Autor Wiadomość
Zosia Samosia
PostWysłany: Czw 13:54, 23 Maj 2013    Temat postu:

lepiej żyć w samotności niż męczyć się we dwoje, smutna prawda...
Po prostu M.
PostWysłany: Sob 22:33, 06 Kwi 2013    Temat postu:

Jak się dziś macie?

Pojawiam się tu i znikam... Jak ta samotność, co raz jest kompanem, a raz wrogiem.

Dziś mnie trochę męczy.
taki sobie gosc
PostWysłany: Pon 20:58, 18 Lut 2013    Temat postu:

Proszę częściej o takie pokrzepienie bo ostatnio mam jakiś taki okres, że uczucie samotności złapało i nie chce sobie nigdzie pójść.. Jak się tego pozbyć?
Magda
PostWysłany: Pon 17:32, 18 Lut 2013    Temat postu:

To wszystko jest skomplikowane :-(
I w ogóle nie uważam, że płacz jest przejawem 'miękkości'. Każdy ma prawo do chwili słabości, a łzy pozwalają się oczyścić. Nie ma czego się wstydzić.
Wnioski wyciągasz świetne! Z takim nastawieniem w końcu się uda i kiedys nie będzie trzeba UDAWAĆ, że wszystko w porzadku, bo po prostu tak będzie :-)
taki sobie gosc
PostWysłany: Pon 14:37, 18 Lut 2013    Temat postu:

No tak, ale ile razy można próbować i za każdym razem to samo. Myślę, że nie chodzi o wygląd bo ludzie nie uciekają na mój widok, z resztą gdyby o to chodziło to tej jednej dziewczyny by nie było i dwóch 'koleżanek' pewnie też nie.
Wiecie, czasem ta samotność tak atakuje mocno, że nie chce się nic, tylko siąść i płakać (pomyślicie może, że jakiś miękki jestem albo zniewieściały Smile), zostaje zacisnąć zęby, przetrwać to jakoś i udawać, że wszystko w porządku.
Po prostu M.
PostWysłany: Nie 22:56, 17 Lut 2013    Temat postu:

Nie zniechęcaj sięWink Tym razem się nie udało, co nie znaczy że inna dziewczyna też nie da się zaprosićWink
taki sobie gosc
PostWysłany: Nie 20:21, 17 Lut 2013    Temat postu:

Niby tak, zrobiłem, ale jest poczucie porażki bo nie wyszło a jednak trochę się wygłupiłem.
Magda
PostWysłany: Nie 19:55, 17 Lut 2013    Temat postu:

Facet, czy kobieta - myślę że nie ma reguły. Utarło się, że to mężczyźni powinni być otwarci, odważni, a tak naprawdę każdy z Nas czuje i nie chce wystawiać się na pośmiewisko (chociaż to chyba za dużo powiedziane).
Podobno lepiej żałować, że się spróbowało, niż żałować, że nie, więc nie powinieneś mieć żadnych wyrzutów sumienia. Przynajmniej masz świadomość, że zrobiłeś w tej sprawie wszystko, co mogłes :-)
taki sobie gosc
PostWysłany: Nie 18:58, 17 Lut 2013    Temat postu:

Przez to odrzucenie też boję się próbować kolejny raz. Mimo tego, że jestem facetem i nie powinienem się bać to jednak mam jakieś hamulce w sobie. Ostatnio spróbowałem, tzn. zagadałem do dziewczyny i niestety nie miała ochoty gdzieś się wybrać ze mną. Pocieszam się tym, że gdybym nie spróbował to pewnie do dziś żałowałbym tego, no ale marne to pocieszenie..
taki sobie gosc
PostWysłany: Nie 18:52, 17 Lut 2013    Temat postu:

Teraz już nic, otrzymałem odpowiedź Smile
Magda
PostWysłany: Nie 15:29, 17 Lut 2013    Temat postu:

Nie wymagam od nikogo, aby rozwiązywał moje problemy. Życie jest mi na tyle życzliwe (z drobnymi wyjątkami, chyba jak u każdego),że chcę przeżyć je sama albo raczej samodzielnie. Przecież tak właściwie, to ja lubię żyć. Lubię czekać na coś, co sprawi że będę się uśmiechać. Wkurza mnie tylko, że jest jedna sprawa, TA sprawa, która nie daje mi spokoju i cały czas zadręczam się samotnością. Samotnością, która tak na dobrą sprawę obecnie mi jakoś szczególnie nie doskwiera. Brakuje mi bliskiej osoby, ciepła, zrozumienia, czy przytulenia, ale przecież kiedyś było gorzej. Kiedyś czułam się okropnie. Teraz moją pustkę w jakimś stopniu wypełniają ludzie. Fajni ludzie ;-)
Denerwuje mnie to, że cały czas się boję. Boję się, że zabraknie czasu i obudzę się w takim momencie, kiedy będzie już na wszystko za późno. Nie oszukujmy się, nie potrafię w pewnych kwestiach wykazać inicjatywy,czy podejść do potencjalnego wybranka z zapytaniem, czy ma wolne popołudnie. Boję się odrzucenia...

A co chcesz wiedzieć taki sobie gościu?
Po prostu M.
PostWysłany: Nie 14:51, 17 Lut 2013    Temat postu:

Magda, zmiana wymaga uporu, chęci, pracy... Cudów w tej materii nie ma. Nikt nie przeżyje za Ciebie życia, nie rozwiąże problemów, które dotyczą Twojej osoby... My sami musimy wziąć sprawy w swoje ręce. Czasami z drobną pomocą i oparciem kogoś z boku... ale jednak najwięcej roboty trzeba odwalić osobiście Wink

Mamy tylko jedno życie. Dobrze byłoby go nie zmarnować.
taki sobie gosc
PostWysłany: Nie 13:58, 17 Lut 2013    Temat postu:

W sumie racja Smile
Z M. już trochę się poznaliśmy i Ty też coś o nas wiesz, a jak jest z Tobą?
Magda
PostWysłany: Nie 13:53, 17 Lut 2013    Temat postu:

Nie chciałam śmiecić ;-) Zmieściło się w jednym.
taki sobie gosc
PostWysłany: Nie 13:45, 17 Lut 2013    Temat postu:

Za jednym razem machnęłaś odpowiedzi do wszystkich postów Smile
Tak jak już pisaliśmy wcześniej nie ma sensu dopasowywać się za wszelką cenę do reszty, która jest na topie. Niech sobie żyją własnym zwariowanym życiem, a my bądźmy normalni.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group