dla samotnych

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Dzięki za piękne zdjęcia..niemal czułam zapach gór..
To są przepiękne okolice ..polecam wszystkim...
Tak bardzo mi brak zapachów jesieni ... to moja ulubiona pora roku i jeszcze
tak piekna w tym roku .....

Minęła 1 rocznica i jest mi smutno ..trudno mi się pozbierac ...

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Dawno nie było tak pięknej jesieni ....
A mnie zaczyna dokuczać brak pokrewnej duszy ...nnie mam z kim pogadać a pisać trudno- bo nie chcę was zasmucać ...bo życie wcale nie jest
wesołe ani sprawiedliwe ... i ja jeszcze tego smutku nie chcę dokładac ...
Dobrze ,że rano/dla mnie oko ło 10/ wypiję pyszną pachnącą kawe ...
To już chyba moja jedyna przyjemność ....
Spanie odpada - trudno zasyypiam i mam koszmary albo budzi mnie ból...

Teraz czekam juz na kawę i dobrą książke ... i trochę słów od was ....

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Wego pozdrawiam i zapraszam [link widoczny dla zalogowanych]

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Bardzo lubie kawe .. kiedyś piłam czrną..bardzo mocną bez cukru .
Jednak moja wątroba się buntuje i teraz smakuje mi kawa z odrobiną cukru, śmietanki i wanilii ..no i rozpuszczalna ale pięknie pachnie .
Już wieczorem czxekam na swój ulubiony kubeczek ..
Jak teraz mało mi di szczęścia potrzeba .. a raczej nic więcej nie mogę dla siebie przyjemnego zrobić ..jeszcze książka ,a i tak synowa je przynosi ale ja buszuję przez internet w katalogu i szukam czegoś dla siebie ...
Zakupy prezentowe też przez internet ....na urodziny synowej zamówiłam dwie ładne piżamki ...
Prznajmiej to mogę zrobić .... dobrze że są teraz takie możliwości ...Ale jesieni nie mogę zamówić do domu .....
Miłego weekendu dla wszystkich ...Frezyjko odezwij się ...Helenko dzięki za kawę ...

frezja

Wego odzywam się. Wego je nie zamawiam jesieni, bo wysiadają mi dzisiaj poszłam do "Biedronki" i ledwo przyszłam do domu. Coś strzeliło mi w kręgosłupie, chciałam coś sięgnąć z dolnej półki no i bez pomocy sprzedawczyni nie dałam rady, pomogła mi zrobić wszystkie zakupy była bardzo miła. Oni mnie tam wszyscy znają - stale u nich kupuję. W domu wzięłam silny środek przeciw bólowy i trochę przeszło. W piątek idę do szpitala na badania nie wiem jakie będą wyniki jakoś źle się czuję, dużo leżę, to jest też nie dobrze bo stawy całkiem odmówią posłuszeństwa ale co zrobić jak wszystko boli. niech się skończy ta pogoda deszczowa.
Pozdrawiam.............

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Witam nietypowo o poranku...właśnie mam swój ulubiony kubeczek-
ale już mało zostało ...
Danusiu masz rację ta pogoda może człowieka złamać....
Lubię jesień ale moje gnaty nie ...
Nie martw się wszystko będzie dobrze ..
Teraz u mnie słoneczko i syn na rowerze sam bo synowa orzeziębiona...
Unikaj gwałtownych ruchów .. nie ma się co spieszyć czas i tak gna szybko...

Samoloty dalej nad moim osiedlemremont ma poślizg ...trudno to
wytrzymać ...bo latają i w nocy i po 23 i od 5 albo 6 ....
Teraz narazie cicho ..Mam kawę i książkę ...
Pozdrawiam ...

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Danusiu witam dawno Cię tu nie było, szkoda ża jesteś chora.Wego Tobie też zyczę zdrowka.Milutkiej niedzielki dziewczyny życzę.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

No i już nie mam nawet kawy-wątroba ogłosiła bojkot moich
zachcianek i przykuła mnie do łóżka na przynajmiej 3 dni .....
Tak jak o pijakach się mowi że mają ,,trzydniówkę,,
Czytać też za bardzo nie mam sił ..jestem bardzo zmęczona ...i moja
kochana synowa teżchorutka ..
Ale syn sobie ze wszystkim radzi ......moja jedyna radość to ON....
pOZDRAWIAM...

frezja

Wego na pocieszenie - mnie od wczoraj coś czyści. Nie mogę wyjść z domu a mam trochę do pozałatwiania, muszę po kupić coś mężowi na te dni co mnie nie będzie. mam na to jeszcze dwa dni może jutro będzie lepiej. Wego a propos kawy piję tylko rozpuszczalną bo jak wypiję normalną to też mi dokucza wątroba / jestem po operacji woreczka/ nawet nie mogę wypić z ekspresu. Dobrze że masz dzieci przy sobie ja mam gorzej wszyscy daleko tylko córka o nas myśli bo syn zapomniał o rodzicach, a szkoda - przypomni sobie o nas po naszej śmierci ale będzie za późno - wszystko zapisaliśmy na Adriana / syn córki/ nie było łatwo.

Pozdrawiam życzę zdrówka.....

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Trudno mi sobie wyobrazić żeby syn o mnie zapomniał ..przykro mi Danusiu że tak się ułożyło ...
Fak że starszy syn tak bardzo nie poczuwa się do obowiązku mimo żże mieszka w Warszawie ..Ale jak nie przychodzi to dzwoni ale też nie za często
Ma bardzo skryty charakter..
Nie spodziewałam się że młodszy taki będzie ...może dlatego że byłam juz
po 30 a wtedy człowiek ma więcej cierpliwości i wyrozumiałości dla dziecka .
Powoli przechodzi mi kac wątrobowy ale sił brak zupełnie...
Miałas rację że zapisałas wnukowi ...
Moja wnuczka pojechała do matki i widzę ją bardzo rzadko ale nie podoba mi się jej życie ...no coż ale to jej życie ..matka daje zły przykład ....
U młodszego na potomstwo się nie zanosi narazie i boję się że nie doczekam ....Miłe koleżanki życzę wam zdrowia i pogody /ducha/....

frezja

Wego ja córkę też urodziłam po 30 i ona gdyby mieszkała w Poznaniu to na pewno częściej by zaglądała. A syn nawet do mojego męża się nie odzywa. Byli umówieni że jak będziemy w Berlinie ma zadzwonić i się spotkają a potem nie odbierał telefonu. Mężowi jest przykro bo z córką pogada ale facet zawsze z facetem mają inne tematy. My z córką potrafimy przez telefon gadać godzinami, ja mam stacjonarny telefon z kablówki za 15 zł. i mogę gadać bez ograniczeń nawet za granicę. Wego wiesz że moja córka ma faceta i starają się o dziecko też mają kłopoty bo podobno po 35 roku są trudności z zajściem w ciążę. Wego a syn ułożył sobie życie na nowo. Szkoda twojej wnuczki bo jeżeli jest z mamą tam gdze myślę nic dobrego z tego nie będzie. Z tatą nie chciała być.
pozdrawiam i zdrówka życzę.

za oknem już jesień

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Wnuczka z tatą nie chciała być bo był za bardzo wymagający a to
miała za dużo obowiązków - uczyć się albo pracować .. i poszła sobie ...
Nic dobrego z tego nie wychodzi ...

frezja

Wego partner córki też jest wymagający od wnuka wymaga że musi się uczyć sprzątać swój pokój. A nawet wymyślił że Kasia gotuje to oni z Adrianem muszą posprzątać ze stołu. Wnuk trochę się buntuje ale robi co należy. Wiesz jemu trochę trudno się pogodzić bo był tylko z mamą, a tu jest facet który wymaga. Choć wymaga ale od siebie też dużo daje traktuje Adriana jak swojego syna. Adrian nie myśli o swoim ojcu praktycznie nie ma o kim bo jak Adrian jest w Polsce to nie znajduje czasu żeby się z nim zobaczyć.
pozdrawiam.......

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Myślę że partner twojej córki dobrze robi tak traktując Adriana ...
Tylko to na dobre wyjdzie ...Życie mojej wnuczki napewno będzie
nieciekawe . podobnie jak nieciekawie postąpiła jej matka ...ale ja juz nic na
to nie poradzę tylko bardzo mi jej żal ...
To moja jedyna wnuczka i jako dziecko była słodka a wyrosło nie wiadomo co ...
Syn chciał dobrze ale synowa pozwalała jej za dużo ....
Czuję się lepiej tylko nocą męczą mnie koszmary- w każdym moim śnie
widzę swojego zmarłego męża .. mam dość i boję się nocy ..

Ale wam życzę dobrych snów ...

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Witam...dzisiaj Danusia wybiera się do szpitala ..
Życzę ci Danusiu zdrowia,pomyślnych badań i siły ducha ..
Wszystko będzie dobrze ...