dla samotnych

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Witam - Iskierko ! Piękne są wiersze naszej poetki a twoje także ...
Może ty też założysz blog ?
Pozdrawiam was ...i zazdroszczę talentów ....

Czesława

Vego, Iskierko - dzięki.
Rozmawiałam dzisiaj z Helenką, już jest po operacji, czuje się nie najgorzej, jeszcze w tym tygodniu wraca do domu. Cz

Gość

Witam
Czesiu dobrą wiadomość przekazujesz. to dobrze, że Helenka czuje się dlepiej. Jak będziesz rozmawiała z Helenką proszę pozdrów ją.

Wego, dzieki ale żadna ze mnie wierszokletka i raczej na bloga sie nie skuszę.
Od piatku do wczoraj byam w Zakopanem, Tatry są cudne o tej porze roku, a przede wszystkim nie ma jszcze tłoku - jest cisza i spokój. Byłam na Gubałówce i Kasprowym. Na kasprowym leży jeszcze śnieg.

życzę miłego wieczoru.

iskierka · Gość

No tak, gapa ze mnie. to wyżej to moje. Przepraszam za gapiostwo.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Czesiu - pozdrów Helenkę ... Iskierko twoje wiersze mi się podobały bo były dla mnie
zrozumiałe . Nie mam powodów żeby pisać fałszywe komplementy ...
Góry teraz są piękne ale ja wolę jesień w górach - wczesną jesień pełną kolorów ..
Napisz Iskierko coś o górach ....

iskierka · Gość

Góry to magia w kamieniu zaklęta..
nieświadoma....
bezwolna...
zajmująca..
Każąca marzyć i tęsknić bez końca……

iskierka · Gość

Czerwone Wierchy

Doszliśmy, jesteśmy na szczycie,
w błękicie,
wpatrzeni w góry, doliny, rozpadliny,
ścielące się przed nami jak rozłożona mapa,
co szarzeje na grzbietach a w miejscu lasów się zieleni...
ty wskazujesz, wymieniasz uczenie:
Krywań, który się wznosi jak wyśniony mit,
Hruby Wierch, Rysy, Mięguszowiecki Szczyt -
a tam znów Zakopane, Obidowa
i Galicowa Grapa -
a ja jestem tak niebem bliskim upojona
i pędem wichrów zuchwała,
iż mi się wydają te imiona
jako miłości słowa,
te właśnie, których zawsze czekałam,
których byłam najbardziej spragniona...

Maria Morstin-Górska

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Czytając czuje wiatr i zapach i wysokość ...Dzięki ...

frezja

Jak ktoś ma kontakt z Helenka to niech ja pozdrowi od mnie i na pocieszenie jak po operacji straciła głos to niech się nie martwi on wróci tylko musi ćwiczyć i dużo rozmawiać nawet sama ze sobą ale na głos.

Pozdrawiam was wszystkie jestem padnięta i idę spać, bo jutro muszę wcześnie wstać do pracy.

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Jestem ,dziewczyny milo mi ze sie o mnie martwicie. Wrocilam wczoraj bez jednego narzadu ale to przeciez nie dramat, mam ze bedzie ok tylko narazie jeszcze czuje sie nie bardzo. Walcze ale moge stracic glos na stale uszkodzono mi struny glosowe, mam klopoty z oddychaniem, nie moge przyspieszyc kroku bo brak mi powietrza Ale ludzie przeciez tez tak zyja, nie jestem pierwsza....trudno sie z tym pogodzic ale nadzieja jest. Biore zastrzyki, mam chodzic na rehabilitacje i moze sie udac... jesli nie pisze to nie dlatego ze o Was zapominam tylko nie lubie krytyki a z tym roznie bywa szczegolnie w internecie,pozdrawiam

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Witam cie Helenko ! Cieszę się że już wróciłaś .. Jestem pewna że będzie wszystko
dobrze . Będzie cię to napewno dużo kosztowało wysiłku ale sobie poradzisz -
jesteś silna ... Bedziemy razem z tobą ...

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Witam Dziewczyny, jakos bedzie tylko powoli musze sie przestawic, dotychczas wszystko bylo na juz ,natychmiast a teraz niestety musze pooooowoli bo jak zapomne to sie dusze. Wczoraj rozmawialam ze znajoma miala kiedys to samo i dopiero po latach wrocil jej glos, czytalam tez na takim forum ze jest nadzieja, no i ja ja mam to pewnie bedzie dobrze.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Miałam kiedyś koleżankę która naprawdę bardzo dużo mówiła - ogromnie była
gadatliwa i bardzo męcząca .. Po podobnej operacji długo nic nie mówiła
i jej domownicy bardzo się z tego cieszyli ... Miała dzwoneczek przy łóżku
na wszelki wypadek i pisała o co jej chodzi ... I mieli małe rachunki za
telefon ... Ale długo to nie trwało i głos jej powrócil i nie mogła się nagadać ..
Będzie dobrze Helenko tylko teraz to się wydaje takie straszne ...
Pozdrawiam .... Pozdrawiam też Czesię , Frezyjkę zapracowaną i poetyczną
Iskierkę i wszystkich .... Miłego odpoczynku ....

frezja

Helenko z mojego doświadczenia mogę Cię pocieszyć, jak wiesz też miałam operację na tarczycę. Usunęli mi całą, głos straciłam ale nie zupełnie, poprostu byłam zachrypnięta i czasami mi uciekał jak bym się zapowietrzyła, ale się nie poddałam dużo mówiłam no i powrócił. A dzieje się tak dlatego, że przy usuwaniu tarczycy naruszją struny głosowe i trochę trwa aż się ułożą w odpowiednim miejscu. Jeszcze jedną dam Ci radę z mojego doświadczenia, nie wystawiaj rany na słońce nie będzie blizny. Ja ją chowałam przez ponad rok. Na szyi zawiązałam sobie małą apaszkę. Jeżeli możesz kup sobie w aptece maść nie pamiętam nazwy coś zaczynała się na "ce" jest to produkt polski i nie drogi o zapachu cebuli, ale nie mocno. Smaruj cieniutką warstwą wieczorem powoduje że szycia nie widać. Nie chcę się chwalić, ale u mnie nie widać szycia, dopiero jak komuś powiem że miałam operację na tarczycę i się przyjrzą to dopiero zauważą. Nie gniewaj się na mnie że dałam Ci kilka uwag, ale to z serca, bo wiem jaka ja byłam szczęśliwa jak ktoś mi dawał rady, bo kto inny zrozumie jak nie ten co to przeżył.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia...............

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Bardzo dziekuje za rady i wsparcie, jutro ide do laryngologa i napewno mysle ze przepisze mi jeszcze rehabilitacje. Wczoraj juz wybralam sie na krotka wycieczke w poblize mojego domu i nie mialam klopotow. W taj chwili za moment tez wyruszam , moze troche dalej..... gardlo jeszcze mnie boli, jest opuchniete ale zagoi sie i nie bedzie bolalo. Co do tej masci to zapytam w aptece, moze jeszcze dzisiaj bo i tak musze isc. Dzis zrobila mi niespodzianke synowa , przyjechala z synem,przywiozla ciasto, salatke , rybe kochana dziewczyna, pozdrawiam[link widoczny dla zalogowanych]