dla samotnych

BUBAA · Gość

Powiedzmy, że wolałam opierdzielic pierogi w barze mlecznym i teraz iść do kina ;))))

Spacer po starówce jakoś mnie dzisiaj nie kręcił więc pojechałam do swojej ukochanej Galerii Młociny.
Poszłam do kina tam i kupiłam bilet na 21.00.
Barbie ;)))))
MUSZĘ wiedzieć o co chodzi z KENough i czy ten film to zwykły lekki film czy jakiś lewacki wysryw.
Za kilka godzin będę wiedzieć ;))))

BUBAA · Gość

No i tyle ile miałam wydać w pubie to wydałam ;)))
Były pierogi, teraz kino i zestaw nachosów z colą i jedziemy!!! ;))))

Ciekawe czy będzie fajne.. ;)))

Wysoki

Aha to tradycyjne polskie danie zjadłaś. Smile

Ja to czytałem o tym filmie na filmwebie, gdzie w swoich poglądach ścierali się zwolennicy i przeciwnicy ,,Barbie". To napisz jakie wrażenia były po seansie.

BUBAA · Gość

Ok, wczoraj z kina wysyłam o 23.30 i zanim doczłapałam się do domu to już prawie północ była i nie chciało mi się już pisać recenzji ;P

Teraz śmigam autobusem do jakiś Zaułbic skąd ma mnie rodzinka odebrać i jedną dobę sobie spędzę u nich na działce (jutro mam wolne).

A więc póki jestem w autobusie to coś popisze :)

A więc...

Film był rzeczywiście LEKKIM kinem i jednocześnie CIĘŻKIM lewackim wysrywem ;)))

BUBAA · Gość

Barbie - recenzja part I

Jeśli chodzi o kwestię wizualną to film był rzeczywiście bardzo przyjemny dla oka.
Barwy, rekwizyty, akcesoria, kostiumy, uroda głównej pary bohaterów - wszystko to się miło oglądało.

Aspekt dźwiękowy: mi zapadła w pamięć jedna piosenka -> ta, którą śpiewa Ryan Gosling "I'm just Ken" czy coś takiego. Fajna, wpadająca w ucho.

Odniesienia:
Na początku filmu można było zobaczyć odniesienie do filmu Odyseja Kosmiczna (scena z dużą lalka Barbie).
Nieco później było kolejne filmowe odniesienie, tym razem do serii Matrix (staruszka - Wyrocznia)

Cdn

Wysoki

Aha rozumiem. No to czekam na dalszą część. Smile