Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bolesne zaprzepaszczenie znajomości, czy kobiety wybaczają?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 25 do 30 lat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Love-Craft
Gość






PostWysłany: Nie 21:59, 11 Wrz 2016    Temat postu: Bolesne zaprzepaszczenie znajomości, czy kobiety wybaczają?

Ostatnio spotkało mnie, z mojej winy, jedno z najboleśniejszych doznań w moim życiu. Straciłem przyjaciółkę. Moją sąsiadką, Natalią, zacząłem się interesować jakieś dwa lata temu. W połowie lipca zacząłem do niej pisać wiadomości, odwzajemniła zainteresowanie. Zaczęliśmy ze sobą intensywnie pisać, tak od serca, o wszystkim. Okazało się, że to cholernie wrażliwa, miła i sympatyczna dziewczyna (ja mam 27 lat a ona 18 ), ja także zrobiłem na niej wrażenie, gdyż myślała, że jestem inny a okazało się, że mamy masę wspólnych zainteresowań.

Od czasu do czasu chodziliśmy na nocne spacery, podczas których mogłem ją przytulić, pogładzić uda czy powąchać włosy. Bardzo miłe spotkania. Byłem taki szczęśliwy, jak nigdy w życiu. Myślałem, że to rozwinie się w dobrym kierunku, niestety musiałem wszystko zawalić. Ona nie znosi pijanych facetów, niestety zdarzyło mi się pisać do niej w tym stanie czy nawet pójść na spacer.

Ostatnio byliśmy na wspaniałej wycieczce rowerowej, było tak miło, wesoło, wspaniale po prostu. Niestety znowu zawaliłem sprawę, będąc pod wpływem wyznałem jej miłość, zacząłem rozmawiać z jej matką o tym, i na chama chciałem ją przytulić w tym stanie. Po tym wszystkim wyznała, że nie chce mnie znać, że ma mnie w dupie i jestem dla niej nikim, nie chce mnie więcej znać. Wiedziałem, że nie dostanę kolejnej szansy. Załamałem się nieziemsko, gdyż nigdy nie straciłem przyjaciółki, nigdy nie poniosłem takiej straty, jeszcze to sąsiadka, widuję ją często a nawet nie mogę jej cześć powiedzieć, po tym wszystkim, po tylu miłych chwilach.

Czy kobiety wybaczają, czy mogą zapomnieć wszystkie tragiczne chwile i przypomnieć sobie te dobre, które były w większości? Czy czas naprawdę leczy rany i czy kiedykolwiek mogę znowu z nia popisać, pójść na spacer??? Jakie są w tej kwestii kobiety? Czy dają ostatnią szansę?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MasterBLB




Dołączył: 18 Mar 2016
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 22:19, 11 Wrz 2016    Temat postu:

Stary.Kobiety NIGDY nie zapominają.Ale wybaczać wybaczają,choć tutaj trzeba się postarać.
Przede wszystkim,jesteś durniem skoro wiesz,że ona nie lubi schlanych mężczyzn,a i tak to robisz.
Więc imo tak - ŻADNEGO chlania,i cześć jej przy spotkaniach mów,nawet jak nie odpowie.Po paru powitaniach (dbaj,aby przez cały czas widziała cię trzeźwego) powiedz,jak bardzo ci przykro,no i wciągnij ją do rozmowy,czemu tak nie lubi jak facet sobie wypije.Jak już zaczniecie znów rozmawiać,i wymieniać pozdrowienia to droga do pojednania będzie prostsza.
Ale.
Kiedyś będziesz ją musiał nauczyć,że od czasu do czasu zawiany możesz być - wesela,imieniny itp skoro planujesz coś więcej wobec niej.A ty sam będziesz się musiał nauczyć ile możesz wypić zanim zaczniesz odstawiać takie głupoty,które ją denerwują.Jednak takie nauki to najwcześniej po udanym roku byciu razem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MasterBLB dnia Nie 23:35, 11 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Love-Craft
Gość






PostWysłany: Pon 7:34, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Ja doskonale wiem czemu nie znosi pijanych facetów. Kiedyś na imprezie taki jeden zalany BARDZO MOCNO przystawiał sie do niej, wręcz mówiła, że to była próba gwałtu. Od tego momentu nienawidzi pijanych. Ona wyraźnie dała mi wcześniej do zrozumienia, że możemy być jedynie przyjaciółmi, właśnie tak ją to wkurzyło, że po pijaku wyznałem jej miłość i jeszcze chciałem przytulić. I masa pisanych w pijackim widzie tekstów. Zaczęła mnie wyzywać od popi?!@#nych psychopatów. Nigdy wcześniej nikt tak mnie z błotem nie zmieszał. Jeśli udałoby mi się naprawić tę znajomość, to byłbym mistrzem wszechświata i okolic.

Zastanawia mnie jedno, czy z sympatii do kogoś i zdrowych relacji można w dwa-trzy dni przejść do pogardy i nienawiści? To mnie najbardziej zabolało, w niedzielę była dla mnie taka życzliwa, dobra, pełna sympatii a dwa dni później, że jestem nikim i skreśla mnie całkowicie. Jest jeszcze jedna przyczyna, przyrzekłem jej, że przestanę pić, dla niej to zrobię i dla siebie. Napisała późnie, że ją zawiodłem i nie chce mnie więcej znać. Ja w to nie wierzę, bo bardzo dobrze się dogadywaliśmy, niezmiernie miło pisaliśmy czy rozmawialiśmy.

Po zerwaniu znajomości miałem myśli samobójcze, już nie miało sensu moje życie, bo znajomość z Natalią, to najlepsze co przydarzyło się w moim życiu od lat. Kilka błędów i pustka, nic. Ja jednak nie tracę nadziei, że kiedyś znowu się do mnie uśmiechnie.

A tak poza tym, to jeśli ktoś chciałby popisać szczerzej i konkretniej ze mną, bo pustka po Natalii jest nieziemska. A to w końcu jest forum dla samotnych, a ja taki jestem, choć dwa tygodnie temu nie byłem. Jeszcze jej rodzina ma mnie za kompletnego idiotę.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reinheart




Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Tczew

PostWysłany: Pon 10:27, 12 Wrz 2016    Temat postu:

Czyli spotykałeś się z dziewczyną która nienawidzi pijaków a Ty zamiast starać się nie pić to spotykałeś się pod wpływem i jeszcze jej obiecałeś, że nie będziesz? I do tego uważasz, że ją kochasz? Właśnie jej pokazałeś jak bardzo... Kobiecie która jest czuła i wrażliwa. Do tego dochodzi kwestia jej rodziców, Natalia może Tobie wybaczy, ale z jej rodziną to już może być problem, pokazałeś przed nimi na co Cię stać i tak naprawdę to zjebałeś na całej linii i będziesz musiał mocno się starać aby to wszystko naprawić, choć nie ma co się oszukiwać, szanse masz minimalne. Może dobrym pomysłem będzie odstawić alkohol i po jakimś czasie powiedzieć jej, że się zmieniłeś i że już nie pijesz, może wtedy doceni to i wybaczy. Możesz pocieszać się tym, że nie wiadomo co przyniesie jutro i dziewczyna ochłonie i będzie pomalutku przekonywać się na nowo do Ciebie, tylko wtedy drugi raz niczego takiego nie odstawiaj...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Love-Craft
Gość






PostWysłany: Śro 11:50, 14 Wrz 2016    Temat postu:

I tak właśnie spróbuję zrobić, odstawię alko i po jakimś czasie, 2-3 miesiące, znowu z nia porozmawiam, bo jak wspominałem, mamy masę wspólnych tematów, jak byłem trzeźwy to bardzo dobrze się dogadywaliśmy i milo spędzaliśmy czas. Jeszcze jest jedna zabawna kwestia. Natalia chodziła do gimnazjum z moim kuzynem, z nim też się koleguje i utrzymuje cały czas kontakt. Dzięki niemu nie straciłem całkowicie informacji co u niej słychać, bo kuzyn od czasu do czasu wypyta się jak u niej leci Smile Przynajmniej mam cel w życiu, odbudować relacje z Natalią, muszę to zrobić. Nikt nigdy nie byl dla mnie tak dobry, wyrozumiały, serdeczny jak ona. A ja ją zraniłem i zawiodłem. Czuję się jak śmieć.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 25 do 30 lat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin