dla samotnych

Jadzia · Gość

Zwierza się jeden myśliwy drugiemu:
-Na ostatnim polowaniu od jednego strzału
zabiłemdwie kaczkii zająca.
-Ja tak nie potrafię.....-stwierdza współrozmówca.
-Strzelać??
-Nie ,kłamać.....

Witam serdecznie i zapraszam.

Katarzyna · Gość

Wierszy to nie piszę ,ale kawał czemu nie.
Adwokad mówi do sąsiada:
-Jutro mam niezwykle ciężką obronę grożnego recydywisty-kłusownika.
-Tak mi się zdawało-odpowiada sąsiad.
-Tak?-dziwi się adwokad.
-Trudno się nie domyślić,gdy z kuchni mecenasa od dwóch dni
nieustannie czuć zapach pieczonej dziczyzny.

Stefan · Gość

Witam ,też do was dołączę i napiszę troszkę.

Wcale mi się nie chce wracać do domu--mówi Kowakski do przyjaciela.
-Obiecałem żonie,że jej kupię kożuszek,a tymczasem absolutnie
nie starczy mi pieniędzy.
-Coś ci poradzę: kup jej tymczasem termofor ,,zeby się wykazać dobrą wolą.

Ola. · Gość

Na słonecznej twarzy twej
widzę promyk słonka mały
Obejmij i pocałuj,i nigdy nie żałuj
Więc uśmiechnij się
Może kiedyś spotkasz mnie.

Alicja.F · Gość

Pani pyta Jasia
- Jasiu Ty masz takie krzywe nogi od małego?
A Jaś na to
- nie.... od kolan

Brzoza. · Gość

Wszelkie grymasy
Ciężkie dziś czasy
Struna życia się napręża
Więc porzucę wszystkie grymasy
I pójdę szukać sobie męża.
Niechaj będzie siwy,stary
Łysy,cienki jak wrzeciono
Byle tylko był bogaty
Gotowa być jego żoną.
Niech będzie rudy,srokaty,
Czarny,biały jak się zdarzy
Byle tylko miał dolary
Chętnie pójdę do ołtarza.
Niech ma jakie chce żądze
Niech będzie tygrysem,wężem
Byle tylko miał pieniądze
To go nazwę swoim mężem.
Niechaj ma cielęcą głowę
Niech będzie nawet idiotą
Byle tylko miał gotówkę
Pójdę za niego z ochotą.
Niech będzie krzywy,garbaty.
ślepy,chromy,głuchy
Byle tylko miał dwa granaty
Pójdę dzielić z nim łoże.

Janusz · Gość

Mąż telefonuje z polowania do żony
_Kochanie za dwie godziny będę w domu.
-A jak tam łowy?-pyta żona.
-Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa!
-A co upolowałeś? Jelenia-pyta żona.
-Nie.
-Dzika?-Nie.-odpowiada mąż
-No to co?
-Przepiłem całą pensję....

Józef · Gość

Leży Wacek z Maryną
tak cichutko pod pierzyną.
Wacek skarży się na dole
że już stary i nie podoła
Tu już nie ma ,tam nie może
Maryna na to że mu pomoże.
Ttoszkę pomasuje,strząchnie
poklepie i o dziwo co się dzieje
Wacek drętwieje,staje i się pręży
o mały włos Marynie wybił by zęby.

Ada · Gość

Dziś tak smutno i ponuro ,nadodatek sama w domu przyznam szczerze ,że to dobra myśl pisać o czym się myśli i co chce ,nawet jeżeli tylko sam ze sobą.Znam wiersze bo je czytam ,ale pisać to sama nie piszę ,jak coś skleję to napiszę .Dziś pozdrawiam wszystkich na tej stronie .życzę więcej odwagi i wiary w siebie.

Ella · Gość

Rozmowa kolegów...
Cześc stary! Jak tam studia?
_Wyrzucili mnie.
_ZA co?-pyta kolegę
-Pojęcia nie mam. Przecież pół roku tam nie byłem.

Alicja.F · Gość

- Halo?
- Sklep obuwniczy , słucham?
- Przepraszam , pomyliłem numer.
- Nic nie szkodzi , niech Pan wpadnie wymienimy.

Gość

Jesteśmy cisi oboje
Jak dwa gołębie przed burzą
Tęsknoty i niepokoje
w oddalisię chmurzą.
Boję się jutra,
Pogoda nad nami ,lekko oddycha
na niebie jutrzenka młoda
Stoi i czeka tak cicha.
Daleko nad barwną tęczą
znak niewidoczny nikomu
Może za chwilę zadzwięczą
poranki gromu.!?
Jesteśmy senni i cisi
jak piasek ,wichrom powolny
Wysoko grom losu wisi
Runąć niezdolny.
Zostanie cichy,cichy lęk
Głęboko w sercu na dnie
Jaskrawych kwiatów świeży pęk
w bezdenną noc upadnie.

Stefan · Gość

Trwa lekcja historii.Nauczycielka pyta ucznia:
-Franek, co się wydarzyło w 1492 roku?
-Krzysztof Kolumb odkrył Amerykę,proszę pani.
-Dobrze,a co się stało w 1502 roku?
-Ameryka obchodzi jubileusz dziesięciolecia odkrycia przez Kolumba.

Stanisław · Gość

DZień szybko gaśnie w szarej mgle
Wiatr strąca krople z szarych drzew
Zmierzch coraz prędzej już jest
Noc się przebrała w czerń
To smutny już jesieni zmierzch
Drzewa są szare,dni szare
I tylko wiatr gdzieś w szuwarach
nad jeziorem fale rozrywa
Dziś tak pusto już w około.
A nas kości i stawy w taką
brzydką pogodę bolą.

Józef · Gość

Mąż chce zrobić żonie prezent i poszedł kupić jej biustonosz :
Chodzi ogląda i nie wie jaki ma jej kupić,podchodzi ekspedientka i mówi
-czy mogę w czymś panu pomóc?
-tak chciałbym biustonosz dla żony.
Eksedientka pyta jaki rozmiar ,jakto mężczyzna mówi i pokazuje niewiadomo co to ma być
-może jak gejfrut,pyta ekspedientka?
-nie! odpowiada pan
-może jak pomarańczka?
-znowu nie!
-może mandarynka ,ekspedientka już podenerwowana
że już nie ma innych rozmiarów.
-Na to pan a są jak sadzone jajka?