dla samotnych

akinorew

A zatem tak jak w temacie- dzień dobry... sama nie wiem jak się tu znalazłam ale skoro już jestem... chyba wypadałoby coś o sobie powiedzieć ale z drugiej strony kogo to interesuje... Razz

Nie szukam tu nikogo ani niczego... albo w sumie może i szukam... ludzi, którzy rozumieją, że samotność to naprawdę "taka straszna trwoga" Smile

nigdy nie pomyślałabym, że może mnie spotkać, a jednak jest i boli Smile

ehh, jeśli ktokolwiek to czyta to pozdrawiam i miłego dnia życzę Razz

Po prostu M.

Nie wiem czy jest pocieszeniem to, że nie tylko Ty tak się czujesz...

Pozdrawiam i duchem wspieram Smile

Metalówa

Cześć,
choćby mnie owszem, interesuje. Napisz więcej o sobie, jeśli chcesz Smile

Gość

Po prostu M: pocieszenie może niewielkie ale zawsze "w kupie" raźniej, nawet jeśli tylko mentalnie, więc doceniam, dziękuję i wzajemnie Very Happy

Metalówa: jestem dziewczyną /kobieta przed 30 (przerażająca liczba Very Happy

), moja paczka rozjechała się we wszystkie strony a ja zostałam, moje życie układa się według schematu "praca-dom, dom-praca". Czasami gdzieś wyjdę z kimś z pracy (tak jak na przyklad wczoraj, a dzisiaj choruje Very Happy

). I ot tak na niczym mi czas przez palce przecieka. To tak w skrócie Razz

akinorew

Kurczę, nie zalogowałam się i napisałam jako gość Very Happy

Reinheart

Interesuje mnie takie jedno może i głupie pytanie, niby samotność to taka straszna trwoga, a co jeśli od zawsze byliśmy samotni? Smile

akinorew

Gość

Można być otoczonym przez rodzinę i przyjaciół, a mimo to być samotnym jak ja. Nikt nie powinien być samotny, to bardzo destrukcyjnie wpływa na naszą psychikę i na nas samych.

Pozdrawiam

Metalówa

I jak byś chciała to rozwiązać? Z jakich mniej więcej rejonów jesteś? Smile

akinorew

Właśnie o to chodzi, że nie mam rozwiązania i czasem jak wpadnę w jakiś głębszy dół to strach paraliżuje i dręczy pytanie " co dalej". Ale odpowiedzi jeszcze nie mam Razz

niedaleko granicy czeskiej mieszkam Razz

MasterBLB · Dołączył: 18 Mar 2016 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

akinorew

Nie skopiowałeś wszystkiego więc zdanie jest wyrwane z kontekstu lub nie do końca zrozumiałeś co napisałam Razz

w każdym razie nie chcę się bawić w wojnę płci ale panowie (nie wszyscy oczywiście) też mają swoje za uszami Razz

MasterBLB · Dołączył: 18 Mar 2016 Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

Ja tylko zwracam uwagę jak całe owo zdanie zdanie odczytuje prosty,męski umysł.A zwłaszcza taki doświadczony niejedną już niemiłą przygodą z przedstawicielkami kobiecego rodu ^^

I prawda to szczera,mężczyźni też miewają swoje grzeszki za które ciężkie batożenie i srogi foch by się im należał.

Gość

akinorew

Nooo... cieszę się, że nie tylko ja nie widzę nic złego w tym co napisałam bo już się zaczęłam zastanawiać... Very Happy

Ale kolegę jestem w stanie zrozumieć, zawody na tle damsko - męskim ( sama jestem w trakcie przeżywania) są bolesne i uczą człowieka ostrożności Smile