dla samotnych

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Wego maszz podobnie jak ja...pojechałam wczoraj szlakiem wspomnień i stwierdziłam że wszystko się bardzo zmieniło.Idąc drogą którą chodziłam w dzieciństwie nie poznawałam niczego, szłam tak jak nakazywała mi intuicja w końcu jakiś dom...spytałam o drogę i okazało sie że super! szłam dobrze. Nie byłam tam 40 lat kiedy to minęło... i znowu wróciłam do pustego domu gdzie nikt oprócz kota na mnie nie czeka, gdzie w dni wolne od pracy nie ma do kogo otworzyć ust i tak leci , umyka życie.[link widoczny dla zalogowanych]

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Każdy ma swoją drogę do przebycia ale niestety nie tylko od niego zależąy
jak ta droga ma wyglądać .. Chcemy jak najlepiej wychodzi inaczej i nie
ma wyjścia jak tylko pogodzić się z losem .. Ale będzie dobrze aby tylko
zdrowie było a to mi ostatnio nie bardzo dopisuje ... każdego ranka budzę się
z inną oznaką życia czyli z bólem ....Chyba odwiedzę jakiegoś medyka ... Sad

iskierka · Gość

Przez prosty fakt, że życie mija, autentyczność wydarzeń nie ma końca
dla człowieka, który pragnie żyć i żyje.
Bo taka jest kolej rzeczy.....

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Masz rację Iskierko wszystko jest proste i taka jest jak piszesz kolej rzeczy, więc po co cokolwiek tu pisać? pozdrawiam

iskierka · Gość

Olga55

Iskierko masz RACJĘ! po to własnie tu "wchodzę" i od czasu do czasu cos napiszę. Nie mam komu się "wygadać" a i tu boję się pisac o wszystkim. Od czasu kiedy prawie odkryłam,że mąż ma kogoś, nie mogę dojść do siebie. Niby rozmawiamy, niby jest w porządku ale..... Już nie potrafię normalnie zyć. Ciągle o tym myślę i nie wiem co robić. Mąż oczywiście nie ma zamiaru rozmawiać, on zresztą nigdy ze mną nie rozmawia "tak naprawdę" .Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mimo "psiej pogody" słonecznie.

2piątki · Gość

Właśnie skończyłam..55lat. Wypiję za blędy.. zal minionych lat, a ile jeszcze przedemna? Co niesie mi LOS? Tego nie wiem, a więc płynę w nieznane. Milutko pozdrawiam Dwiepiątki:) Smile

iskierka · Gość

W okazji dwóch piątek życzę Ci, aby marzenia które skrywasz na dnie Twojego serca, doczekały się spełnienia, Korzystając z okazji Twojego święta przesyłam Ci również garść nadziei i wiary, aby dały Ci one siłę do pokonywania trudności jakie pojawiają się w codziennym życiu.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Wszystkiego niespodziewanie pięknego i szczęsliwego dla 2piątek ,Iskierko - święte słowa - trzeba się wygadać żeby nie wybuchać . Olgo nie bój się tu pisać
rozumiemy cię ... Trudno być z człowiekiem który nir rozmawia od serca
a najważniejsze szczerze ... Helenko pisz jak najwięcej - nie lubię jak ciebie nie ma na forum ... Smile

Olga55

dzień dobry,jestem znowu sama. On znowu mnie okłamał!!! Ile jeszcze razy??? Ciągłe kłamstwa i coraz częściej "wpada" z tymi kłamstwami. Teraz też powiedział,że idzie spotkać się w interesach!!!! a dokumenty zostawił w domu. Gdyby to było lato pojechałabym w siną dal,a tak pada,magła okropna pogoda.Nie chce się wyjrzeć przez okno a co dopiero wyjść!

Gość

Olgo jeszcze Ci się nie znudziło !!!!!!!!!!!!czy bez niego żyć nie możesz ,a tylko lubisz się nad sobą tak użalać ,weż się wreszcie do kupy i olej go.Zobacz jak to zrobiła Wierzba na stronie dla 55-60 lat .Ty tylko znowu [/quote][/b][/code][/list] On znowu mnie okłamał!!! Ile jeszcze razy??? Ciągłe kłamstwa i coraz częściej "wpada" z tymi kłamstwami. Teraz też powiedział,że idzie spotkać się w interesach!!!! a dokumenty zostawił w domu.

wierzba

Witam Was wszystkich serdecznie. Pani czy Panie gościu takie słowa to żadna pociecha. My chociaż się przedstawiamy na tych stronach a Ty gościu- . Olgo ja Cię rozumiem,ale w ten sposób to nic nie zmienisz. Po prostu postaraj traktować go jak powietrze. Jest Ci ciężko bo wychodzi i wraca , ale powinnaś się jakoś przemóc i postarać się go ignorować. Wierz mi ten Twój kogucik nie zasługuje ani na Twoje łzy ani cierpienie i jeśli to zrobisz szybko krócej będziesz cierpieć. Pomyśl czy on zasługuje jeszcze na Twoje uczucie. Życzę wytrwałości i silnej woli . Dobranoc

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Wiem że to trudne ale ja nie mogłabym żyć z takim człowiekiem pod
jednym dachem .. Nieważne ile lat po ślubie .. Trzeba się z nim konkretnie rozmówic bo takie życie to udręka a okazywanie zazdrości to woda na młyn
na jego zachowanie ,to mu sprawia chyba przyjemność ..Zadaj mu konkretne pytanie ... Mad

olga · Gość

dziwią mnie takie "wypowiedzi" jak gościa powyżej.Ja nie czekam na współczucie czy rady, piszę żeby się "wygadać" wyrzucić z siebie to co mnie męczy. Jednak widzę,że Was to denerwuje,ciesze się ,że macie inne życie i oby jak najdłużej.Pozdrawiam.

gość · Gość

Masz rację pisząc tu nie oczekujemy rady, potrzebujemy tylko sie wyżalić..wyrzucić z siebie to co czujemy i jeśli jesteśmy wrażliwe nie chcemy piśać bo kto z nas lubi krytykę? Very Happy