Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jestem nieatrakcyjna, gdzie poznać kogoś, kto to zaakceptuje
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 18, 19, 20  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 25 do 30 lat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reinheart




Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Tczew

PostWysłany: Pon 20:57, 25 Sty 2016    Temat postu:

Dla mnie już nie ma nadziei Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gienia
Gość






PostWysłany: Pon 22:14, 25 Sty 2016    Temat postu:

a kto pisał parę postów wcześniej, że "życie jest pełne cudów"?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reinheart




Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Tczew

PostWysłany: Pon 22:30, 25 Sty 2016    Temat postu:

Tutaj chodziło mi o cuda inne niż mieć z kim dzielić życie, kochać i być kochanym Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 10:42, 26 Sty 2016    Temat postu:

Prawda, że życie jest pełne cudów, ale jakoś głupio żyć bez tej drugiej połówki, gdy większość populacji sobie radzi z tym bez trudu, czuję się jak totalnie bezwartościowy odrzut przez to. Już nie chodzi nawet o ten związek, tylko o samą świadomość, że jestem tak gówniana, że nikt na mnie nawet nie zwraca uwagi, podczas, gdy na dowolną przeciętną koleżankę zwracają uwagę po kilka razy dziennie Shocked to jest niemiłe być totalnie niewidzialnym, nieważnym, niepotrzebnym i żadne zachwycanie się cudami świata mi tego nie zastąpi. Każdy ma chyba taką potrzebę bycia dla kogoś ważnym, kochanym, a tu zero absolutne. Jestem nikomu niepotrzebnym śmieciem, mogłabym zachorować, mieć wypadek, umrzeć i nikt nawet tego nie zauważy.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:27, 26 Sty 2016    Temat postu:

Nawet jak umrze jakaś dziewczyna i są o tym wiadomości na portalach, to ludzie piszą komentarze: ale szkoda, taka ładna dziewczyna... a co, jak brzydka, to już nie szkoda, prawda? To już śmieć, który nikogo nie obchodzi Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiedzminka




Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:42, 26 Sty 2016    Temat postu:

ech, skąd ja to znam? ale powiem Ci tak, dochodzę do wniosku że po prostu trzeba przestać się przejmować facetami, olać ich tak jak oni olewają nas, bo co z tego że ja bym mogła nawet nieba przychylić, być w najgorszych chwilach, skoro są inne, lepsze, ładniejsze? niektórzy faceci mają to w dupie, że mogłabyś im oddać całą siebie i kochać jak żadna inna, a im bardziej się starasz to okazywać, tym bardziej zaczynają Cię odrzucać. coraz bardziej się przekonuję, że nie ważne co się będzie robiło i jak się starało i tak dostanie się kosza i to takiego perfidnego, żeby jak najmocniej zabolało.
bądź silna i się nie daj, wiem że to nie łatwe, ale mówię z własnego doświadczenia, bo tez próbowałam być przy kimś, czasem wręcz na każde zawołanie a i tak potem okazało się że byłam zwykłym klinem, którego można było wyrzucić jak już przestał być potrzebny a wierz mi, to boli jeszcze bardziej, kiedy widzisz jak wiele z siebie dawałaś, a mimo to potem taki kutafon ma Cię gdzieś i lata sobie za kimś, nawet się Tobą nie przejmując


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wiedzminka dnia Wto 13:49, 26 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:18, 26 Sty 2016    Temat postu:

Cześć Wiedźminko, bardzo Ci współczuję i świetnie rozumiem, bo sama właśnie panicznie boję się, że dla facetów będę najwyżej jakąś ZAPCHAJDZIURĄ "z braku laku" Crying or Very sad

Właściwie ja już nie potrafię żywić pozytywnych uczuć do mężczyzn. Mogę się kolegować z nimi, ale jako partnerzy mnie brzydzą, bo przez te wszystkie lata, jakie byłam odrzucana jako kobieta i rozmyślałam nad przyczynami, zrozumiałam te wszystkie biologiczne podstawy relacji damsko - męskich, już wiem, że tu nie ma nic pięknego i magicznego, a zwykłe wyrachowanie genetyczne i bezwzględność, w której takie, jak ja mają przesrane... A gdyby kiedyś mnie ktoś zechciał, to pewnie nie zastanawiałabym się nad tym i żyła w słodkiej nieświadomości, jak reszta ludzi. Wiedza jest przekleństwem, ale jak sprawić, bym się czegoś od-dowiedziała, od-nauczyła... nie da się. Już zawsze będę żyła ze świadomością na czym ten świat stoi i doprowadziło mnie to do totalnego zgorzknienia już za młodu.

Masz rację, nie warto mieć faceta, to tylko prowadzi do nieszczęść, zranień, krzywd, zdrad... przez obleśną naturę ludzką.

Dlatego też chciałabym nauczyć się żyć bez tych potrzeb emocjonalnych itd. Muszę znaleźć sobie jakieś naprawdę wciągające hobby, inaczej porażka.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Omen




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Śląskie

PostWysłany: Wto 18:27, 26 Sty 2016    Temat postu:

Gienia napisał:
a mnie się wydaje, że duża część tych ogierów, tak ochoczo proponujących seks nieznajomym, prędzej czy później zapragnie w życiu czegoś więcej (stałości, poczucia bezpieczeństwa, własnej rodziny) prócz jednorazowych znajomości.
nie należy zapominać jednak o tym, że tak całkiem bez myślenia o seksie to nikt nie wytrzyma (mowa też o kobietach) bo ludzkość by wyginęła! Very Happy
koleżanka się tak dzisiaj "uwzięła" na tych frywolnych facetów a ja tam optymistycznie patrzę w przyszłość, Omen jest najlepszym przykładem tego, że nie wszyscy są jeszcze straceni Wink (tak, trochę się podlizuję Wink)


Kobieta prawi mi komplementy.. zaczynam wyglądać za okno czy niebo przypadkiem mi zaraz na głowę nie spadnie Wink



Gość i Wiedźmikna... czy wyście obie się czegoś najadły? To że do tej pory wam się nie udało to nie oznacza że każdy facet którego mijacie jest beznadziejnym skończonym pajacem, który będzie latał jak chorągiewka na wietrze - od lewej do prawej. Są na świecie tacy co by wam nieba przychylili i zrobili wszystko dla was, ale z takim podejściem będą was omijać szerokim łukiem bo kto by chciał kogoś kto tak do sprawy podchodzi.

Silnym to trzeba być żeby próbować mimo tego że nie wychodzi. Unikanie problemu i odcinanie się od niego to dopiero jest słabe. Z takim myśleniem to ja powinienem profilaktycznie zabijać każdą kobietę, która się do mnie zbliży. Ta dla której gotów byłem na wszystko i chciałem się jej oświadczyć niedługo, stwierdziła że już nic do mnie nie czuje. I co? Nie mam zamiaru zachowywać się jak wiedźminka. Ile ty masz lat? 80 i stado kotów u boku?

"Dlatego też chciałabym nauczyć się żyć bez tych potrzeb emocjonalnych itd." Gratuluje - prosta droga do tego, żeby stracić to co odróżnia nas od małp.


"sama właśnie panicznie boję się, że dla facetów będę najwyżej jakąś ZAPCHAJDZIURĄ "z braku laku" Crying or Very sad" To może się rusz i sprawdź? bo jak nie sprawdzisz to się nie dowiesz. Uwaga prawda objawiona: Jak się nie zagra, to się nie wygra. W życiu trzeba ryzykować żeby mieć to co się chce - samo pod drzwi nie przyjdzie.

Nie dbam o to czy będziecie próbować mnie wdeptać w ziemie za to że wam to wygarnąłem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Omen dnia Wto 18:47, 26 Sty 2016, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reinheart




Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Tczew

PostWysłany: Wto 18:34, 26 Sty 2016    Temat postu:

Wiecie, prawda jest taka, że ten brak drugiej osoby i ta dziura w sercu prędzej czy później da o sobie znak, wiem coś o tym bo na każdy sposób próbowałem zapchać tą dziurę, od drogich komputerów i sporej ilości gier, a na motocyklu i wycieczkach kończąc... prędzej czy później nastaje chwila "spokoju" gdzie człowiek leży w łóżku, bądź spogląda w niebo i dopada go ta myśl, że jest całkiem sam... Jedyne co można zrobić to oswoić się z tą myślą i słabość tą przekuć w siłę. Dzisiejsze czasy takie są, że się wymienia się partnera/partnerkę jak niepotrzebną już koszulę, coraz mniej ludzi liczy się z uczuciami drugiej osoby, nie tylko pod względem miłości ale w innych przypadkach też... pod naporem coraz bardziej postępującej cywilizacji te nasze człowieczeństwo i uczucia znikają na dalsze plany. Pamiętaj, że nie jesteś zerem, każdy człowiek nim nie jest, nie potrzebnie sobie to wmawiasz, zamiast tego wstać twardo na ziemi i powiedź sobie, że starczy tych smutków, że trzeba starać się aby każdy dzień był lepszym i bardziej kolorowym, wiem coś o tym... jeśli dalej będziesz trwała w tym, to w końcu to Cię przygniecie i dopiero wtedy staniesz się cieniem człowieka... Pisałaś, też o tym, że jak umrze jakaś dziewczyna to piszą wszędzie o tym, że szkoda, napisz proszę gdzie tak piszą? Ludzie codziennie się rodzą i umierają i tylko najbliżsi pamiętają o śmierci bliskiej osoby, koledzy, znajomi czy też koleżanki tylko przez chwilę wspomną na facebooku i tyle z tej pamięci. Dowiedziałaś się i zrozumiałaś bardzo wiele na temat biologicznych podstaw relacji damsko-męskich, ale uwierz, że ja widziałem gorsze rzeczy o których nigdy nie zapomnę, a przez które musiałem mieć pewne terapie. Jeśli swoje uczucia i związek sprowadzisz do tego poziomu to raczej nie znajdziesz nikogo, ale jeśli będziesz uśmiechnięta i pełna dobrej energii, zawsze uśmiechnięta i wesoła to zobaczysz, że zostaniesz zauważona, przecież jest dużo kobiet które nie są ani szczupłe ani ładne a mają kogoś i są w szczęśliwym związku, najważniejsze to się nie poddawać, a najlepiej nie robić nadziei tylko po prostu żyć, znaleźć swój cel w życiu, mieć marzenia i po prostu do nich dążyć, a nawet jeśli będziesz dalej sama, to na pewno poczujesz, że jesteś spełniona...
Też przechodziłem podobne sytuacje, zwykle o mnie się przypominało, jak nie miał kto pocieszyć, albo nie miało się za co żyć, ile ja wtedy ciepłych słów usłyszałem, a jak bardzo wierzyłem w te słowa, a jeszcze bardziej cierpiałem. Potem moje serce stwardniało niczym kamień i już nie byłem tak dobry dla tych "przyjaciółek" na początku poczułem się strasznie samotny, nawet nie miałem do kogo się odezwać, ale potem wszystko przeszło, a Ci którym naprawdę zależało na mnie, są do teraz.
Myślę, że nikt z nas nie jest samotny, a dlaczego? Wyobraźcie sobie, że mieszkacie na środku lasu, w małej chatce... wszędzie dookoła dzikie odstępy, gęste lasy w których mieszkają dzikie zwierzęta, a najbliższa cywilizacja jest oddalona daleko daleko za górami, czy dopiero wtedy nie poczulibyście się samotni?
Nie jestem przystojny i nigdy nie byłem, do tego jestem tak chudy, że można wymacać moje kości bez problemu, mój avatar to ja sam ukrywający się za maską, ale jak ktoś jest aż tak ciekawy to proszę bardzo, mogę wysłać zdjęcie Wink od jakiegoś czasu już mi nie zależy na tym, że nie mam klaty ani kaloryfera na brzuchu, przyzwyczaiłem się do tego, że jestem taki a nie inny, nie będę piękniejszy jedynie bardziej brzydki, ale jakoś już się tym nie przejmuję... i wiecie co? dzięki temu teraz mam więcej znajomych niż przedtem i to prawdziwych, którzy mnie akceptują takim jakim jestem Wink
Dlatego żyj własnym życiem, nie patrz na innych tylko bądź sobą, a na pewno odnajdziesz szczęście. Gdziekolwiek się udasz i cokolwiek będziesz robić, mniej zawsze podniesioną głowę i bądź dumna z tego.
Ja zawsze sobie myślę, że zazwyczaj Ci najwięksi bohaterowie z opowiadań, zwykle musieli być samotni i w samotności przezwyciężać lęki i zło i zawsze dochodzili do końca, nigdy się nie poddawali, nie ważne jak było im ciężko po prostu stawiali krok za krokiem, może i to wyda wam się śmieszne, ale ja WIERZĘ W WAS i wiem, że pewnego dnia będziecie uśmiechnięte i szczęśliwe Wink O Szczęście trzeba walczyć, samo nie przyjdzie, walka wymaga wiele bólu u cierpienia, a o tym mogę całe wypracowanie napisać... a i tak zakończę to słowami, że po żadnym pozorem nie powinno się zasmucać, bo im bardziej pogłębiamy się w smutku i żalu tym ciężej z tego wyjść.
Wiedźminka hmmm z tego co wiem, to Wiedźminka była tylko jedna, Ciri czy to Ty? Wink
Pozdrawiam was ciepło i życzę przyjemnego wieczoru Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wiedzminka




Dołączył: 17 Paź 2015
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 19:06, 26 Sty 2016    Temat postu:

no tak, wiedziałam, że spotkam się z hejtem ze strony facetów Wink chociaż nie sądziłam, że zostanę 80-latką z kotami ;p rozczaruję Cię bo nienawidzę kotów ;p i przybliż mi proszę, jak ja się niby zachowuję? piszę tylko na podstawie tego co sama przeszłam i czego sama doświadczyłam.
i po pierwsze - nie powiedziałam że wszyscy są tacy, że tylko im głowy ucinać i na pal powbijać, jako przyjaciele niektórzy świetnie się sprawdzają, w pracy jak brakuje faceta to tylko idzie się pozabijać między babami, znam też takich, którzy sprawdzają się jako partnerzy czy mężowie, kochają swoje kobiety i nie wyobrażaja sobie życia bez nich. Tylko jakimś dziwnym trafem żaden, słownie ŻADEN, którego spotkałam na swojej drodze jakoś nie był zainteresowany mną jako kobietą, z którą mógłby spędzić resztę życia, który mógłby mi nieba przychylić a spotykałam wielu. wierz mi, całkiem niedawno zaczęłam myśleć, że całe moje staranie to jak psu w .. rzyć. ale oczywiście zidiociała blondyna, której jedynym atutem jest zgrabny tyłek, która nawet nie stara się o faceta, ma tabuny wielbicieli. i co z tego, że każdemu z nich złamie serce i wybierze takiego, który będzie ją tylko utrzymywał? i tak dalej wszyscy będą ją adorować, tylko puści oczko, wypnie tyłeczek albo pokaże cycki i od razu jakiś frajer się znajdzie, żeby ją zadowolić. taka jest smutna prawda
a ja ile razy mam próbować? do usranej śmierci za przeproszeniem? mam się prosić, żeby ktos ze mną był? prosić się o miłość? nawet sobie nie wyobrażasz ile razy już próbowałam i zawsze spotykał mnie zawód
nie zamierzam Cię wdeptywać w ziemię, tylko zauważ, że niektórzy też mają swoje powody, przez które po prostu już nie chce się próbować ani starać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wiedzminka dnia Wto 19:08, 26 Sty 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 19:41, 26 Sty 2016    Temat postu:

Omen, bez obrazy i nie chcę nikogo tu wdeptywać w ziemię, ale po prostu dajesz rady, nie znając kompletnie mojej i prawdopodobnie Wiedźminki też, sytuacji. Myślisz, że gdybym nie próbowała DZIESIĄTKI, A MOŻE NAWET I SETKI RAZY, to czy bym się użalała??? Nie, bo nie byłoby powodu. A ponieważ od WIELU LAT JESTEM SYSTEMATYCZNIE OLEWANA TO JAK MAM UWIERZYĆ, ŻE NAGLE Z DNIA NA DZIEŃ SIĘ TRAFI KTOŚ, KTO DOSTRZEŻE WE MNIE KOBIETĘ? Nagle cud się zdarzy? Jestem brzydka i niechciana, mimo, że zawsze miałam wiele cech, które sprawiały, że faceci chętnie się ze mną kolegowali. Byłam miła, wesoła, po prostu dobra kumpelka. Opisałabym nawet jedną sytuację, ale w sumie po co...

Reinheart - te komentarze czytałam pod artykułami na portalach informacyjnych gdy zaginęła lub znaleziono zwłoki jakiejś dziewczyny.


Cytat:

Myślę, że nikt z nas nie jest samotny, a dlaczego? Wyobraźcie sobie, że mieszkacie na środku lasu, w małej chatce... wszędzie dookoła dzikie odstępy, gęste lasy w których mieszkają dzikie zwierzęta, a najbliższa cywilizacja jest oddalona daleko daleko za górami, czy dopiero wtedy nie poczulibyście się samotni?

Lubię spacery na łonie natury i wówczas czuję się mniej samotna, niż w miejskiej dżungli... bo tutaj właśnie najbardziej uświadamiam sobie swoją samotność, gdy mijam szczęśliwe parki itd. W mieście jestem samotna w tłumie, właśnie na tle ludzkim odczuwam to najmocniej.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 19:44, 26 Sty 2016    Temat postu:

Reinheart - szczupły facet też może być przystojny, poza tym jak wiadomo, facet to może być choć troszkę przystojniejszy od diabła i wystarczy Wink a u facetow wyglad kobiety, którą by się zainteresowali to 90%....

również życzę miłego wieczoru i pozdrawiam Wink
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Reinheart




Dołączył: 25 Kwi 2015
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Tczew

PostWysłany: Wto 19:59, 26 Sty 2016    Temat postu:

Pójść na spacer na łono na tury to jest nic, bo masz tą świadomość, że masz gdzie wrócić Wink spróbuj tak pójść na roczną wyprawę do lasu i nie pokazywać się cywilizacji, sam mieszkam pod lasem, dosłownie za oknem mam lasy i to nie małe tylko setki hektarów, ale mam też dostęp do internetu, mogę pojechać w każdej chwili do miasta, czy też pójść do sąsiada, myślę, że jak trzeba było przetrwać na środku pustkowia to dopiero wtedy poczuło by się prawdziwa samotność.

Ty czytałaś, ja widziałem takie a i gorsze sytuacje na własne oczy... a to, że ludzie piszą, że szkoda, bo to nie chodzi o to, że była ładna tylko o sam fakt, że szkoda człowieka, jakbym nawet ja umarł to na pewno ktoś by skomentował, osoba która nawet by mnie nie znała ale było by jej żal, że już nie jestem na tym świecie Wink

Osobiście nikogo nie hejtuje, sam mam kotka który ma 3 łapki Sad ale staram się pokazać, że samotność i życi
e bez drugiej osoby nie musi wcale oznaczać szarych i smutnych dni Wink

A skoro uważasz, że facet musi być trochę przystojny od diabła i starczy to czemu ciężko mi kogoś znaleźć? Sokoro jestem strasznie pozytywną osobą?
Myślę, że w dzisiejszych czasach kobiety również patrzą na wygląd Wink
Zresztą jakbym kogoś znalazł, to ciężko by mi było zaufać, a same oswajanie się trwało by bardzo długo... dlatego wątpię, że dla mnie jest nadzieja, ale trzeba zacisnąć pasa i maszerować dalej Very Happy
I nie jestem szczupły, tylko kościsty Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 20:10, 26 Sty 2016    Temat postu:

Czy ja wiem, dlaczego? Nie znam Cię przecież. Może należysz do tych facetów, którzy twierdzą, że są dla nich ważniejsze cechy, niż wygląd zewnętrzny kobiety, po czym odrzucają te dziewczyny z cechami, jakich szukają właśnie dlatego, że są nie dość ładne, a sami startują do pięknych, ale często wyrachowanych i/lub mających mocno wygórowane standardy... bo znałam takich wielu. Twierdzili, że wolą dziewczynę brzydszą, ale wierną, poukładaną itd. ale na mnie oczywiście nawet nie zwrócili uwagi, a na najładniejszą dziewczynę w klasie, która przyzwyczajona do tego, że tak łatwo jej idzie z facetami, wybrzydzała sobie do woli a z garstki wybranych szczęśliwców każdego po kolei owijała wokół palca, pobawiła się i porzucała...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
KaGe




Dołączył: 01 Gru 2015
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto 20:14, 26 Sty 2016    Temat postu:

Witam wszystkich:)
Dołączę się do tej burzliwej dyskusji, i do tego przemówi przeze mnie solidarność jajnikówSmile
Podobnie jak gość i wiedźminka, faceci widzą we mnie tylko koleżankę, kumpelkę, z którą można pójść na piwo, pogadać, wyżalić się. Nie jest to miłe, jak słyszy się od faceta, na którym Ci zależy, że jesteś najlepszą kumpelką, jaką miał. Taki friendzone w wersji kobiecej.
I oczywiście jeśli kobieta nie jest ładna, to nie zwróci uwagi większości facetów. Bo co tu ukrywać, na początku zwraca się uwagę na wygląd. I kobiety też tak mają. Choćby zwracało się uwagę tylko na uśmiech, oczy czy coś innego.
Ale z drugiej strony, czy lepiej zwracać uwagę facetów, którzy patrzą tylko na tyłek czy cycki? Według mnie nie. Swojego wyglądu i tak nie zmienię, a chyba jest ważniejsze "to coś". Wiem, że brzmi to głupio, ale taka jest prawda.
Chyba wolę, mimo swoich lat, swoje odczekać. Może znajdzie się ktoś, kogo nie odstraszy mój wygląd. Ale chyba jestem marzycielkąSmile

Anonymous napisał:
Reinheart - szczupły facet też może być przystojny, poza tym jak wiadomo, facet to może być choć troszkę przystojniejszy od diabła i wystarczy Wink

Dodam jeszcze, że facet jest jak wino: im starszy tym lepszy:) A więc zawsze jest jakaś pociecha:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 25 do 30 lat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 18, 19, 20  Następny
Strona 6 z 20

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin