dla samotnych

Maniek

Dobry Wieczór
Przeczytałem przy śniadaniu artykulik "Torba ekologiczna czy bomba biologiczna".więc postanowiłem dwa słowa na ten temat.Większość z nas-dzięki akcjom propagującym ochronę środowiska- zrezygnowała z jednorazowych foliowych torebek, które się wyrzucało, na rzecz ekologicznych, wielorazowego użytku. Trzeba jednak pamiętać, by jak najczęściej myć je gorącą wodą z mydłem, a nawet prasować celem pozbycia się bakterii. Pamiętajmy też , aby nigdy nie pakować do jednej torby produktów spożywczych i chemii gospodarczej.
Przepiękny dzień złoto-purpurowe odcienie wokół ,wracałem z cmentarza dziś poza moim miasteczkiem ,krzątanina na cemntarzu ale i na polach ,a słońce rozpieszcza i tak ma być jeszcze przez kilka dni sama radość powiem Wam oby jak najdłużej tak.
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Topola.

Maniek

Dziewczyny ,aż Wam pozazdroszczę tego spotkania ,ale sam będę przyjmował gości i rodzinę więc tym razem Wam odpószczę i miłego długiego weekendu życzę,pozdrówcie wspólnych znajomych .
Dobranoc na dziś wszystkim.

blatte

Maniek, nie dajmy się zwariować z ekologią. Najmniej alergików w Europie jest w Rumunii. Częste mycie skraca życie Smile

Klepią o ekologii żeby klepać a wzięliby się za produkcję sprzętów wieloletniego użytku jak było to przed laty. Czemu nie ma w sklepach jak za dawnych czasów toreb papierowych? Ekologia i jej hasła to biznes

Sosna.

**************

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

Witam,ja już wróciłam z odwiedzin i prawdę mówiąc staram się nie rozmyślać za wiele,bo refleksje nie są zbyt optymistyczne.Muszę wypracować pogodę ducha,bo znajomi będą mnie omijać szerokim łukiem:) Na razie patrzą z zainteresowaniem na moje nastroje i zadają standardowe pytanie..ale coś się stało,chora jesteś…?no nie,nic się nie stało,ale stara jestem Smile

Na razie się przekomarzamy,ale ile można słuchać narzekań Smile

Czytam,że kogoś „kusicie”sernikiem,ja kupiłam smaczniusią tartę serową,ale ją zostawiłam u kuzynki w lodówce a to ból Sad

Życzę miłego wieczoru

wierzba

Witam Was Wszystkich bardzo serdecznie. To prawda jestem cała w skowronkach bo goszczę już syna w domku.
Zbyt długo nie pracowałam więc zmęczona nie jestem i sobie gawędziliśmy razem siedząc w kuchni pijąc kawę a potem ja piwko a synio lampkę wina .
Piękna ta jesień na fotce, ja nawet nie mam kiedy się przespacerować po lesie. Może nie uwierzycie ale w tym roku tylko raz byłam w lesie i to w wakacje jak byłam z bratem nad morzem pod Ustką jest taka miejscowość Orzechowo i tam jest plaża .
Może teraz z synem się wybiorę do lasu , dostał samochód od ojca bo piechotką albo samej spacerkiem to się nie ma na to ochoty.
Serniczka nie mam ale dobrze że się spotykacie to takie miłe.
Pozdrawiam i życzę wspaniałego weekendu. Laughing

Grab

Dobry Wieczór

wierzba

No widzisz Grabku , synek wyszedł tylko do sklepu i wsiąkł gdzieś, chyba spotkał kogoś znajomego a ja chwilkę jeszcze mogę posiedzieć przed tą szybką.
Tak bardzo się cieszę bo tak rzadko przyjeżdżają, mieszkają bardzo daleko.
Wszyscy razem spotykamy się tylko na święta no i czasem latem jak któreś z dzieci przyjeżdża do mamy na dłużej to to drugie też jak może to stara się wpaść.

Ja jeszcze na cmentarzu nie byłam , pójdziemy jutro . Ja mam blisko cmentarz i dużo pracy nie będę miała przy porządkowaniu gdyż raz w tygodniu zaglądam i zapalam znicz.
Czasem stojąc nad grobem syna uśmiecham się smutno i mówię do niego że tylko Ty zostałeś ze mną bo mam blisko do Ciebie.

Skrzat

WITAM WIECZORKIEM
Dziś nie było grobu, na którym by nie zapłonęła świeczka, bo nie ma człowieka, który by nie miał jej komu zapalić. Na co dzień pamiętamy o tych, których utraciliśmy, ale Wszystkich Świętych to czas wyjątkowy; naszą tęsknotę dzielimy z innymi.
Witaj Wierzbo ,tak cmentarz jest naszym drugim domem można by rzec.
Siedzę sam teraz i człowiek czuje się taki zdołowany i prawie odchodzi od zmysłów ,powiem Ci szczerze nie lubię chodzić na cmentarz i coraz rzadziej to czynię,po pierwsze wspomnienia odbierają mi zmysły ,po drugie ich i tak już tam nie ma jest tylko ślad i pagórek ,że tam byli pochowani .

Grab

Witajcie

Maniek

Witajcie ...Lubie te dni ale te tłumy na cmentarzach mnie przerażają.Przeraża mnie ten przepych na grobach.Kiedy w te dni odwiedzam cmentarz nachodzi mnie taka refleksja...czyśmy czasem nie zatracili sensu tego dnia? Czy rzeczywiście te nasze kwiaty,znicze, wieńce coś pomogą zmarłym? Czy czasem nie robimy tego z własnych pobudek egoistycznych? Z pozdrowieniami i zadumą nad przemijaniem...

wierzba

Witaj Mańku. Masz rację w dużych miastach na cmentarzach tak jest. U mnie jest malutkie miasteczko i cmentarz też niewielki choć ludzi z takiej okazji jest dużo a zwłaszcza w czasie mszy na cmentarzu ale się człowiek na nim nie zgubi ani nie zabłądzi.
Tak ten przepych jest widoczny a jeszcze bardziej na tych małych cmentarzach , a że tutaj się prawie wszyscy znają więc jeden bogatszy od drugiego a gdzie skromny to się mówi o ma tyle kasy a pomnik postawił taki skromniutki więc czy tak czy inaczej to i tak dyskutują (tak jest w małych środowiskach).
Grabku , pięknie to ująłeś nic dodać nic ująć, ale ja lubię chodzić na cmentarz zwłaszcza jak mi jest smutno i ciężko .Minęło już tyle lat jak syna nie ma ale tęskni się tak samo albo i bardziej.

Skrzaciku - będzie Ci źle i smutno bardzo długo ale musisz nauczyć się żyć z tym bólem wówczas można funkcjonować normalnie i nie dostać obłędu. Uwierz mi ja to przerabiałam na własnej skórze .

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

Prawdę mówiąc,nie chodzę na cmentarz,kiedy jest procesja,za dużo ludzi i tak nie słyszę,nie widzę.. czasami bywało,że ludzie stojący przy grobach w ogóle nie zauważyli,że już jest po. Jednak mam wyrzuty sumienia,bo myślę,że rodzice chcieliby,żeby było tradycyjnie.
Kiedy nie miałam zmarłych bliskich,to lubiłam pochodzić alejkami,"mój" cmentarz jest duży z zabytkowymi pomnikami,ale teraz już nie bardzo.Ładnie powiedziane Grabie,nie wszystkie wspomnienia są miłe,ale pamięta się te dobre i wtedy żal.Moi rodzice byli rozwiedzeni i sobie mówię,na co to było,ludzie się kłócą,przeżywają,fundują niezbyt miłe chwile....ale takie życie.Wtedy sobie postanawiam,że powinnam być....same dobre rzeczy:) co oczywiście nie zawsze wychodzi.
Pozdrawiam serdecznie

wierzba

Witaj Alwo. Jak sama piszesz kiedyś lubiłaś chodzić alejkami ale nic Cię nie łączyło z tym cmentarzem. Nie zawsze rodzice fundują swoim dzieciom wspaniałe dzieciństwo,ale chyba pamiętasz tylko te dobre chwile i tak trzymać tylko wyciągajmy wnioski z błędów naszych rodziców abyśmy my nie fundowali to naszym dzieciom.
Ja miałam wspaniałe dzieciństwo choć było nas siedmioro a ja byłam już z tych najmłodszych.
Nie mam już rodziców i trzej bracia też odeszli , zostało mi jeszcze trzech braci.
Straciłam również najstarszego syna i też zostałam sama jak Ty.
Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy.