Autor Wiadomość
SilenceNinja
PostWysłany: Sob 17:07, 08 Paź 2016    Temat postu:

Gienia napisał:
Facet mówi kobiecie w 6 miesiącu ciąży, że nie chce być z nią i ich dzieckiem bo będzie nieszczęśliwy... Ojej, jak mi go żal... Jak on sobie z tym poradzi...? No chyba jakieś jaja?! Teraz się zorientował, że to nie dla niego? Trochę za późno. Wspierać to Cię może sąsiadka, rodzice-pomagać, a on jest OJCEM i ma OBOWIĄZEK swoje dziecko WYCHOWYWAĆ. Ludzie się rozstają, tak się zdarza ale obowiązki wobec dzieci mają równe. Masz prawo oczekiwać od niego, że w równym stopniu zadba o dobro Waszego dziecka co Ty. Mam nadzieję, że u rodziców znajdziesz spokój. Dbaj o siebie Smile Życzę Wam (Tobie i dzidziusiowi) zdrowia i wierzę, że Twoje marzenia o rodzinie wcale nie zostały pogrzebane. Już na zawsze macie siebie a byćmoże kiedyś Wasza rodzinka się powiększy o jakiegoś odpowiedzialnego, czułego, troskliwego tatę.

Super napisane. Kwintesencja sensu! No też go żałuję. Przestraszył się, że już browarka nie będzie tak często...ale to może i dobrze, że teraz.
Gienia
PostWysłany: Sob 13:20, 08 Paź 2016    Temat postu:

Facet mówi kobiecie w 6 miesiącu ciąży, że nie chce być z nią i ich dzieckiem bo będzie nieszczęśliwy... Ojej, jak mi go żal... Jak on sobie z tym poradzi...? No chyba jakieś jaja?! Teraz się zorientował, że to nie dla niego? Trochę za późno. Wspierać to Cię może sąsiadka, rodzice-pomagać, a on jest OJCEM i ma OBOWIĄZEK swoje dziecko WYCHOWYWAĆ. Ludzie się rozstają, tak się zdarza ale obowiązki wobec dzieci mają równe. Masz prawo oczekiwać od niego, że w równym stopniu zadba o dobro Waszego dziecka co Ty. Mam nadzieję, że u rodziców znajdziesz spokój. Dbaj o siebie Smile Życzę Wam (Tobie i dzidziusiowi) zdrowia i wierzę, że Twoje marzenia o rodzinie wcale nie zostały pogrzebane. Już na zawsze macie siebie a byćmoże kiedyś Wasza rodzinka się powiększy o jakiegoś odpowiedzialnego, czułego, troskliwego tatę.
Crosfitmen
PostWysłany: Pią 19:01, 07 Paź 2016    Temat postu:

Witaj Smile
Mysle ,że naspokojnie poczekaj na dalszy przebieg wydarzeń może on sam jest w "szoku" i musi sobie wszystko poukładac i przemyslec. Czemu sie wyprowadzasz od rodziców akurat w tym momencie ?
Waleczne_Serce
PostWysłany: Czw 6:16, 06 Paź 2016    Temat postu:

A skąd wiesz, że się nie nadaje to zwykłego życia rodzinnego. Wydaje mi się iż przesadzasz.
SilenceNinja
PostWysłany: Śro 20:29, 05 Paź 2016    Temat postu:

Siema. Dobra decyzja, rodzice pewnie dadzą wsparcie. Tak czasem jest, że życie jest do kitu, ale tak będzie pewnie lepiej. Będzie dobrze! Głowa do góry! Wiem, że to słabo brzmi, ale cóż...
pomidorek
PostWysłany: Śro 13:07, 05 Paź 2016    Temat postu: Odchodzę, chcę zacząć od nowa

witajcie,

chciałam się przywitać. Potrzebuje chyba kilku słów wsparcia.

Właśnie się pakuję, próbuję się wyprowadzić do rodziców tylko nie wiem czy starczy mi sił.

Za 3 miesiące zostanę mamą. Początkowo mój partner mówił, że damy radę, że nas nie zostawi. Dziś już wiem, że nie jest gotowy na założenie rodziny. Nie chce z nami być. Będzie wspierał ale musi żyć w zgodzie ze sobą i nie powinniśmy być razem. Przez ostatnie tygodnie próbowałam zrozumieć, płakałam, cierpiałam, myślałam, że może coś się zmieni. Dziś już nie mam nadziei. Mam depresję, lęki, boję się przyszłości.

Czuję się cholernie samotna, a moje jedyne marzenie o założeniu rodziny właśnie się rozpłynęło.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group