Autor Wiadomość
MrWhite
PostWysłany: Pon 10:22, 30 Lis 2015    Temat postu:

Minęły dwa lata od kiedy założyłem ten temat. Dwa lata, ale jakie to lata. Nie wiedziałem, że to forum potrafi tak odmienić życie. Nie miałem żadnych nadziei, napisałem bo już ciężko było mi wytrzymać w tej samotności. Tak więc zgłosiła się jedna osoba by spędzić ze mną tego sylwka w Krakowie - Zosias. Zdecydowała się w ostatniej chwili, 31 grudnia. Miałem obawy bo wiadomo - na forum łatwo pisać, szukać kogoś. Ale jak przyszło do realnego spotkania to od razu pojawiły się obawy: jaka będzie, czy będę miał o czym z nią rozmawiać... Ale postawiłem wszystko na jedną kartę. Nie mam nic do stracenia. Jak zrezygnuję to może później tego żałować. Tak więc spotkaliśmy się. Obawy minęły po minucie znajomości. Poszliśmy na rynek. Było fajnie. Sylwester organizacyjnie nie był najlepszy, ale było fajnie. Byłem z kimś, miałem do kogo się odezwać. Po zabawie odprowadziłem Zosies do mieszkania koleżanki i się rozstaliśmy z nadzieją ponownego spotkania.
Tylko tu pojawiła się pewna niedogodność. Ona z okolic Rybnika, ja z okolic Przemyśla. Prawie 450km między nami. Nie miałem wielkich nadziei co do kolejnego spotkania.
Ale ona szukała pracy i znalazła ją w Rzeszowie. Przeprowadziła się tutaj końcem stycznia. I tak kolejny raz spotkaliśmy końcem stycznia. Ja postanowiłem też, że za wszelką cenę znajdę jakieś zajęcie w Rzeszowie. Udało mi się tutaj przeprowadzić końcem kwietnia. Do kwietnia widzieliśmy się raz na dwa tygodnie. Pomału, pomału poznawaliśmy się coraz bardziej i w końcu, nie wiadomo kiedy, zawsze wszystko robiliśmy już razem. Od ponad roku mieszkamy wspólnie i nie wyobrażam sobie już innego życia.
A wszystko to przez jeden post umieszczony tutaj.
Dlatego zwracam się do wszystkich forumowiczów. Nie poddawajcie się, bądźcie odważni. Jakbym się wystraszył, nie poszedł na to spotkanie, to teraz pewnie nadal bym wegetował w samotności. A tak moje życie od dwóch lat jest najszczęśliwszym, jakie mógłbym sobie wymarzyć. Pozdrawiam wszystkich.
MrWhite
PostWysłany: Pią 22:22, 03 Sty 2014    Temat postu:

.vbhjkn
Halldor
PostWysłany: Czw 14:48, 02 Sty 2014    Temat postu:

i jak sylwester, spędziliście go samotnie czy może jakaś ustawka była? Very Happy
MrWhite
PostWysłany: Pon 17:55, 30 Gru 2013    Temat postu:

Ja już chyba odbyłem swojego sylwka Very Happy Byłem dzisiaj na rynku i akurat były próby. m.in. Dawid Podsiadło, Monika Brodka, Feel i Piaseczny. Było prawie jak na docelowym koncercie z tym plusem, że nie było jeszcze takich tłumów i spitych imprezowiczów. Więc dopięłem swego Very Happy
raallf
PostWysłany: Pon 15:45, 30 Gru 2013    Temat postu:

Ja nie mam planów a już jutro sylwester. Chyba wyjdzie coś spontanicznego bo żadnych konkretów nie ma.
zosias
PostWysłany: Sob 19:08, 28 Gru 2013    Temat postu:

Jestem ze śląska, pomieszkuje w Warszawie. W tej chwili jakby całe moje życie się skończyło i ciężko mi jakąś decyzję podjąć, tylko siedzę i się tym zamęczam. Nie mam planów na sylwestra, w sumie mogłabym pojechać do tego Krakowa.
MrWhite
PostWysłany: Sob 17:15, 28 Gru 2013    Temat postu:

Nie znalazłem, i już raczej już nie będę szukał. I chyba postanowię zamienić Kraków na Rzeszów - bliżej, mniej męki a zabawa taka sama, bo samotna. "Skoro nie widać różnicy to po co przepłacać?" jak to było w jakiejś reklamie Very Happy
A ty skąd jesteś i jakie masz plany na ten wieczór? Smile
zosias
PostWysłany: Pią 22:37, 27 Gru 2013    Temat postu:

Też jestem sama na sylwestra. W zeszłym roku zrobiłam na sylwestra bardzo szaloną rzecz.. sama. I tak te wszystkie szalone rzeczy robione samemu są jakieś bezsensowne i bez znaczenia.

W dzisiejszych czasach łatwo jest być samotnym, bo zawsze się można przed ludźmi i życiem schować choćby przed komputerem lub w swoim pokoju. Komuś łatwo tutaj coś napisać, a w rzeczywistości ciężko się ruszyć. Czasami chciałabym wyrzucić komputer przez okno, wtedy szukałabym towarzystwa i przygody z powodu zwykłej nudy.

Też jestem chwilowo bezrobotna, nie martw się Smile coś się znajdzie. Znalazłeś już kogoś na tego sylwestra?
MrWhite
PostWysłany: Nie 16:51, 08 Gru 2013    Temat postu:

Czyli nie ma tutaj nikogo zainteresowanego takim spędzaniem sylwestra? Forum dla samotnych, a nikt się nie odzywa, jakby wszyscy mieli już plany...
MrWhite
PostWysłany: Czw 11:10, 05 Gru 2013    Temat postu:

Widzę, że nie tylko ja tak mam Smile Szkoda, że tak daleko - prawie cała Polska nas dzieli, a Krk niestety nie wypada równo pomiędzy nami - bo wtedy można by coś pomyśleć. No cóż, mam nadzieję, że i Ty spędzisz tego Sylwka "niesamotnie" i że ja też znajdę kogoś.
Ossuka
PostWysłany: Śro 15:50, 04 Gru 2013    Temat postu:

Hej, rozumiem Ciebie doskonale, mam podobnie. Znajomi kiedyś byli, ale powyjeżdżali i skończyły się wyjścia w weekendy ;/ Na sylwestra też nie mam planów, z tym że jestem z Trójmiasta, więc tak to wygląda logistycznie Smile
MrWhite
PostWysłany: Pon 17:36, 02 Gru 2013    Temat postu: Sylwester w samotności

Cześć, witam wszystkich.

Założyłem już podobny temat w kategorii 25-30 lat. Ale że mam pomiędzy 25 a 26 lat to ponowię go i tutaj.

Jestem tu nowy. Sytuacja zmusiła mnie do tego, by zaglądnąć na tego typu forum. Mam prawie 26 lat, mieszkam na podkarpaciu i kompletnie nie mam nikogo, z kim mógłbym gdzieś pójść - czy to na piwo, na kręgla, do kina, na koncert. Chodziłem do szkoły to miałem znajomych - czy to w szkole czy na "parafii". Ale z czasem ludzie z podwórka powyjeżdżali, pozakładali rodziny, kontakty szkolne tak samo się urwały. Została mi taka paczka trójki znajomych, gdzie raz na jakiś czas pojechaliśmy do kina, poszliśmy na piwo. Ale i to z biegiem czasu się skończyło. I tak teraz jestem sam, co mnie strasznie dobija. Najgorsze jest to, że od dłuższego czasu szukam pracy, ale z marnym skutkiem. I tak siedzę w domu z rodzicami i powoli zaczynam świrować. A teraz zbliżają się święta i sylwester - najgorszy okres w roku. W reklamach piękni, szczęśliwi ludzie, rodzinne filmy, przereklamowana wigilia - a ja tylko sam a gdzieś obok rodzice. Nie mam gdzie spędzić sylwestra. Kiedyś spędzałem ze znajomymi, ale od dwóch lat już nie mam z kim i tylko siedzę w domu. Czekam na 24.00 i zaraz idę spać.
w tym roku chcę się wybrać na sylwka na Rynek Krakowski. Tylko nie chcę iść samemu, bo po pierwsze co to za przyjemność - ja sam, nie mam nawet do kogo się odezwać a obok wielotysięczny tłum rozbawionych, szczęśliwych ludzi. A po drugie nawet niebezpiecznie jest być samemu w takim zbiorowisku (byłem raz na takim czymś i ryzyko oberwania było bardzo duże).
Tak więc pytanie: czy jest ktoś, kto też nie ma żadnych planów na przywitanie nowego roku i chciałby go spędzić "niesamotnie" pod chmurką w Krk?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group