czego drugiego więcej było niż pierwszego. Mogę tylko dodać tyle, ze mało kiedy coś obiecuje, po prostu zamiast obiecać, spełniam te obietnice Smile Zresztą zamiast latać po klubach i zagadywać do dziewczyn to siedziałem w domu i czytałem książki z których nauczyłem się co oznacza honor, oddanie i wierność Smile Tytułów nie będę podawał bo nie każdemu się one spodobają Smile Jeśli chodzi o to, że kobiet jest więcej to zawsze się z bratem śmiejemy, że tak ale po 60-tce hehe do tego jak już wspominałaś, facet krótko żyje bo zawsze gdzieś się wpakujemy i potem dają nam popalić Smile do tego dochodzą popularne ostatnio związki gejowskie Smile Możesz mnie potępić za to, ale nie pochwalam tego, ale puki nie wchodzą mi w drogę to też nie potępiam, po prostu jestem neutralnym. Niestety ale Panowie w średni wieku przeżywają kryzys i szukają młodszych partnerek i drogich aut, albo jedno i drugie, najczęściej jedno i drugie. Ja może i jeszcze jestem młody, ale aby zapomnieć o tym, że nie mam nawet do kogo się przytulić i proszę nie wciskać mi tu misia bo każdy dobrze wie, że to nie to samo, kupiłem sobie motocykl. Za to mogę podać inny przykład, moi rodzice we wrześniu świętują 40-sto lecie ślubu, 40 lat byli razem i mimo problemów i przeciwności trwali razem i zawsze spali w tym samym łóżku Smile i w swoim życiu poznałem wiele starszych ludzi którzy trwali razem, ba nawet poznałem Pana któremu zmarła żona jak dzieciaki dopiero zaczynały chodzić do szkoły i samemu mimo trudu sam je wychował. Różne rzeczy przypadają się w w życiu. Jak już wspominałem, to jak długo byłem z kimś, można policzyć na palcu jednej ręki używając jednego palca i czy znajdę kogoś czy nie, sam już nie wiem, z dnia na dzień tracę nadzieję i uświadamiam sobie coraz mocniej, że przez te życie będę musiał wędrować w samotności...

Nie martw się tym, że się rozpisałaś, mam nadzieję, że pogadamy jeszcze, może kiedyś nawet przy kawie Smile Zresztą co tu dużo ukrywać, ja raczej też mogę śmiało listy pisać hehe

Pozdrawiam Serdecznie gościa Wink
Gość
PostWysłany: Pon 22:03, 27 Kwi 2015    Temat postu:

Bardzo rozsądnie piszesz i zgadzam się z Tobą, że mało kto sobie zdaje sprawę, jak bardzo nierealny jest wizerunek wielu tych kobiet, jak wielkie zmiany zostały wprowadzone dzięki programom do obróbki graficznej.

Ba, nawet nieraz faceci wymieniają się wizerunkami rzekomo "naturalnych" kobiet, które w rzeczywistości mają odrobinę delikatniejszy makijaż i są i tak podrasowane programem... Co to ma wspólnego z naturalnością? Raczej niewiele... A potem czyta się na forach wypowiedzi typu "większość kobiet jest brzydka" - słucham?? Gdy ja idę ulicą, to widzę mnóstwo pięknych kobiet, ale tak to jest, jeśli mężczyźni są przyzwyczajeni do wyidealizowanych obrazków, a potem przeżywają szok porównując to z realnymi kobietami mijanymi w życiu realnym... Wydaje mi się, że ten wizerunek zapisuje im się w głowie nawet, jeśli są świadomi, że "to tylko photoshop" - ale potem i tak często wymagają podświadomie zbliżonego wyglądu od realnej kobiety.

To fajnie, że nie masz tak powierzchownego spojrzenia na temat, jak większość facetów. Wierzę, że takie podejście masz naprawdę, choć takie deklaracje ze strony mężczyzn słyszałam już kilkakrotnie, a mężczyźni owi postępowali kompletnie odwrotnie do swych deklarowanych poglądów.

W tym, co mówiła Twoja koleżanka, może być sporo racji, co mnie dodatkowo dobija, bo choć nie wiem tego z własnego doświadczenia (jestem jeszcze raczej młoda, obiektywnie patrząc - wiek studencki, choć czuję się staro), to jeśli uświadomię sobie, że w moich najlepszych latach nie mam żadnego powodzenia, to co dopiero będzie w następnych latach Rolling Eyes bo spójrzmy prawdzie w oczy, są dwa główne czynniki:

1. Mężczyźni często chwalą się, że kobiet jest więcej, więc to oni mają w czym przebierać. Mają rację, ale tylko w połowie, bo jeśli zerkniemy na statystyki, to zauważymy, że to mężczyzn rodzi się więcej (istnieje podejrzenie, że jest tak dlatego, że plemnik zawierający męski chromosom Y jest nieco lżejszy od chromosomu X, zatem nieco częściej wygrywa on wyścig do komórki jajowej, hehe Very Happy ) i do ok. 45 roku życia zachowuje się ta przewaga w ilości mężczyzn, ciągle jednak topniejąc, gdyż panowie niestety prowadzą bardziej ryzykancki i wyniszczający tryb życia i częściej ulegają wypadkom i chorobom układu krążenia itd. I wynik jest taki, że to starszych pań jest dużo więcej niż mężczyzn w ich wieku...

2. Nie dość, że im starszy rocznik tym mniej panów w stosunku do liczby pań, to jeszcze panowie w średnim i "ponad średnim" wieku częściej zainteresowani są dużo młodszymi dziewczynami, niż swoimi rówieśniczkami. A i te młode wolą czasem starszych partnerów.


No, troszkę się rozpisałam, bo całkiem miło mi się z Tobą pisało, pozdrawiam Smile


A jakby się znalazła jakaś użytkowniczka, którą interesuje temat braku atrakcyjności fizycznej w kontekście relacji damsko- męskich to pisałam jakiś czas temu bloga na ten temat, może kogoś zainteresuje:

wsm.blog.pl/2014/01/12/atrakcyjnosc-wg-kobiet-i-wg-mezczyzn/

wsm.blog.pl/2014/01/30/jakie-wymagania-trzeba-spelnic-by-zainteresowac-soba-mezczyzne/

wsm.blog.pl/2014/01/31/kobieta-podrywajaca/

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group