| Autor |
Wiadomość |
| Mana |
 Wysłany: Sob 12:08, 04 Lip 2015 Temat postu: |
|
No proszę, niemal tak, jakbym czytała o sobie samej. Z tym wyjątkiem, że nie wiążę swojej przyszłości z mundurem i nie jestem facetem... chyba  |
|
 |
| Crosfitmen |
| Wysłany: Wto 13:04, 30 Cze 2015 Temat postu: |
|
Jestem tu zbyt krótko by odpowiedzieć Ci na to pytanie ale z tego co zdążyłem zaobserwować to forum trochę podupadło ... ale staram sie je zreaktywowac  |
|
|
| Tonieja |
| Wysłany: Pon 18:43, 29 Cze 2015 Temat postu: |
|
Dzięki za miłe słowa... Moja rekrutacja już trwa, wiem jak to wygląda
edit: Nie chcę robić double. Po aktywności tematu zapytam wprost, czy forum ma swoich regularnych bywalców i faktycznie nawiązanie znajomości z drugim człowiekiem komukolwiek się tu udało?  |
|
|
| Crosfitmen |
| Wysłany: Pon 14:32, 29 Cze 2015 Temat postu: |
|
| Witaj Twój wiek to nic straconego ... jeszcze sie wszystko poukłada inni maja gorzej Trzeba mieć sposób na życie... a co do munduru zawsze możesz próbować ale rekrutacja jest długa i ciężka a rozmowy z psychologami i psychiatrami jako element rekrutacji tez do prostych nie na nie nalezą |
|
|
| Tonieja |
| Wysłany: Pon 3:31, 29 Cze 2015 Temat postu: Czy ja wiem... |
|
Hej!
Nazywam się Bartosz i przede wszystkim otwarcie przyznaję, że odwiedziłem te forum już parę dni wcześniej ale żeby postawić całkiem nowy temat i rozpisać się nieco o sobie odwagi mi za pierwszym razem zabrakło... Albo gdzieś w głębi wciąż uznaje to za "dziwne"? Jedno z dwóch w każdym razie.
Nieco ponad tydzień temu miałem dwudzieste urodziny, emocjonalne załamanie czy coś w tym rodzaju jeszcze nigdy mnie całe szczęście nie dopadło jednak wraz ze świadomością iż stuknęła mi dwójka z przodu i po dopuszczeniu do siebie paru faktów nieco wstrząsneło mną to jak bardzo jestem w życiu sam. Poza kolegami z pracy, z którymi mimochodem rozmawiać czy czasem pośmiać się mogę i paroma członkami mojej rodziny nie mam przyjaciół, znajomych, ani ludzi do spędzania wspólnie czasu wolnego. Turlam się zatem w miejscu tak od blisko trzech lat a jako że głośne kluby, imprezy masowe i tym podobne rzeczy nie specjalnie mnie kręcą wydaje mi się, że szybko gronem mniej lub bardziej wartościowych ludzi się nie otoczę... Lubię ciężką muzykę, ponoć mam bardzo dziwne poczucie humoru, które nie każdy od razu potrafi zrozumieć a swoją przyszłość najpewniej będę starał się związać z jakimś "poważnym" zawodem mundurowym. To że miło byłoby mi niezmiernie wymienić się z kimś stąd kontaktem sądze jest jasne jak słońce, jeśli jednak ktokolwiek przeczytał mój mini wywód do końca i nic więcej z tym zrobić nie zamierza to to dla mnie już jest nie będę ukrywał coś i uprzejmie rzecz jasna dziękuje!
Pozdrawiam. |
|
|