dla samotnych

marzyciellka · Gość

No i dopadła i mnie a nawet przytulić nie ma kogo...

tomasz · Dołączył: 20 Paź 2015 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Witaj marzyciellko!

Co prawda przez internet ciężko się wyprzytulać, ale jeśli chcesz porozmawiać z kimś, kto być może podniesie Cię na duchu lub/i wyrwie z jesiennej depresji to zapraszam:)

Lamela · Dołączył: 06 Cze 2014 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Mam to samo, najgorsze jest to ze do perfekcji opanowałam gre pozorów i nie dopuszczam nikogo do siebie udajac ze jestem szczęsliwa, a w rzeczywistości wygląda to tak: [link widoczny dla zalogowanych] ech, moze siłownia, ruch, jakos poprawią mi humor?

Genia · Dołączył: 26 Lis 2015 Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

łapie was jesienna depresja związana z temperaturą i pogodą ? Mnie tak i chyba zawitam do [link widoczny dla zalogowanych] żeby pozbyć się ze swojego codziennego życia tego co jest mi zbędne, a zostawie tylko to bez czego nie potrafię funkcjonować Smile

Jędrzej Ka · Dołączył: 25 Lip 2015 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Pracuje w przemyśle metalowym. Stoję na hali po 10-12 godzin dziennie. Wokół mnie jest cały czas ok 30 osób. Potrafię cały dzień uśmiechać się i rozmawiać ze wszystkimi Tak żeby nawet nie pomyśleli że coś się że mną dzieje. A potem wracam do pustego domu i ostatnio to wciskam głowę w poduszkę żeby poryczeć Cabo przespać resztę dnia. ..

inka28 · Dołączył: 11 Lut 2016 Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów

mimo że już po jesieni, to mam doła, chyba nigdy się nie czułam taka samotna jak teraz, nawet moja najlepsza przyjaciółka teraz nie ma dla mnie czasu, odkąd zaszła w ciążę nasz kontakt prawie się w ogóle urwał, a ja nie mam nawet komu się wyżalić Sad

((

Pielgrzym84

Inko dobrze Cię rozumiem. Pogoda nie sprzyja pozytywnemu myśleniu. Podobnie u mnie z życiem towarzyskim. Nikt nie ma czasu. Pozostała praca i samotne wieczory w domu.

KaGe

Inko, mam dokładnie to samo.
Ostatnio zbyt dużo czasu poświęciłam na myślenie o swoim życiu... i nie doszłam do żadnych optymistycznych wniosków.
Brakuje mi kogoś aby dodał otuchy, przytulił, po prostu był obok. Niby mam przyjaciół i wiem, że mogę na nich liczyć, ale jednak nie jest to to samo.
Z natury jestem optymistką, ale chyba doszłam do momentu, kiedy ciężko jest dostrzec coś dobrego w swoim życiu.
I tak jak napisał Pielgrzym: pozostała tylko praca i samotne wieczory.