dla samotnych

Obcy · Gość

Tęsknoty na obczyźnie

Wszyscy mu zazdrościli, wyjeżdża,
za granicę, by się w końcu dorobić,
samochód, dom postawić się uda,
a i język zdecydowanie podszkolić

Co go zaś czeka tego sam nie wie,
jest szczęśliwy i także pełen obaw,
inni ludzie i inne zatem obyczaje,
to pełen worek problemów i spraw

Może kogoś pozna, jest szansa,
może to będzie jakaś miłość,
nie wie co go naprawdę spotka,
jest nadzieja, czy czysta naiwność

Dzisiaj spaceruje po obcym mieście
samotnie, z wypchanym portfelem,
wmawia sobie, że to jest szczęście
i teskni za ojczystym bałaganem

Lucky man · Gość

Była sobie ludzkość

Kochali się bez opamiętania,
zdawało się że spłoną od żaru
miłości i wzajemnego oddania,
pieszczot i wyznań nadmiaru

A trwało to niczym wieczność,
bez początku i bez końca,
to był wyrok, to konieczność,
wydana na każdego skazańca

Uleciały rozsądku granice,
sensu tej upojnej wrzawy,
ucichły też obawy o życie,
je stracą z końcem zabawy

To streszczenie i cel życia,
czyli szaleństwo i śmierć,
to streszczenie istnienia,
ludzkości, tragiczny koniec