dla samotnych

radyjko

Zapraszam na to wspolne forum wszystkich tych, ktorzy czuja sie osamotnieni, szukaja kontaktow z innymi ludzmi, chca z nimi porozmawiac, rozszerzyc grono swoich znajomych i przyjaciol. Smile

"W szumie najmniejszej muszelki zaklety ocean wielki". (J.Sztaudynger).

Jak sie ma ta wypowiedz do naszego forum?
Porozmawiamy o tym?

raczek · Gość

Z przyjemnoscia przyjde tutaj, ale dopiero jutro. Do jutra! Smile

Gość · Wysłany: Nie 16:42, 30 Mar 2008 Temat postu:

Jesli o samotnosci, to ja pierwszy do ciebie radyjko Laughing

gladiator · Gość

Ja tez zagladne jutro. Dzisiaj ciiiiiiiichutko tutaj Wink

zasmucona · Gość

Wszyscy mowia jutro, a mnie smutno juz dzisiaj. I co teraz z tym smutkiem zrobic? Z kim sie podzielic? A moze ktos podzieli sie ze mna swoja radoscia, to wtedy moj smutek bedzie przeszloscia?? Sad

Juanita · Gość

Witam wszystkich bardzo serdecznie:)Wszystkich tych,ktorzy sa mi juz bliscy i tych,ktorych dopiero poznam.Witajcie moi Drodzy! Smile

Juanita · Gość

Gość · Wysłany: Nie 17:08, 30 Mar 2008 Temat postu:

Gość

Gość · Wysłany: Nie 17:23, 30 Mar 2008 Temat postu:

Mow szybko co sie dzieje,albo co jest w stanie przepedzic Twoj smutek.Zaraz cos zaradzimy!!!!!

Witaj Juanito, dzisiaj mialam ostatnia randke z moim chlopakiem. Trzy i pol lata chodzilismy ze soba. Dwa dni temu widzialam go, jak calowal inna. Poplakalam sie i dzisiaj sama z nim zerwalam, ale on chce byc ze mna. Ja nie bede mogla mu wybaczyc. Placze, chce byc z nim dalej, ale nie umiem. Nie wiem, co robic, nie mam kogo zapytac, ani sie pozalic Crying or Very sad

cegielka · Gość

Dzien dobry Kochana,jak tu milutko:))))))

Musi byc milutko, bo sami swoi Juanitko kochana.

Juanita · Gość

Witaj Juanito, dzisiaj mialam ostatnia randke z moim chlopakiem. Trzy i pol lata chodzilismy ze soba. Dwa dni temu widzialam go, jak calowal inna. Poplakalam sie i dzisiaj sama z nim zerwalam, ale on chce byc ze mna. Ja nie bede mogla mu wybaczyc. Placze, chce byc z nim dalej, ale nie umiem. Nie wiem, co robic, nie mam kogo zapytac, ani sie pozalic Crying or Very sad

[/quote]

Tak to juz bywa...Wiem co czujesz.Bol i smutek przeogromny.Ale na litosc Boska,glowka do gory!!!Nie chce nikogo osadzac.Sama bedziesz najlepiej wiedziala co zrobic,kiedy opadna emocje.Jedno jest pewne.Jesli po tym co sie stalo,nie umiesz z nim byc,to nic na sile.Bo zawsze bedziesz miala przed oczami te sytuacje.Znam to z autopsji.Zdrada uczucia to dla mnie jedyna rzecz,ktorej nigdy nie potrafilam wybaczyc.Moglam zaakceptowac wiele rzeczy,ale nie tej jednej.Pamietaj jedno...Teraz moze wydawac sie,ze jest to koniec swiata,ale wiesz mi,ze tak nie jest:)

Juanita · Gość

Juanita · Gość

zasmucona · Gość

Tak to juz bywa...Wiem co czujesz.Bol i smutek przeogromny.Ale na litosc Boska,glowka do gory!!!Nie chce nikogo osadzac.Sama bedziesz najlepiej wiedziala co zrobic,kiedy opadna emocje.Jedno jest pewne.Jesli po tym co sie stalo,nie umiesz z nim byc,to nic na sile.Bo zawsze bedziesz miala przed oczami te sytuacje.Znam to z autopsji.Zdrada uczucia to dla mnie jedyna rzecz,ktorej nigdy nie potrafilam wybaczyc.Moglam zaakceptowac wiele rzeczy,ale nie tej jednej.Pamietaj jedno...Teraz moze wydawac sie,ze jest to koniec swiata,ale wiesz mi,ze tak nie jest:)

Narazie to ja ciagle rycze Crying or Very sad

Nie umiem opanowac placzu. Romek juz trzy razy sms-owal, ze chce sie ze mna zobaczyc, ale ja cala spuchnieta od placzu, nie chce, zeby o tym wiedzial.On przysiega, ze to nic powaznego, ale ja nie wierze mu, bo to jest drugi raz>