dla samotnych

BUBA

Kaszana BUBY part 2

Przedwczoraj dostałam esa z RCB, że duże ulewy i żeby uważać.
Tego dnia był kurier z paczką jak byłam w pracy.
On jest skądś ze wschodu (poznaje po akcencie), ale ogólnie sympatyczny, młody chłopak.
No i ja do niego:
BUBA: podobno mają być jakieś wielkie ulewy, niech Pan uważa na siebie! (No gościu cały dzień w pracy za kółkiem, na drogach)
Kurier: <pokiwał głową>
Pogoda tego dnia: <prawie nie padało>

UGH!
I ZNOWU głupio wyszło!
Nastraszyłam biednego Ukraińca / Białorusina / Gruzina / Ruska, a dramatu z pogodą WCALE nie było...
Fak ju RCB!!!! ;((

Po tej akcji uznałam, że nie powinnam tyle otwierać paszczy bo jak już coś palnę to.... NO! :D

Wysoki

Ja to dostałem alert o kontrolach na zachodniej granicy.

BUBA

Kaszana part 3:

Dzisiaj wzięłam sobie do pracy riso pistacja (taki deserek) i to był błąd...
Ale od początku...
Szybko się pakuję do pracy bo już późno.
Biorę to riso i taka myśl: weź to do jakiejś siatki.
Nah, nie mam czasu.
Tak wrzucam do torebki, biorę inne rzeczy i pędzę do metra.
W metrze sobie siadam i sięgam ręką do torebki po telefon by sobie poscrollowac fejsa.
I tutaj się pewnie już domyślacie co dalej...
Tak.
To sreberkowe wieczko od riso zostało przebite przez moją zapalniczkę i z jednej strony miałam całą torebkę ubabraną w tym żarciu ;((((
Fak!
No ale na szczęście przypadkowo byłam przygotowana na taki 'wypadek'' ^^
Miałam w torebce całe opakowanie nawilżanych chusteczek do sprzątania i rolkę papieru (nieważne!) :>
Tak więc zamiast siedzieć na fejsie rozpoczęłam ogarnianie tego syfu z torebki.
Najpierw wyjelam wszystko co nie było ubabrane i kładłam za plecy na siedzenie.
Potem to co było ubabrane przecieralam tymi nawilżanymi chusteczkami do sprzątania.
I za siebie kładłam te oczyszczone rzeczy.
Potem się zrobiło ciekawie bo ta kupka chusteczek mi rosła a ja żadnej foliowej siatki nie miałam przy sobie;((((
Ale się nie poddaje!
Rozkladam na podłodze między stopami dwie chusteczki na płasko, z tych zużytych robię zbitkę i kładę na te rozłożone na podłodze, a następnie zawijam w 'paczuszkę'.
Potem robię to samo z tym opakowaniem riso. Jedną paczuszkę kładę na drugą.
Następnie w akcję wkracza papier toaletowy xD
Zbieram nim zawartość tego żarcia z torebki.
Znowu robię paczuszkę.
Potem tymi ściereczkami do sprzątania czyszcze wnętrze torebki. Poprawiam papierem do sucha.
Kolejna paczuszka.
Jak już torebka jest w środku ok to biore te rzeczy zza siebie i wkładam do środka.
I wszystko cacy ^^
TYLKO!
Co zrobić z tymi paczuszkami co leżą między moimi stopami na podłodze???
Przecież wciąż nie mam siatki, a nie jestem świnią by to tak zostawić i śmiecić w metrze...
Ale jest rozwiązanie!
Zrobić z tych kilku paczuszek MEGA paczuszkę! xD
I tak też zrobiłam.
Wyszło coś co wyglądało na zużytą pieluchę, owiniętą mokrymi chusteczkami xD
Facet co siedział naprzeciwko miał chyba niezły ubaw, ale to i tak nie koniec!
Teraz NAJLEPSZE!
Z tą paczuszką, a raczej PACZUCHĄ, która przypominała zużytą pieluchę owiniętą w mokre chusteczki przeszłam przez CAŁE metro by wysiąść przy maszyniście bo od tamtej strony mam schody, którymi wychodzę ze stacji metra ;))))

TAKA piękna kaszana :>

BUBA

11.07.2025

Cześć kochani!

Dzisiaj wzięłam sobie do pracy serek wiejski i....
I włożyłam go w siatkę ;))))
Mądra BUB po szkodzie hahaha ;))))
Już zjadłam :)

Wiecie co?
Mam dzisiaj okropny dzień, serio.
Jestem TOTALNIE bez sił, bardzo osłabiona i takie trochę zombie dzisiaj ze mnie :(
Chyba coś mnie bierze i na dodatek jeszcze hmm.. 'kobiece sprawy' i łykam tylko środki przeciwbólowe.
Ogólnie czuję się dziś kiepsko ;((((
Nie wiem jak ja dotrwam do końca dnia, a jeszcze jutro impreza rodzinna u cioci i wujka...
Jak rzeczywiście będzie ten mój stan szedł w kierunku przeziębienia to będę musiała zrezygnować z tego wypadu tak by ich nie pozarażać.
Natomiast jeśli to tylko kwestia 'spraw kobiecych' to zagryzę zęby i jakoś będę musiała tam poczłapać..
Jeszcze wczoraj byłam w leclercu i kupowałam dla cioci szklane pojemniki do przechowywania żywności w lodówce (wspominała kiedyś, że chciałaby takie mieć), a teraz nawet nie wiem czy tam jutro pojadę...
Znaczy prezent można dać i później, to nie żywność- nie psuje się.
Nom.
Nie wiem ck w ogóle teraz chciałam napisać..
Zapomniałam xD
Serio, czuję się kiepsko;(((
Wysoki, pogłaszcz! :<

Wysoki

Ok już głaszczę. Very Happy

BUBA

BUBA

BUBA

BUBA

BUBA

Tak więc dzisiaj zamiast u cioci na imieninach to siedzę w domciu i się ogarniam by w przyszłym tygodniu jakoś funkcjonować..
W ogóle ciotka się nieźle wnerwiła bo oprócz mnie jeszcze kilka osób odwołało swoje przybycie, a ona mnóstwo żarcia nagotowała i teraz jest zła...
Ciotka stwierdziła, że za rok kupi żarcie, a ja i inni mamy wcześniej przyjechać i to wszystko pichcić za karę xD
Nom...
To cwaniura hahaha:D

Za tydzień do niej przyjadę z prezentem to może się udobrucha bo ona strasznie napalona była na te pojemniki więc się pewnie ucieszy ;))))

BUBA

12.07.2025 (a raczej 13-sty bo mamy już po północy)

Dzisiaj był dzień odpoczywania po wczorajszym okropnym piątku.
Coś tam porobiłam w domu korzystając z dnia wolnego, ale nic specjalnego.
Dzień spędziłam w łóżeczku oglądając różne rzeczy na youtube, patrząc sobie memy [pamiętajcie! Memy to złoto, memy to życie. Memy, memy~] czy scrollujac fejsa.
Wypoczęłam ^^
I teraz jak TEN filmik śmignął mi na fejsie to stwierdziłam, że MEGA FAJNIE by było potrafić robić ten cały moonwalk :D

[link widoczny dla zalogowanych]
facebook.com/story.php?story_fbid=24184911337810628&id=100001552963491

[link widoczny dla zalogowanych]
facebook.com/reel/704966841913225/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v

[link widoczny dla zalogowanych]
facebook.com/reel/1469866567505315/