Autor Wiadomość
krzych86
PostWysłany: Nie 8:45, 29 Wrz 2013    Temat postu:

._.
Gość
PostWysłany: Sob 23:07, 28 Wrz 2013    Temat postu:

Nie jesteś sam Krzysiek- mam podobny schemat jak u ciebie tyle, że jestem młodszy. Różni nas może to, że mam dwie twarze- albo mówię dużo albo mało- choleryk- flegmatyk.
Powiem ci jedno- na czym sam się łapię. Nie dobrze jest za dużo o tym myśleć, kalkulować ( a robię to stale- bo lubię kalkulować).
Ładnie się radzi piszę jak powinno być, złapać wiatr w żagle i tp. Ja mógłbym książkę napisać o tym jak być powinno - ale nie jest- życie.
Co wyniosłem z internetu to jedno- pisanie nic nie daje, rozmowy takie rozdrapują bardziej rany. Jedyne co pomorze to spotkanie z ludźmi, jakieś cele. Samotność niestety zamazuje cele. Bo nie ma co mówić ale miłość nadaje pęd, cele i misje w naszym życiu- dusza romantyka mnie gubi Wink Żebyś kolego był z okolic Warszawy to zaprosiłbym cię na browarka Wink Tylko takie spotkania pomogą. Podobnie sądzę jak ty o randkach, zdjęcia gadki część, co tam i resztę sloganów- trzeba się spotkać- przeżyć na żywo. Sam do takich wniosków doszedłem i się z tobą i innymi dzielę.

Pozdrawiam i miłego dnia życzę- by coś przyjemnego Nas zaskoczyło jutro Wink
jupiter
PostWysłany: Czw 11:22, 26 Wrz 2013    Temat postu:

dokładnie, w Krakowie jest bujne życie studenckie warto o tym pomyśleć
Nordegal
PostWysłany: Wto 11:44, 17 Wrz 2013    Temat postu:

Z tego co wiem, studia są kompletnie nie hermentyczną grupą, łatwo zawrzeć tam nowe znajomości i pracowac nad nimi. Bo czy ktokolwiek idzie na studia "bo koleżanka/kolega też idzie"? Nie. Dlatego zacznij moze od studiów, kraków to fajne miasto więc może w koncu się rozkręcisz Wink
Sylwia
PostWysłany: Pon 14:50, 16 Wrz 2013    Temat postu:

No jak z gory ma sie takie podejscie: "To że łączyć nas będzie samotność to jedno a ze może nas różnić od siebie wszystko inne tro druga sprawa", i nie przyjmuje do siebie niczego innego, tylko samemu wie sie najlepiej, to nie wrozy dobrze. Czasem trzeba wyjsc z pewnych schematow, ktore czlowiekiem kieruja, przekonan, czy obaw, nie tylko rozum czlowiek posiada.
Gość
PostWysłany: Pon 14:44, 16 Wrz 2013    Temat postu:

Co tu dużo mówić, samemu coraz ciężej unkcjonować. O ile pierwszy rok bez bliskich osób dało się znieść jakoś, tak szósty powoduje u mnie całkowite przytłoczenie. W dodatkunawet jeśli ktokolwiek zacznie odpowiadać na moje wpisy, to jakie jest prawdopodobieństwo że dojddzie do dłuższych znajomości. To że łączyć nas będzie samotność to jedno a ze może nas różnić od siebie wszystko inne tro druga sprawa.
Sylwia
PostWysłany: Pon 14:05, 16 Wrz 2013    Temat postu:

Przede wszystkim to wez kilka głębokich oddechow i staraj sie uspokoic:-) Zbyt duzo o wszystkim myslisz, dobijasz do glowy, kalkulujesz...przez co pewnie czasem nie masz ochoty wstac z lozka. Wszystko o czym piszesz, jest wazne, ale popatrz na to z innej strony, moglbys nie miec fatalnej sytuacji mieszkaniowej, tylko w ogole go nie miec, sytuacje materialna nie srednia, a niewystarczajaca nawet na chleb, a tak nie jest. To , ze jestes "przeniesmialy", to sadze, Twoja osobista opinia, na ktora sklada sie wiele rozczarowan z roznych sfer zycia nie mysl o tym co bylo, zyj z dnia na dzien, czasem cos, lub ktos sprawi, ze czlowiek sie otworzy, nie mowie, ze na milosc, ale na swiat, w szerokim tego slowa znaczeniu, malymi krokami i do przodu. Nikt nie kaze Ci sie z jakakolwiek dziewczyna spotykac, ale zeby kogos poznac, trzeba wyjsc, nikt sam do Twoich drzwi nie zapuka. "Ktorej nie znam"...mezczyzn poznanych tu, tez bys nie znal, sytuacja podobna, to czy jest to facet, czy kobieta, to zadna roznica, z kobieta tez mozna spotkac sie ot tak, a nie w celach od razu, ze tak powiem sfinalizowania zwiazku. Co ma byc to bedzie, czas pokaze w kazdym z przypadkow. Musisz uwierzyc w siebie, przelamac sie, walczyc ze slabosciami, nawet jesli by sie mialo okazac, ze bedzie ciezko, to tym lepiej, pozniej moze sie dla Ciebie okazac, ze to wszystko co bylo negatywne, jeszcze bardziej Cie umocnilo.
krzych86
PostWysłany: Pon 12:44, 16 Wrz 2013    Temat postu:

._.
Sylwia
PostWysłany: Pon 12:26, 16 Wrz 2013    Temat postu:

Witaj,
pisząc ten post na pewno się nie "zbłaźniłeś". Kazdy z nas skrywa cos w sobie, kazdemu czasem lezy cos na sercu badz duszy, kazdy czasem potrzebuje czegos innego...nieraz mamy tych przyjaciol, znajomych, ale nie mamy na kogo liczyc tak naprawdę. Wszystko jest dla ludzi, takie fora jak najbardziej tez. Chyba zle trafilam, bo widze, ze glownie zalezy Ci na poznaniu kolegi/kolegow czyz sie mylę? W kazdym razie, zycze powodzenia:-) W kazdym z nas jest wiele piekna, piekna wewnetrznego, ktore predzej czy pozniej ktos odkryje, zauwazy...
krzych86
PostWysłany: Czw 12:17, 12 Wrz 2013    Temat postu: Nie mam kolegów, kumpli, przyjaciół, dziewczyny

._.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group