Autor Wiadomość
samotny19
PostWysłany: Śro 11:41, 01 Kwi 2015    Temat postu: :)

Hej.Chciałbym Cie poznac.Pzdr
pinkin
PostWysłany: Śro 2:01, 01 Kwi 2015    Temat postu:

Hej. Pewnie to ja jestem ta osobą, co Cię ma zrozumieć. Rzeczywiscie nie jest łatwo z tym co masz do przejścia. Wszystko zalezy od rodzaju choroby jaką masz. Zazwyczaj jest tak, że da się to wyleczyć albo złagodzić w jakiś sposób. Są rózne ośrodki i stowarzyszenia pomocy, które udzielają wsparcia w tego typu przypadkach. Mam na myśli kwestie relacji społecznych, przyjaźni, czasem nawet wsparcia rodziny, itp. Wiem że są ludzie, którzy w rzeczywistości są w stanie udzielic CI pomocy, albo raczej takiego wsparcia. Cóż zależy jak sie pojmuje przyjaźń. Przyjaciel to jest ktoś więcej niż człowiek chcacy Ci pomóc, wspierający Cie, pragnący Twojego szczęscia, chcący zrozumieć, czy dodać pogody ducha. Jednak to już może znaczyc bardzo wiele. Mógłbym tak powiedzieć choćby o sobie. Nawet taki kolega, czy jak u CIebie kolezanka, z którym się utrzymuje sporadyczne, ale szczere relacje, może duzo znaczyć. Pytanie polega tez na tym czy podoła temu, ze świadomością Twojej choroby. Mógłby się dokrztałcić w tej kwestii, żeby móc CIe lepiej rozumieć i ew móc odpowiednio zareagować w poszczególnych sytuacjach, czy nie czuć się przynajmniej bezradny. Hm. A próbowałaś poszukac kontaktów z ludźmi tak samo chorymi? Oni tez potrzebują przyjaźni, tak jak i Ty.
Pozdrawiam
Afterglow
PostWysłany: Wto 20:50, 31 Mar 2015    Temat postu:

Zrozumie... podejrzewam, że niesamowicie ciężko jest zrozumieć to, co czujesz. Samotność samotności nierówna.

Ale jeśli chodzi o szukanie wszystkiego innego, to życzę powodzenia, a być może i się polecam.
Natsume
PostWysłany: Wto 19:50, 31 Mar 2015    Temat postu: Samotna chora dziewczyna

Witam,
mam 24 lata, przyznaję, że to mój pierwszy raz na tego typu forum. Jestem samotna do zawsze. Niby mam rodzinę, ale zawsze marzyłam o czymś więcej. Obecnie mam tylko jedną koleżankę, z którą utrzymuję kontakt. Nigdy nie miałam chłopaka, gdyż kiedy na serio się nimi zainteresowałam zaczęłam chorować. Uwaga, teraz napiszę coś bardzo ważnego, coś czego nie jest łatwo wyznać ludziom. Mianowicie, jestem schizofreniczką. Boję się, że z tego powodu już na zawsze zostanę samotna. Wystarczyłby mi dobry przyjaciel. Nie potrzebuję litości, tylko miłego słowa i wsparcia, bo choć ta choroba nie jest łatwa, to wbrew temu co się słyszy przez większość czasu jestem normalną, zwykłą dziewczyną. Po prostu boję się, że kiedyś nie wytrzymam tej samotności. Mam nadzieję, że znajdzie się choć jedna osoba, która mnie zrozumie.
Mimo wszystko pozdrawiam.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group