Autor Wiadomość
adamgrzanka
PostWysłany: Śro 21:04, 25 Gru 2013    Temat postu: witam

Zapraszam do siebie, adres w profilu.
michael
PostWysłany: Pon 17:50, 18 Lis 2013    Temat postu:

Hej jak chcesz to możemy pogadac. napisz na pw.
jan-mika
PostWysłany: Pon 16:42, 18 Lis 2013    Temat postu:

Nie ma się co załamywać Smile na pewno spotkasz na swojej drodze życia jakiegoś przyjaciela czy też miłość , to przychodzi z czasem i znienacka.
Palomides
PostWysłany: Czw 16:19, 07 Lis 2013    Temat postu:

Hej. Z tego co napisałaś wyłania się obraz typowej introwertyczki. Wbrew pozorom dużo jest osób podobnych do Ciebie i koniec końców kogoś poznają, więc głowa do góry Wink Z tym facebookiem to rzeczywiście taki znak czasów - niemal każdy ma tonę znajomych w internecie co nijak przekłada się na rzeczywistość, sztuczny świat
krawcz
PostWysłany: Śro 18:15, 06 Lis 2013    Temat postu:

Witaj, jak chcesz porozmawiać to odezwij się na PW Smile
Scattered
PostWysłany: Śro 13:08, 06 Lis 2013    Temat postu: Samotność nie tylko w sieci...

Cześć! Na początek chciałam ciepło przywitać wszystkich, którzy klikają na forum. Czytając zamieszczane tu posty mam wrażenie, że bardzo sobie nawzajem pomagacie. To strasznie fajne. Mam nadzieję, że to forum będzie miejscem, w którym znajdę sympatycznych rozmówców Wink Mam 23 lata, około stu znajomych na facebooku i żadnych przyjaciół. Nie jestem wariatką, nie jestem idiotką, nie jestem też odrażająco brzydka. Po prostu nie umiem nawiązywać przyjaźni. I tak było od zawsze. Już w podstawówce byłam strasznie skrytą osobą, nauczyciele często skarżyli się mojej mamie, ale ona to ignorowała, bo "taka już jestem". Zawsze świetnie się uczyłam, miałam też kilka bliskich koleżanek, które z czasem traciłam. Wiadomo, każdy zaczyna wkraczać w dorosłość, tworzyć własne kręgi bliskich osób, wchodząc w nowe rodziny, spotykając nowe osoby. Wszyscy poszli w tą stronę, w stronę LUDZI, ale nie ja. Paradoksalnie, wbrew sobie, wbrew własnym umiejętnościom, zaczęłam studia humanistyczne (z komunikacji społecznej). Myślałam, że to w jakiś sposób mi pomoże, że zmieniając miejsce zamieszkania (uniwersytet mieścił się w Poznaniu) i poznając nowych ludzi, zacznę nowe życie. Ale tak się nie stało. I choć licencjat obroniłam na 5, byłam jedną z najlepszych studentek na roku, przez te 3 lata byłam strasznie nieszczęśliwa. Nadal jestem. Przede wszystkim dlatego, że jestem samotna. Czasami chciałabym z kimś porozmawiać, tak po prostu...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group