Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co ze mną jest nie tak
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 30 do 35 lat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
M1990
Gość






PostWysłany: Wto 9:24, 06 Lip 2021    Temat postu: Co ze mną jest nie tak

Raczej byłem lubiany w szkole czy w pracy, ale zawsze były to znajomości powierzchowne. Coś na zasadzie: jak jestem to fajnie, ale jak mnie nie ma to też spoko. Nawet kiedyś usłyszałem, gdy pojawiłem się niespodziewanie mini-imprezie: "super, że wpadłeś; w sumie to o tobie zapomnieliśmy".

Zawsze czułem się trochę inny. Jestem introwertykiem, twierdzę, że nawet skrajnym, przez to zawsze byłem sam. No może po za pojedynczymi, krótkimi epizodami, które okazywały się strasznym nieporozumieniem.
Nigdy mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało, bo przecież "jestem wolny, mam tyle możliwości". Ostatnio jednak samotność zaczęła mnie dobijać. Czuję, że moje życie nic nie znaczy, a nie potrafię nic z tym zrobić. Jestem małomówny, wyglądam przeciętnie, nie mam pieniędzy, nawet ostatnio pracy nie mam (żyję ze skromnych oszczędności). Jak mam zainteresować sobą jakąś dziewczynę. Jestem coraz bardziej nieszczęśliwy i wiem, że sam jestem sobie winien.

Mam jedną przyjaciółkę(choć nie jestem pewny, czy rzeczywiście jesteśmy przyjaciółmi). Ona mi mówi, że jestem miłym, ciepłym, uczuciowym facetem. Kiedyś ktoś po naprawdę krótkiej, trochę wymuszonej nam mnie rozmowie, powiedział, że jestem "takim nieoszlifowanym diamentem". A na mnie to działa strasznie dołująco, bo skoro jestem taki wspaniały to dlaczego czuję się samotny, zagubiony, nieszczęśliwy... Już chyba wolałbym, żeby ludzie odbierali mnie jako jakiegoś skurwysyna. Przynajmniej wiedziałbym, że zasłużyłem sobie na taki los.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiatr_za_oknem




Dołączył: 27 Mar 2021
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Wto 14:23, 06 Lip 2021    Temat postu: Re: Co ze mną jest nie tak

Ja mam to samo, więc piona Wink
M1990 napisał:
A na mnie to działa strasznie dołująco, bo skoro jestem taki wspaniały to dlaczego czuję się samotny, zagubiony, nieszczęśliwy... Już chyba wolałbym, żeby ludzie odbierali mnie jako jakiegoś skurwysyna. Przynajmniej wiedziałbym, że zasłużyłem sobie na taki los.

O to chodzi, że trzeba być może nie tyle skurwysynem, ale osobą wielowymiarową, taką z pazurem Razz ludzie spokojni, cisi, grzeczni niestety pozostaną niezauważeni w tym rwącym nurcie życia, migających twarzy Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psotnik
Gość






PostWysłany: Wto 20:41, 06 Lip 2021    Temat postu:

Rymowanka 12
Ktoś zdmuchnął sprzed nosa dyjament nieoszlifowany
Ale granda, zatem los nieszcześnika całkiem przerąbany
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psotnik
Gość






PostWysłany: Czw 21:58, 08 Lip 2021    Temat postu:

Rymowanka 13

I to by było na tyle,
polały się łzy krokodyle
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BUBA




Dołączył: 09 Sty 2021
Posty: 1833
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Mazowieckie

PostWysłany: Czw 23:04, 08 Lip 2021    Temat postu:

psotnik napisał:
Rymowanka 13

I to by było na tyle,
polały się łzy krokodyle

Dobre, zapisze! :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lonely.soul




Dołączył: 21 Sie 2017
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Mazowieckie.

PostWysłany: Nie 0:54, 11 Lip 2021    Temat postu: Re: Co ze mną jest nie tak

M1990 napisał:
Raczej byłem lubiany w szkole czy w pracy, ale zawsze były to znajomości powierzchowne. Coś na zasadzie: jak jestem to fajnie, ale jak mnie nie ma to też spoko. Nawet kiedyś usłyszałem, gdy pojawiłem się niespodziewanie mini-imprezie: "super, że wpadłeś; w sumie to o tobie zapomnieliśmy".

Zawsze czułem się trochę inny. Jestem introwertykiem, twierdzę, że nawet skrajnym, przez to zawsze byłem sam. No może po za pojedynczymi, krótkimi epizodami, które okazywały się strasznym nieporozumieniem.
Nigdy mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzało, bo przecież "jestem wolny, mam tyle możliwości". Ostatnio jednak samotność zaczęła mnie dobijać. Czuję, że moje życie nic nie znaczy, a nie potrafię nic z tym zrobić. Jestem małomówny, wyglądam przeciętnie, nie mam pieniędzy, nawet ostatnio pracy nie mam (żyję ze skromnych oszczędności). Jak mam zainteresować sobą jakąś dziewczynę. Jestem coraz bardziej nieszczęśliwy i wiem, że sam jestem sobie winien.

Mam jedną przyjaciółkę(choć nie jestem pewny, czy rzeczywiście jesteśmy przyjaciółmi). Ona mi mówi, że jestem miłym, ciepłym, uczuciowym facetem. Kiedyś ktoś po naprawdę krótkiej, trochę wymuszonej nam mnie rozmowie, powiedział, że jestem "takim nieoszlifowanym diamentem". A na mnie to działa strasznie dołująco, bo skoro jestem taki wspaniały to dlaczego czuję się samotny, zagubiony, nieszczęśliwy... Już chyba wolałbym, żeby ludzie odbierali mnie jako jakiegoś skurwysyna. Przynajmniej wiedziałbym, że zasłużyłem sobie na taki los.


Cześć.Chcesz popisać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
psotnik
Gość






PostWysłany: Nie 2:42, 11 Lip 2021    Temat postu:

Rymowanka 15

Samotna dusza,
czy to kogoś dziś wzrusza
teraz samotność z wyboru
dostarcza jeszcze splendoru
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bobowaki
Gość






PostWysłany: Nie 6:20, 11 Lip 2021    Temat postu:

And so it is just like you said it would be
Life goes easy on me
Most of the time
And so it is the shorter story
No love, no glory
No hero in her sky

ta samotność jest fajna, bo jej nie ma
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 20:43, 16 Lip 2021    Temat postu:

Jakie wnioski z sytuacji, gdy osoby nie potrafią się dogadać?
1.rozchodzimy się i kwita
2.próbujemy zrozumieć co zmienić by się dogadać
3.znajdujemy u siebie niewłaściwe zachowania
4.milczymy
5.idziemy do łóżka, obopólne przeprosiny
6.wychodzimy z domu
7.wypijamy i zasypiamy
8.inne
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wysoki




Dołączył: 16 Sty 2017
Posty: 5415
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: warmińsko-mazurskie

PostWysłany: Pią 22:16, 16 Lip 2021    Temat postu:

Najlepsza opcja to 2.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bobowaki
Gość






PostWysłany: Sob 12:47, 17 Lip 2021    Temat postu:

Opcja 2-ga jest kulturalna ale nieskuteczna. Pomijając te radykalne i drastyczne, jedyne skuteczne (co sprawdziłem nie jeden raz) rozwiązanie to wariant 4.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:03, 17 Lip 2021    Temat postu:

Najgorsza wersja partnera (partnerki) to:

1. śledczy
2. pouczający
3. ubliżający
4. wszystkowiedzący
5. egocentryk, jego sprawy tylko się liczą
6. intrygant
7. obrażalski
8. hipochondryk
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wysoki




Dołączył: 16 Sty 2017
Posty: 5415
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: warmińsko-mazurskie

PostWysłany: Sob 13:35, 17 Lip 2021    Temat postu:

bobowaki napisał:
Opcja 2-ga jest kulturalna ale nieskuteczna. Pomijając te radykalne i drastyczne, jedyne skuteczne (co sprawdziłem nie jeden raz) rozwiązanie to wariant 4.


Myślę, że to zależy od konkretnej sytuacji i osób, które w niej występują, nie ma co od razu wykluczać możliwości dogadania się. Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bobowaki
Gość






PostWysłany: Sob 13:51, 17 Lip 2021    Temat postu:

Oczywiście, wszystko trzeba wypróbować.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 4:57, 01 Lis 2021    Temat postu:

Raczej nie pocieszę - też tak mam... Za spokojna, za nudna - miałam 3 związki, z których najkrótszy trwał 3 lata, a teraz mam ponad 30 lat i jestem sama jak palec...
Ponadto jakiś czas temu wróciłam do rodzinnego miasta, bo po ostatnim rozstaniu nie miałam pracy, bo byłam na tyle głupia, że pomagałam ówczesnemu partnerowi w firmie, więc nawet nie miałabym za co wynająć pokoju w Wawie. A tu nie byłam od lat - wszystkie znajomości daaaawno nieaktualne, więc nawet nie ma z kim gdziekolwiek wyjść...
Dobrze, że ostatnio znalazłam pracę i wynajęłam tanią kawalerkę...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 30 do 35 lat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin