Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Śro 22:21, 05 Sie 2020    Temat postu: Kiedys wszystko sie zmoeni

Czesc. Jestem o kilka lat starszy. Nir mozesz przyjmowac winy na Siebie. Jezeli tak Ciebie traktowal to znaczy ze jest idiota i brak mu szacunku do Ciebie . Ma kompleksy i nie zasluguje na Ciebie. Ja rowniez jestem po rozstaniu . Zostaw do Siebie kontak jezeli zechcesz porozmawiac. Pzdr
grażyna65
PostWysłany: Śro 15:49, 06 Maj 2020    Temat postu:

z tego co piszesz, ten chłopak był toksyczny. Nie masz czego żałować z tej relacji.
Wysoki
PostWysłany: Sob 21:27, 29 Lut 2020    Temat postu:

To prawda, skoro Cię wyzywał, to nie masz co się tak obwiniać. Głowa do góry, skoro masz 20 lat, to masz jeszcze baardzo dużo czasu na znalezienie tego jedynego. Smile Pozdrawiam. Smile
eman
PostWysłany: Sob 20:16, 29 Lut 2020    Temat postu:

A jeżeli Ciebie wyzywał, to chyba lepiej, że ten związek się skończył. Albo mam niedzisiejsze rozumienie tego, czym są związki Very Happy
eman
PostWysłany: Sob 20:14, 29 Lut 2020    Temat postu:

Wrażenie przejdzie z czasem, a odnośnie tego, co robić - nie obwiniać siebie. Nic to nie da, a jeżeli wasza relacja była ciężka, to raczej musiało się tak skończyć. W gniewie ludzie rzucają różnymi ciężkimi słowami, żeby zranić drugą osobę, więc sobie nie bierz tego do serca..
porzucona
PostWysłany: Sob 19:01, 29 Lut 2020    Temat postu: Nie wiem co robić

Witajcie,
Mam 20 lat i jestem świeżo po rozstaniu... Czuję się okropnie i wiem że to normalne ale zupełnie nie wiem co robić... Obwiniam się bardzo, mam multum złych myśli, że to moja wina i jestem okropną osobą... Mój były chłopak zrzucał całą winę na mnie i nie potrafiłam się bronić ani udowodnić swoich racji. Ogólnie nasza relacja była dość ciężka, jak nie potrafiliśmy się dogadać, to zaczął się wkurzać, często wyzywać a ja po pewnym czasie dla spokoju i żeby go nie stracić, przyznawałam mu rację i starałam się zachowywać tak, żeby mu odpowiadało, więc wtedy wkurzał się, że jestem uległa i nie mam własnego zdania... Ostatecznie stwierdził, że nie jestem dla niego, nie będzie z taką tępą ****. Mam wrażenie, że to ja popsułam wszystko i boję się, że już nie odzyskam radości życia ani już nikt mnie w pełni nie pokocha i nie zechce.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group