dla samotnych

olka6628

Dzień dobry. Jestem tu nowa ,i chciałam się przywitać. Mam 55 lat, jestem wdową i mieszkam w Wielkopolsce

Wiatr_za_oknem

Cześć Olu

olka6628

Cześć, miło mi.

wstawać śpiochy · Gość

Pobudka

-Dość tego,
- Czego?
- Tych obrażalskich póz, tych foch, tego nadymania się
- A co? Przecież fajnie jest, cisza spokój, wiatr za oknem, woda w piwnicy, Olka śpi, czego jeszcze chcieć?
- Jak to czego? Do ataku! Na Bastylię! Na Belweder! Na Berlin!
- Kto? Co? i po co?
- Powstańcie, których dręczy samotność!
- Holla, holla, a mnie się podoba, cisza, spokój, ...
- Skończ z tą swoją ciszą, cisza była ale się skończyła
- Spokojnie, spojrz na zegarek i w kalendarz. O kurczę właśnie skończyłem 80-tkę
- No właśnie, hej ha, krew gra do tańca idą pary, hej ha krew gra młodym i starym

Samotny Kris

Dzień dobry
Chciałem się przywitać, bo wcześniej nie wiedziałem o istnieniu tego forum. Chciałem pozdrowić wszystkich samotnych. Krzysztof

porządkowy · Gość

Do jakiej kategorii byś się zaliczył:
spolegliwy,
buntownik,
poeta,
wrażliwy,
miłośnik,
autokrata,
arystokrata,
mściciel,
lekkoduch,
pasjonat,
czy jeszcze innej?

Wysoki

Zbuntowana Stokrotka

Cześć, Krzysztofie Smile

Minimalista · Gość

Rozważania w pubie.
Dlaczego od razu sięgać na najwyższą półkę, od razu chcę przyjaciela? A może tak sięgnąć najpierw po zwykłego obcego. Wymienić parę zdań. Dać świadectwo przychylności lub życzliwości. Ryzyko żadne, najwyżej zwrot na pięcie i bywaj zdrów. A tak w ogóle po nam przyjaciel? l w końcu jaki przyjaciel; wierny jak pies, fałszywy czy uciążliwy, zrzęda i paplęga czy maruda i nudziarz, potakiwacz czy zajadły adwersarz. Każdy z nich nie do życia. Już wiem, najlepszy, to ten na jedną sytuację. Jak się przypadkowo spotkamy to znów pogadamy i sobie, da bóg, pomożemy. Bądźmy zatem przyjaciółmi wszystkich, którzy staną nam na drodze.

Co to to nie, bo możemy oberwać.

... ale od przyjaciela?!

znajoma · Gość

Chcemy w życiu tego co najlepsze; najlepsze warunki, najlepsze rozwiązanie, najlepsza cena, najlepsze doświadczenie, najlepsze rezultaty....
więc przyjaciel nie może być przeciętny.
Wink

Podobno potrzeba spędzić z kimś 50godz.,by ze znajomego stać się kolegą,
90godz.aby z kolegi zmienić się w przyjaciela, ok.200godz., by zyskać najlepszego przyjaciela.

Życzę wielu przyjaciół ...........

Minimalista · Gość

Ładnie poetycko matematycznie to pani ujęła, jakże byłoby to proste, ale to tylko ...
Jak tu być, gdy właściwie nic co mamy nie jest najlepsze, a większość nawet trudno oszacować jako dobre. Może lepiej pozostać na poziomie znośnym, dopuszczalnym lub normalnym.

Przywrócony_id:(5167)

Przywrócony_id:(5167)

Może i coś jest w tych godzinach ale jednak czasem po jednej godzinie ktoś staje się bliską osobą, kolegą, koleżanką w stronę przyjaźni, natomiast z kimś kogo uważano za przyjaciela mogło się spędzić 5000 tysięcy godzin a może i tak okazać się, że to zwykły znajomy.

znajoma · Gość

Dążenie do tego żeby być naj.. naj za wszelką cenę może być niebezpieczne, nie zawsze i nie we wszystkim jest się perfekcjonistą.

Przywrócony_id:(5167)