Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Witam i pozdrawiam wszystkich samotnych.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 55 do 60 lat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Finka
Gość






PostWysłany: Śro 19:45, 23 Lis 2011    Temat postu:

Tak,tak inni też nazywają to namiętnością.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Gość






PostWysłany: Śro 19:54, 23 Lis 2011    Temat postu:

Własciwie chodzi o miłość, bo miłość jest wiarą i nadzieją.Jezeli sie naprawde kocha to i wierzy temu, kogo kocha. Natomiast jesli kocha to ma nadzieję na to w czym poklada pragnienia i tęsknoty.Zycie bez tych uczuć jest płytkie i bez sensu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hala




Dołączył: 21 Lis 2011
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:13, 23 Lis 2011    Temat postu:

Zarówno wiara,nadzieja jak i miłość są bliskimi mi cnotami.Wszystkie mają ogromną wartość.
Ludzie nie znający tych uczuć są moim zdaniem biedni i samotni, a ich życie jest płytkie i nie ma wyrazu.
Wszystkie te wartości są niewidzialne, nie można ich dostrzec okiem, bo są po prostu ukryte gdzieś głęboko w zakamarkach serca każdego z nas.
Uczucia te wynosi się z domu rodzinnego, w którym panuję dobra i ciepła atmosfera, zrozumienie drugiej osoby, miłość i spokój.
Nie wiem, które z tych trzech uczuć jest mi najbliższe .Myślę,że wybór zmieniać się będzie wraz z różnymi etapami w moim życiu.Wszystkie razem wzięte tworzą jedność i spójność.
Powszechnie mówi się , iż nadzieja jest matką głupich, ale przecież każda matka bardzo kocha swoje dzieci.
Lubie mieć nadzieję na różne sprawy, rzeczy i uczucia.Nadzieja jest bardzo ważna w moim życiu, bo bez niej nie ma niczego-uczuć,emocji,przeżyć.
W sumie to bez miłości nie ma nadziei a bez nadziei nie ma wiary, bez wiary też ciężko jest o miłość.Te uczucia są jak łańcuch.Jak się go przerwie to zaraz coś się psuje i przestaje działać jak należy.
Ludzie, którzy mają w swoim sercu wiarę, nadzieję i miłość swobodniej podążają przez życie .Są bardziej odporni na zło świata jakie je otacza. Wiara pomaga im przezwyciężać problemy jakie życie rzuca im pod nogi.
Św.Paweł stawiając na miłość zapewne miał rację-był mądry i dojrzały. Miłość towarzyszy nam od początku istnienia.Jeszcze nie ma nas na świecie , a już są ludzie, którzy nas kochają- w szczególności mama, która nosi nas pod swoim sercem.To miłość bezcenna i bezkompromisowa -nie ma sobie równych...Są też inne rodzaje miłości takie jak miłość kobiety i mężczyzny, miłość do Pana Boga, do Ojczyzny, do pasji...Tak wiele jest miłości na świecie-tylko czasem ludzie są zbyt zabiegani, zmęczeni aby móc tę miłość wokół siebie dostrzec.Wystarczy zatrzymać się na chwilę, rozejrzeć , posłuchać swojego serca i wtedy można ją dostrzec.To piękne uczucie.
Moim zdaniem te trzy cnoty wiara, nadzieja i miłość są jednakowo ważne. Każdy może zdecydować, które jest mu bliższe w danym momencie życia.
Dziś stawiam na nadzieję. Czy za rok nie zmienię zdania? Nie wiem.Wiem jednak , że nie wyobrażam sobie nadziei bez wiary , jak i wiary bez nadziei oraz tych dwóch uczuć bez miłości.
Morał z tego taki , że wszystkie te cnoty są jednakowo ważne i wspólnie , uzupełniając się tworzą jedność .Jedność tak piękną, że aż niezbędną do życia - jak tlen.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Roma
Gość






PostWysłany: Śro 20:20, 23 Lis 2011    Temat postu:

Pięknie to ujęłaś Halu..Brawo wreście nastał spokój.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 20:27, 23 Lis 2011    Temat postu:

Bardzo trudno jest pisać o nadziei. To takie pojemne słowo, może oznaczać wszystko i nic. Mam wrażenie, że słowo to jest trochę wyświechtane.
Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, że każdy nasz dzień jest wypełniony nadzieją. Nasze życie od dzieciństwa po starość polega na osiąganiu kolejnych celów; kiedy zrealizujemy jedne, pojawiają się następne. Ile człowiek ma potrzeb do zaspokojenia, tyle celów. Cele te często spełniają się dopiero po latach, a droga do nich jest najeżona trudnościami. Bywa i tak, że mimo wielkich wysiłków nasze oczekiwania się nie spełniają, a cel, do którego dążyliśmy przez całe lata, nie zostaje osiągnięty. Wydaje się nam wtedy, że znajdujemy się w tunelu bez wyjścia, ale nadzieja jest tym motorem, który daje nam siłę do dalszej wędrówki przez życie mimo wszelkich trudności, kłopotów, porażek i klęsk.
Mówi się, że nadzieja umiera ostatnia, że póki życia, póty nadziei …….
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 20:34, 23 Lis 2011    Temat postu:

Opinie dzieci na temat miłości

Jaki jest pewny sposób, żeby ktoś się w Tobie zakochał?
- "Powiedz mu, że jesteś właścicielką sieci cukierni." (Dagmarka, lat 6)
- "Poruszaj biodrami i licz na szczęście." (Kamilka, lat 9)
- "Wykrzycz, że ją kochasz z całej siły... i nie przejmuj się, jeśli jej rodzice stoją obok." (Mareczek, lat Cool
- "Nie noś pachnących, zielonych tenisówek. Może zwrócisz na siebie uwagę, ale to nie to samo co miłość." (Adas, lat 9)
- "Jednym ze sposobów jest zaproszenie dziewczyny gdzieś na jedzenie. Upewnij się, że jest to coś, co ona lubi jeść. W moim przypadku zazwyczaj działają frytki." (Bartek, lat 9)
Po czym poznać, że dwóch dorosłych w restauracji jest w sobie zakochanych?
- "Trzeba zobaczyć kto płaci za rachunek. Po tym najłatwiej." (Bartuś, lat 9)
- "Zakochani będą sobie patrzeć w oczy i wystygnie im jedzenie. Inni ludzie w restauracji będą woleli jeść ciepłe." (Michaś, lat 9)
- "Romantyczni dorośli z reguły ładnie się ubierają. Jeśli mają na sobie dżinsy to albo się nie kochają albo właśnie ze sobą zerwali..." (Sandra,lat 9)
- "Zobacz czy facet ma szminkę na twarzy." (Zuzia, lat 7)
- "Jeśli zamówią ten płonący deser. On jest jak ich serca - płonie i dlatego go zamawiają." (Krysia, lat 9)
/znalezione w sieci/
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grazia
Gość






PostWysłany: Śro 20:54, 23 Lis 2011    Temat postu:

Żyła sobie kobieta ot taka - zwyczajna jakich wiele na tym świecie.
Cóż można o niej jeszcze powiedzieć?
Zawsze uśmiechnięta, ni ładna ni brzydka, otoczona wianuszkiem znajomych, potrafiła rozbawić, pocieszyć, wysłuchać...
Kobieta ta od zawsze miała w sobie ogromne pokłady wiary, ludzi czasem już nudził ten wrodzony optymizm jej, ale ona sie nie poddawała, zarażała nim każdego wierzyła w Boga, w ludzi i cały ten świat, miała mnóstwo nadziei na lepsze jutro, na lepszą godzinę, minutę...
Kobieta miała również miłość: kochał ja Bóg, rodzice, przyjaciele, ona również bardzo ich kochała i potrzebowała i...
w zasadzie miałaby wszystko, gdyby nie to, że darzyła wielkim uczuciem pewnego mężczyznę. Kochała go całym sercem, cała duszą, jak tylko potrafiła i tak naprawdę o wiele bardziej.
Ta nieodwzajemniona miłość była jak wielka rysa na czystej tafli lodu, jak szkiełko wybite z witraża, jak puzzle bez jednego elementu...
Ale nie załamywała się, nie płakała przy ludziach, nie narzekała. Starała sie mimo wszystko przekonać ludzi, że świat jest piękny, ale... czasem sama wątpiła, że jej słowa są prawdą.
Całymi wieczorami płakała, właśnie dlatego, że wierzyła, tak bardzo chciała przytulić się do owego mężczyzny, choćby przez chwilkę usłyszeć jego ciepły głos skierowany właśnie do niej, poczuć bicie serduszka, dotyk dłoni... ale tego nie miała, wtedy nie mogła mieć.
Kobieta jednak ufała Panu Bogu. Wiedziała. Ba! Niczego nie była tak pewna jak tego, że Jezus jej pomoże.
Pisała listy do Boga, do losu, do przeznaczenia... Wiedziała, że z Panem nie zginie, że przyjdzie dzień, w którym wtuli się w ramię ukochanego. Wierzyła tak mocno, iż wiara dodała jej skrzydeł, dokonała cudu, sprawiła, że coś nieosiągalnego stało się spełnionym marzeniem.
Jednak ciągle zadawała pytanie DLACZEGO? Po co ten ból, czym sobie zasłużyla... Teraz jest najszcześliwszą kobietą na świecie, przynajmniej tak sie czuje.
Ma u boku ukochanego mężczyznę, to na jego ramieniu budzi się i zasypia, z nim je kolację i go kocha jeszcze milion razy bardziej niż przedtem.
Może godzinami wpatrywać sie w jego romantyczne, ciemne jak kawa i słodkie jak toffi oczy. Już wie, że tylko w ten sposób: czekając cierpliwie, nie poddając się, w smutku, cierpieniu, rozgoryczeniu i bólu, tylko zaznając tego teraz potrafi docenić to, że on przy niej jest. Cieszyć się każdą sekundą spędzoną przy nim. Nie mają dużo pieniędzy, ani domu z basenem, ale mimo wszystko są największymi bogaczami - mają siebie.
To wiara sprawiła ten cud, pozwoliła tym młodym ludziom doczekać sie na siebie, połączyć dwie dusze, okazać największe szczęście, jego pełnię. Prawdziwą miłość.
Modli się co dzień ,,Ojcze nas w niebiosach ,święć się Imietwoje.....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 21:10, 23 Lis 2011    Temat postu:

Na gorsze nastroje i niepokoje najlepsze są spotkania z bliskimi nam ludźmi. Choć to oni ludzie bliscy i mniej często są sprawcami dołków, dołów... Można się pogubić. Z jednej strony lubię samotność, a z drugiej jednak garnę się do towarzystwa... I jak tu siebie zrozumieć? Ciężko utrzymywać znajomości przelotnym kontaktem. Co innego z przyjaźniami, wtedy jest możliwe co jakiś czas wycofanie... Nie trzeba wszystkiego tłumaczyć słowami. Wystarczą gesty, nastrój, humory... Eh, nie od dziś wiadomo, że nie wszystko da się prosty sposób poukładać
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tolerancja
Gość






PostWysłany: Śro 22:59, 23 Lis 2011    Temat postu:

Kochać drugiego człowieka oznacza wielką pracę nad sobą.
/Jan Twardowski /


Pozdrawiam cieplutko;)
Miłego wieczorku życzę :*
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
.Gustaw




Dołączył: 21 Kwi 2011
Posty: 978
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: Kujawsko-Pomorskie

PostWysłany: Śro 23:15, 23 Lis 2011    Temat postu:

Nie warto ukrywać w sercu żalu do ludzi którzy Cię skrzywdzili
to oni z sumieniem żyją w realu pozwól by sami się z tym męczyli .
Nie warto nosić w duszy ciężaru ,gdyż obciąża zmysły jak kamień
lepiej doszukać się w sobie czaru co ma radości i szczęścia znamię.
Nie warto też życzyć nikomu źle a wręcz wszystkiego najlepszego
wtedy los pełnię radości Ci ześle i spotka Cię coś nieoczekiwanego .
Nie warto wracać do tego co było przecież to tylko rani Twoje serce
wszak to już wczoraj się zdarzyło i nie wróci do Ciebie nigdy więcej .
Nie warto zamartwiać się na zapas ,gdyż nigdy nie wiesz co Cię czeka
a co ma być -zdecyduje los i czas taki oto jest los każdego człowieka.
Nie warto też nigdy się poddawać trzeba walczyć do samego końca
wtedy moc losu będzie łaskawa i Twa radość z sukcesu nieustająca .
Nie warto się do niczego zmuszać to zawsze niesmakiem się kończy
to Twe wnętrze musi się wzruszać wtedy Twe łzy z radością połączy .
Warto natomiast być szczęśliwym i cokolwiek to dla Ciebie oznacza
a zatem przestań być pamiętliwym . Ciesz się życiem , kochaj i wybaczaj.
Śmiech, sen i nadzieja to trzy rzeczy nam dane po to,
aby osłodzić przykrości życia.

Spokojnej nocki zycze Laughing Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 23:30, 23 Lis 2011    Temat postu:

Bez podpisu pozdrowienia-Pomyśl i zastanów się,
Kto najbardziej KOCHA CIĘ!
smutek za smutkiem,łza za łzami,
przykrość za przykrością. Lecz zrozumienie błędu jest
bardziej smutniejsze niż największa przykrość którą wyrządza się innym .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 19:03, 24 Lis 2011    Temat postu:

...Jestem, nie wiem wcale kim.
Przybywam, nie wiem skąd i z czym.
Jadę, nie wiem dokąd... wkoło.
Aż dziw, że mi tak wesoło...

pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 20:43, 24 Lis 2011    Temat postu:

Odeszła i nie wróci
więc cóż mi po tym świecie
co męki mi nie skróci
i nie pocieszy przecie.

Odeszła i nie wróci
jak żyć mi bez niej dalej
jak o niej myśl porzucić
jak sercu rzec - "nie szalej".

I jak odsunąć myśli
zwątpienia i goryczy
katuszy niepomiernej
i bólu co skowyczy.

Kto z męki mnie ocuci
odsłoni łez firankę
odeszła i nie wróci
ochota na…..
KASZANKĘ
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 21:30, 24 Lis 2011    Temat postu:

Wesołe jest życie staruszka
Wesołe jak piosnka jest ta
Gdzie stąpnie zakwita mu dróżka
I świat doń się śmieje: ha ha....SmileSmile jesienne nastroje...Smile
Pewnie mam ..depresje...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 18:36, 25 Lis 2011    Temat postu:

Zajęcia z savoir-vivre"u.
Prowadzi kobieta, wśród uczestników sami panowie.
Pani zadaje pytanie:
- Jesteście na przyjęciu lub w restauracji. Musicie udać się w pewne miejsce. Jak usprawiedliwicie przed swoją towarzyszką swą chwilową nieobecność.
- Idę się wysikać - padła propozyzja z sali.
- No niestety - odparła prowadząca - słowo "wysikać" może zostać uznane za prostackie i grubiańskie.
- Przepraszam, ale muszę udać się do ubikacji - zgłosił się inny uczestnik.
- No cóż - prowadząca na to - mówienie o ubikacji przy jedzeniu trudno zaliczyć do kanonów kultury. Może jakieś inne pomysły?
- Pani wybaczy - na to kolejny uczestnik - ale muszę udać się uścisnąć kogoś, kogo mam nadzieję przedstawić pani po kolacji...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 55 do 60 lat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 11 z 16

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin