Autor Wiadomość
asiaczek 69
PostWysłany: Nie 19:54, 27 Kwi 2008    Temat postu:

Jestem tu nowa, ale czytając te posty tak jakbym czytała we wszystkich po trosze o sobie. Mam męża alkoholika( powie ktoś nic nowego), "przyjaciółka" doradziła rozwód. Przemyślałam i tak zrobiłam. Sędzina jednak orzekła separację. Trwa to już 4 lata, poprawy nie widać w zachowaniu męża, a ja mam już coraz mniej ochoty na wszystko. Są dni, że zastanawiam się jak mam dalej żyć? Co zrobić aby wyjść z tego zamkniętego kręgu? Może ktoś to przerabiał i wie jak postąpić z takim " niebieskim ptakiem"
Sarna
PostWysłany: Śro 14:00, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Samotność jest straszna, doprowadziła mnie do depresji i juz nie jestem w stanie funkcjonować.. Córka jest już pełnoletnia i ma swoje życie, a ja...... to chyba jż koniec. Nic się nie zmieni, nic nie będzie lepiej, będzie tylko jeszcze gorzej...wiem...
Hijacynt
PostWysłany: Pon 19:19, 07 Kwi 2008    Temat postu: samotna kobietaz Gdańska

Witam cię napisz nam coś więcej o sobie ile masz lat i w jakim wieku są dzieci pełnoletnie a postaramy ci w miarę możliwości pomóc
ALA
PostWysłany: Pon 18:45, 07 Kwi 2008    Temat postu: MAM 43 LAT JESTEM WYKSZTALCONA AMB ITNA I CO I NIC

MOJE MALZENSTWO TO TRAGEDIA MAM DWOJE PELNOLETNICH DZIECI I MEZA KTOREGO NIE KOCHAM NIE SZANUJE I KTRYM BYLAM TYLKO DLA DZIECI - ON NIE JEST DOBRYM CZLOWIEKIEM NIE WIEM CO MAM ZROBIC Z MOIM ZYCIEM DALEJ NIE WIDZE Z OBECNEJ SYTUACJI WYJSCIA NIECH KTOS MI POMOZE
Misiaczek
PostWysłany: Sob 19:54, 05 Kwi 2008    Temat postu:

witam ja tez jestem rozwiedziona mam3dzieci rozumiem ciebie bardzo wiem co to samotnosc rozczarowanie
hrabina
PostWysłany: Nie 20:10, 30 Mar 2008    Temat postu:

Dziewczyny nie przeżyłam tego co wy nie wiem co znaczy rozwód nie wiem co znaczy śmierć męża nawet nie umiem was pocieszyć bo wiem jedno co bym nie powiedziała to będzie banał i wiem jedno każdy z nas przeżywaswój żal swój ból inaczej i nie wiem czy są dwa takie same bóle na pewno nie dlatego nawet nie próbuję was pocieszać wiem tylko jedno:nigdy nie jest tak żle żeby nie mogło być gorzej a jeśli jest już tak żle że gorzej być nie może to może byc tylko lepiej!!!Pozdrawiam was gorąco!!
sama
PostWysłany: Pią 23:01, 28 Mar 2008    Temat postu:

I co moja droga myślisz że smierć to już koniec ?może napiszesz coś o sobie to porozmawiamy na temat jaki cię nurtuje
Gość
PostWysłany: Pią 21:32, 28 Mar 2008    Temat postu:

Wiem jak się rozwodzi , wiem jak sie idzie za trumną męża.
Natasza
PostWysłany: Pią 21:28, 28 Mar 2008    Temat postu:

samotność to choroba .. nie to plaga kobiet po 40
Gość
PostWysłany: Pią 8:36, 28 Mar 2008    Temat postu:

dziękuję dziewczyny, jesteście kochane. Chyba jestem zbyt samotna, zbyt potrzebuję uczucia bo cokolwiek robie to nic nie działa. Nic mi się nie chce, nie widzę żadnych pozytywów, życie jest bez sensu. Chcę umrzeć...
Ściskam Was mocno
hrabina
PostWysłany: Pon 13:10, 24 Mar 2008    Temat postu:

Witam dziewczyny!Nie umiem wam powiedzieć co się czuję jak się człowiek rozwodzi bo tego nie przeżyłam ale uwierzcie mi czasami lepiej być samemu niż z kimś i się męczyć i udawac że wszystko jest ok.Kasiu wiem że powiesz co ja mogę wiedzieć ale pamiętaj żaden facet nie jest wart twoich łez ŻADEN uśmiechnij się!Usiądż przed lustrem i powiedz sobie"jeszcze będę szczęśliwa"i powtarzaj tak codziennie i zobaczysz na pewno tak będzie!!
Hiacynt
PostWysłany: Wto 15:24, 18 Mar 2008    Temat postu:

Kasiu przepraszam czy długo jesteś po rozwodzie ,40ści lat to z jednej strony mało z drugiej żal zmarnowanych lat z kimś takim jak mąż ,ale usiądz sobie iprzemyśl może to i lepiej że teraz ,a gdyby mu odbiło po 50tce i już byłoby gożej .Kasiu nie tylko to dotyczy Ciebie Ja to przerobiłam zaraz 4ry lata po ślubie i co miałam się załamać a miałam już dwójkę dzieci .powinnaś teraz wkładać więcej uwagi nasiebie.ja chodziłam częsciej do fryzjera zawsze starałam być ubrana na czasie i uwież mi zawsze prubowałam żeby mnie widział ,o dziwo 2razy prubował wracać tylko wtedy ja już wytartego nie chciałam .drugi raz za mąż wyszłam,więc głowa do góry Kasiu pokaż mu na co cię stać .
Kasia
PostWysłany: Wto 11:59, 18 Mar 2008    Temat postu:

Bardzo dziękuję za ciepłe słowa. Miłość jest ważna ale i ważna jest przyjaźń, której niestety też jest jak na lekarstwo. Nasze życie to wyścig szczurów i wieczna rywalizacja i słowo "przyjażń" też odchodzi w zapomnienie. Ja nie potrafię sama, ciężko mi strasznie! Myślę, że już nic się nie zmieni a być to może tylko gorzej.
Cieszę się, że choć tu mogę z kimś porozmawiać i macie rację szkoda, że jesteśmy daleko od siebie. Pozdrawiam gorąco.
hiacynt
PostWysłany: Śro 20:31, 12 Mar 2008    Temat postu:

Kasiu nie rozpaczaj widać nie był tego wart .rozumię cię my kobiety wyglądamy na twarde ąle w głębi duszy to jesteśmy miękke dlatego szkoda że nie mieszkamy bliżej zawsze w dwoje rażniej i odezwij się
hrabina
PostWysłany: Śro 15:44, 12 Mar 2008    Temat postu:

Kasiu uśmiechnij się nie bądż smutna bo ja też się rozpłaczę! Gdybyś była bliżej to przytuliłabym cię.Wiesz czasami lepiej być samej i samotnej niż samotnej w tłumie ludzi.Kasiu jesteś jeszcze młoda życie przed tobą nic na siłę.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group