Autor Wiadomość
Amilkar
PostWysłany: Pon 22:09, 27 Lip 2015    Temat postu:

Właśnie tego nie lubię, wpasowywania się w trendy i zachowania tłumu, ale samotnosc to cos czego najbardziej sie boimy i z musu brniemy w te kanony. A ty M. jestes samotna z wyboru czy z konieczności.
Po prostu M.
PostWysłany: Pią 13:53, 15 Maj 2015    Temat postu:

A czy koniecznie trzeba zmuszać się by wpasować w kanon "normalności"?
Poczucie bycia akceptowanym jest bardzo ważne, ale czy nie lepiej być sobą dla siebie niż starać się na siłę kogoś zadowolić, dopasować się?

Taka żem mądra... Very Happy
A tak naprawdę sama również co jakiś czas ląduję w tej pułapce.
Gość
PostWysłany: Śro 19:18, 29 Kwi 2015    Temat postu:

Ja też mam wrażenie, że odstaję od wszystkich, nie zależy mi na zlewaniu japy wódą na weekendzie, choć czasem lubię się napić. Nienawidzę imprez w klubach, nie wiem co ludzie w nich widzą, już zwykła potańcówa na powierzchni 5 m2 w akademiku jest bardziej ludzka niż to klubowe brandzlowanie się. I myślę, że jest we mnie jakaś pustka, ale czy to ktokolwiek zapełni lub cokolwiek nie mam pojęcia. Tacy jak my z góry jesteśmy przez większość odrzucani, bo ludzie boją się dziwaków. Nie martw się jednak, musisz określić czego chcesz, szukaj tego czegoś co najbardziej potrzebujesz i tego kogoś kogo najbardziej potrzebujesz. Nie przestawaj szukać, ja nie przestałem, choć małe nadzieje, bo dopóki walczysz to jakos to idzie, a jak się poddasz, to tak jakbyś tym wszystkim tępym dzidom, które tak mówią przyznał się do porażki.
pinkin
PostWysłany: Wto 23:48, 28 Kwi 2015    Temat postu:

Nie wiem, nigdy nie poznałem tych powodów. Kazda mi mówi cośinnego, może bym sie nie przejmował, gdyby nie fakt, że tak się dzieje za każdym razem. Nie wiem co ludzie uważają za tzw bycie normalnym. Ja raczej nie jestem normalny. Nie pije nie pale, nie chodze na zadne imprezy itp. Ale strasznie odbiegam od normalności rozumianej tak statystycznie. Nikt mnie nie rozumie. Nie przejmowałbym się tym gdybym miał z kim pogadać. Ostatnia dziewczyna, z która rozmawiałem, powiedziała mi że mam w sobie jakąś pustkę i że żadna dziewczyna nie wypełni mi tej pustki. Ale powiedziałem, że nei uważam, że mam w sobie jakąś pustkę, ale ona dalej swoje. Nikt mnie nie zaakceptuje takiego jakim jestem. Wszyscy ludzie daja mi to dobitnie zrozumieć, przez to, że potem nie chcą ze mną utrzymywac kontaktu wymijają raczej, żeby nie rozmawiać. Nawet nie chodzi chyba o to że jestem brzydki. Przykro mi jest z tego powodu, że to tak sie dzieje.
Amilkar
PostWysłany: Pon 22:38, 27 Kwi 2015    Temat postu:

A ty pinkin jakie masz powody żeby tak uważać?
pinkin
PostWysłany: Nie 2:02, 26 Kwi 2015    Temat postu:

Dla mnie też Sad
Amilkar
PostWysłany: Sob 17:04, 25 Kwi 2015    Temat postu:

Dla mnie już chyba umarła, nie wiem kto znalazłby we mnie cokolwiek interesującego albo atrakcyjnego.
Po prostu M.
PostWysłany: Pon 22:05, 13 Kwi 2015    Temat postu:

Nadzieja umiera ostatnia... Daj jej jeszcze szansę Smile
Amilkar
PostWysłany: Nie 18:24, 05 Kwi 2015    Temat postu:

Dla chętnych mam adres mailowy w informacjii o profilu, albo pisać na PW.
allaskan
PostWysłany: Nie 17:51, 05 Kwi 2015    Temat postu: cześć

Zostaw jakieś namiary na sb:)
Amilkar
PostWysłany: Sob 17:54, 04 Kwi 2015    Temat postu: Samotny w Lublinie

Poszukuję normalnej kobiety, która tak samo jak ja jest samotna i pozbawiona nadziei na to, że ktokolwiek ją kiedyś zrozumie i pokocha, albo zostanie choćby przyjacielem.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group