dla samotnych

eman

Siedzę i życie mi przecieka przez palce... Zresztą, nie będę powtarzać, bo takich historii na tym forum jest już dostatecznie dużo. Szukam osób z którymi mógłbym porozmawiać (jak chyba wszyscy zaczynający tematy na tym forum). I sumie tyle.

Na marginesie: czarno widzę naszą przyszłość jeżeli będzie rosła liczba osób, które w 38 milionowym państwie nie mogą znaleźć sobie kogoś do wymiany podglądów.

I jeszcze jedno: tyle osób rejestruje się tutaj, zamieszcza post i znika. Czy ktoś mi może objaśnić jak to interpretować?

Wysoki

Też mnie to dziwi, niektórzy się rejestrują, odzywają, rozmawiają jakiś czas, a potem się nie odzywają więcej bez żadnego wyjaśnienia no i kontakt się urywa. No ale tak to już bywa.

eman

A masz jakieś teorie, czemu tak robią? Z niektórych postów wynika, że ludzie nie mają z kim porozmawiać, rejestrują się, "spuszczają parę" i co, wracają na Ziemię do szarej rzeczywistości?

Wysoki

Wiesz część osób być może pisze 1 posta i potem pisze ze sobą na pw, albo komunikuje się przez e-malie czy messengera, ale spotkalem się też z takimi którzy wymienili parę wiadomości i się potem nie odzywali, nagle kontakt się urwał, może niektórzy sami nie wiedzą czego chcą. Smile

eman

Szalenie mi się podoba i chyba pasuje tutaj taki cytat: "i chciałaby, i boi się, i chciałaby się nie bać, i boi się chciałabyć"

Wysoki

He he trafne. Smile

Co to za cytat?

Wysoki

Ps ja to poznałem na tym forum parę osób, z którymi piszę już od dłuższego czasu. Dlatego warto próbować, może kogoś poznasz akurat tutaj do wymiany poglądów jak to napisałeś w tym 38 mln kraju Smile

eman

Może. Teoretycznie nie mam nic do stracenia (tzw. słynne ostatnie słowa). Swoją drogą widzę, że jesteś jedną z bardziej aktywnych osób na tym forum.

Wysoki

Ej tam, więcej optymizmu, Smile

nie wiem czy jestem jednym z bardziej aktywnych, ale jakoś często tu zaglądam. Lubię czasami popisać z różnymi osobami, na różne tematy. Smile

eman

Jak czytam co ludzie potrafią robić przez internet to jakoś mi nie wieje optymizmem. Rozumiem cyberprzestępczość, no bo pieniądze nie śmierdzą, ale gnębienie jakiś przypadkowych ludzi przez internet przekracza moje pojmowanie (no, może nie do końca).

Wysoki

No wiesz, różni ludzie są na świecie, kiedyś nie było internetu, to takie zjawiska nie było rozpowszechnione i nie miały jak się rozpowszechniać, a kiedyś Stanisław Lem napisał: ,, dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów", to pewnie pisał też o tych co gnębią innych. No ale jednak większość łudzi jest uczciwa i ok. Smile

eman

Moim zdaniem zjawiska były rozpowszechnione, tylko dana osoba (grupa?) nie miała aż takiego zasięgu rażenia. Co do uczciwości większości ludzi nie wiem, ale obstawiam, że masz rację. Jakoś w końcu ta cywilizacja się trzyma. A tego cytatu nie znałem, ochoczo dopisuję do listy.

Wysoki

No o to mi chodziło właśnie, że nie było tego rozpowszechnienia, bo nie było tak, że ktoś zamieści zdjęcie swoje w internecie i mu dokuczają, czy robią nagonkę na jego profilu na jakimś portalu społecznościowym, dlatego, że nie było wcześniej takiej technologii.

eman

Myślisz, że da się to wyplenić z Internetu?

Wysoki

Myślę, że to ciężka sprawa, bo zawsze się znajdzie ktoś, komu coś nie pasuje, albo jakaś grupa, co sobie znajdzie jakiegoś słabszego do gnębienia, ale jednak na pewno można to ograniczyć, bo i o takich sprawach mówi się w mediach, żeby tego nie robić No i chyba jednak to jakąś refleksję u wielu osób wywołuje. Na szczęście.