dla samotnych

BUBAA · Gość

Dzięki za wsparcie :)
Może się uda i nic mi nie będzie.

Mam już pustkę w głowie, chyba położę się spać.
Dobranoc i dziękuję za rozmowę :)

Chciałam dać uśmiechniętego Mozarta na dobranoc, ale mi nie chce przepuścić :(

Wysoki

Ok. Ja również dziękuję i pozdrawiam. Smile

BUBA

Jeśli mieliście nudny/ciężki wtorek to pomyślcie sobie, że przynajmniej nie wyszliście na dziada przed Ryszardem Kaliszem...ale od początku :D

Chciałam wypłacić pieniądze (myślałam, że doszedł już przelew). Idę do bankomatu, a ten mi krzyczy, że nie daje kasy(awaria). Myślę sobie ok, niedaleko jest jednostka mojego banku, tam też jest bankomat. Idę tam. Wypłaciłam? A guzik! Ten też ma awarię, dziad niemyty! Ale mogę przecież wypłacić w kasie banku. Ok, wchodzę i ustawiam się w kolejce. W międzyczasie zjawia się On - cały w jedwabiach ;) Niby ma maskę, ale sięga ona ledwo nosa, więc duży obszar twarzy widoczny. Kalisz, albo ktoś NIESAMOWICIE podobny. Albo jestem ślepa.
Kolejka doszła do mnie, pytam się Pani czy doszły pieniądze bo chciałam wypłacić, ona sprawdza i mówi: nie, jest tylko x. No to mówię "ok, przyjdę później". Kalisz się spojrzał, a mi się zrobiło głupio bo wyszłam na Polaka Bidaka Cebulaka.
Jak potem byłam drugi raz to pieniądze już były.

Taka historyjka :)

Wysoki

Ha ha ha, no to spotkałaś znaną osobistość. Very Happy

Przywrócony_id:(5167)

Ja dziś miałam operację oka a przed nią pokłóciłam się z wściekłymi babami obsługującymi recepcję, że mam maskę na nos założyć a ja, że nie bo mam astmę i się uduszę w niej. A te krakały swoje, że jest obowiązek, nakaz bla bla jakby były co najmniej głuche :D
One tak, a ja nie :D batalia słowna trwała z 5 minut :D
Jeszcze ta jedna do mnie, że zakażam!! Haha a może jeszcze nikt jej nie wytoczył procesu o pomówienie???
Ale wyszedł na szczęście mój lekarz i wziął mnie pod swoje skrzydła, mówiąc, że przydałby im się kop w tyłek :D

A tak ogólnie to dziś superowo. Zrobiłam dziś pierwsze w życiu Brownie bananowe i choć miałam zjeść jeden kawałek - BO DIETA to jeden kawałek został.
Człowiek czasem zachłanny 😅😄

BUBA

Podobno niedługo ma przestać obowiązywać nakaz noszenia maseczki na świeżym powietrzu. Zawsze coś - szczególnie, że idą cieplejsze, a potem upalne dni i ludzie w tych maskach to by mdleli.

Jak tam oczko, wszystko ok?
Ja miałam dzisiaj krew pobierana i tradycyjnie było to dla mnie wielkie przeżycie duchowe - śmiejcie się, ale boję się pobierania krwi xD Zastrzyków i szycia już nie.

Rozumiem Cię z tym brownie. Jak mi coś zasmakuje to też trudno mi się powstrzymać ;)))

Przywrócony_id:(5167)

Zawsze mnie śmieszy to, jak z dnia na dzień ludzie albo przestają nosić maski algo z dnia na dzień wszyscy je nagle mają :D
Ja nie chodzę w masce... Do sklepów raczej zakładam by już ludzi nie stresować także wykazuje się empatią, czasem też jest nacisk na maskę 😁
Ale gdy już jest nacisk, że mam założyc na nos "bo mogę się przemęczyć" jak to słyszałam od jednej kasjerki to pomyślałam sobie, że jest sadystką i wyszłam zostawiając kosz zakupów na ladzie.

A jestem ciekawa jak na przykład ktoś przyjdzie na szczepienie bez maski? W ostateczności pewnie jest policja, no ale mandatu nie musi przyjąć a chce się zaszczepić i co, nie wpuszczą go? :D
Wiem, że ludzie grzecznie zakładają maski na usta i nos ale tak się zastanawiam teoretycznie jak by to było 😁

Tak, z oczkiem poszło bez powikłań, dziękuję :)

A Ty miałaś pobieraną krew przed tym szczepieniem? Czy to nie ma nic z tym wspólnego?

Ja zawsze odwracam głowę przy pobieraniu krwi - mi pomaga hahahahaha

Przywrócony_id:(5167)

Odwracam głowę i zamykam oczy! Ten drugi punkt jest niezmiernie ważny 😂

BUBA

Nie, pobieranie krwi nie ma nic wspólnego ze szczepieniem, aczkolwiek pokaże wyniki tych badań lekarzowi tam na szczepieniu.
-> w sensie krew była badana w związku z czymś innym, ale jak już będę mieć zrobioną morfologie to z tego skorzystam i przedstawię wyniki przed szczepieniem.

Ja ten uraz do pobierania krwi mam z dwóch powodów.
1) jak byłam mała (6-7 lat) i byłam w szpitalu na zapalenie płuc to pamiętam, że przyszła po mnie pielęgniarka i zaprowadziła mnie przed gabinet mówiąc, że zaraz będę mieć pobierana krew, ale to nic takiego. Przede mną w kolejce był chłopiec. I jak on wszedł i drzwi się zamknęły to chwilę była cisza, a potem wrzaski i jęki jakby go tam zarzynali xD
2) przeważnie osoby pobierające krew muszą zrobić kilka podejść i potem cała jestem w wylewach.

BUBA

Wysoki

Racja. Uśmiech zawsze w cenie. Smile

Przywrócony_id:(5167)

Aaa jaki przystojniaczek z tego uśmiechniętego Mozarta :D
Brałabym ;D

Wysoki

Wysoki

No cóż jak miasto popularne to i wielu znanych polityków i celebrytów można spotkać na ulicy, albo w jakichś budynkach. Smile