dla samotnych

Róża

Wierzbo niewiem czy to będzie niedyskrecją ,ale mam nadzieję że nie obrazi się jak napiszę że rozmawialiśmy prywatnie i dlatego wiem nie tylko to ,ale to już tajemnica prywatności.Jest COOl

wierzba

Różyczko taka jesteś tajemnicza że aż mnie dreszczyk przeszedł ale masz rację nie wszystko można powtarzać a zwłaszcza na stronie.

Zbygniew

Wierzbo niema w tym nic tajemniczego ,,,,,,możesz sama zapytać jak masz ochotę.

wierzba

Zbyszku , nie ma sprawy na pewno zapytam tylko nie dzisiaj .

Zbygniew

Wybaczcie mi moje panie ,że was dziś już pożegnam ale jutro czeka mnie ciężki dzień więc życzę wam miłej nocy i królewskich snów .DOBRANOC

wierzba

Dobranoc Zbyszku i życzę Ci miłych snów.

Adam

Czarny parasol nocy okrywa świat cały..Srebrny sierp księżyca przez niebo żegluje i do mego okna zagląda .Rzeczywistość staje się z sennym marzeniem,W którym mój umysł wytchnienie znajduje.
Cichy szmer deszczu co łzami po szybie spływa.Cudowną jest muzyką dla znękanej mojej duszy.Świetlistym welonem spokoju mnie okrywa.
Jego dźwięk delikatny złe wspomnienia kruszy.Dzienne sprawy i tęsknoty, co się we mnie zgromadziły,Płynąc wraz z kroplami deszczu już mnie dawno opuściły.Kiedy noc przychodz piękna i gdy oczy mam zamknięte,wiatr otula mnie chmurami i do ucha wciąż mi szepcze.
Mówi o tym, co jest piękne,o marzeniach i o snach.A gdy widzi, że zasnęłam to odchodzi z blaskiem gwiazd,by nazajutrz o tej porze
przywiac nowych marzeń czas.
Wiem że już zapewne dawno śpicie,jak nie to odpoczywacie ale ja tu dziś byłem i na dobranoc życzenia pozostawiłem.

Monia.

Dobry Wieczór Adamie ,no mogę wreszcie skreślić parę tych słów do Ciebie.
Dziś odwiedziła mnie nieznajoma pustka, bo widzisz pustki są różne. Może być pustka w głowie, brzuchu, dłoni. Wiesz, takie typowo fizjologiczne.Pustki duchowe, to pustka samotności, rozmowy, myśli, czyjejś ciepłej energii.A ta dzisiejsza pustka objawiła się dość charakterystycznie, bo złym samopoczuciem. Potem przysłoniła tą barwę bladego niebieskiego mojego spojrzenia. Następnie zabrała mi wyrazistość twarzy i otoczyła bezwładem fizycznym. Myślałam, że to typowe objawy grypy, póki nie zaczęły przebiegać przez moją głowę rozpędzone jak tabun koni myśli.Wiesz, to te typowe myśli ostatnich dni, gdy pełna miłości uśmiechałam się do ludzi myśląc o czymś zupełnie innym.Grzałam się nimi jak ciepłym winem. Pozwalałam się porywać, grzesznie stąpać po niepewnym gruncie. Nucić zakazane piosenki, szukać wzrokiem, dokonywać czynnego masochizmu nad sercem.
I było dobrze, nawet, bardzo dobrze. Rozanielona z czarnymi skrzydłami siły wtórnej spacerowałam pośród ludzi.
Nagle, jakiś zastój. Czas jakby wstrzymał swój wielki sekundnik. Niby pozornie zewnętrznie wszystko ok., ale przyszła pustka.
Przestałam myśleć o Tobie, tak zwyczajnie, tak naturalnie, że aż przerażając!
Wiesz jak strasznie, gdy ktoś kradnie Ci myśli, a potem te myśli nagle znikają. Zabierają Ci jakby sens oddechu.
Usiadłam. Z wysiłkiem próbowałam wywołać ten mentlik skołowanych myśli, przypominałam sobie oczy, głos, i wszystkie te takie błahe a wielkie sprawy. Mimo wszystko serce nadal nostalgicznie biło wolnym rytmem. Pustka rozprzestrzeniała się z zastraszającą siłą.
Zaczęłam więc tłumaczyć jej: „proszę nie odwiedzaj mnie teraz, jeszcze nie teraz. Widzisz ja już zaraziłam się tym zakazanym szczęściem. Lepiej mi się wstaje, łatwiej oddycha i znalazłam sens w tym całym bezsensie, dzięki temu, że po prostu mam nieznajomego przyjaciela, myślę o nim, upajam się nim, zaciągam. Wiesz? Nie odwiedzaj mnie teraz droga pustko, idź daleko, jakby co zawołam cię dobrze?”
Spojrzała na mnie z nutką ironii, w ręku ściskała te moje wymarzone nieokiełznane myśli, dreszcze na karku i czarne skrzydła zakazanej wolności, cicho powiedziała: „ ty już mnie przywołałaś, za bardzo bałaś się tego jak potrafisz czuć. Nie wiem czy uda mi się odejść. Za bardzo przywiązałaś mnie do siebie”.
Patrzyłyśmy na siebie z tym samym smutkiem. Usiadłyśmy zapaliłyśmy papierosa. Zapytałam: „to co mam teraz zrobić”.Adasiu już wiem odpisz ...

Adam

Witam Moniko zapewne tak masz na pełne imię,powiedz mi ci Cię skłoniło do napisania do mnie swych zwierzeń ,jeżeli to zwierzenia osobiste to możesz przesłać na PW będę wdzięczny.
Dzisiaj pogoda kochała nas. Słońce z całą siłą oświetlało ziemię. Ludzie znowu odkryli, że potrafią się uśmiechać. Jakby lato jeszcze cgciało z nami pozostać, albo chciała nam pokazać "nie zapomniałam o was".
Dziś był jeden z tych dni, kiedy chce się spacerować, robić zdjęcia, oglądać na nowo stare szlaki.Jesień kochani już przed nami w pełni. Kwiaty przekwitają , zakochani spacerują już mniej ze względu na chłodniejsze dni . Ja póki co zamknięty w czterech ścianach. Kiedy je opuszczę, pójdę wprost do pracy.Dziś życzę miłej i spokojnej nocy .Dobranoc i bajecznych snów.

grazyna · Gość

Witajcie Mili na porannej kawie. Pogoda ostatnio Nas nie rozpieszcza, ale.../Spróbuj pokochac nadchodzaca jesień/ z niesamowitymi urokami/ Spójrz, ile piękna niesie/obdarzając Cię nowymi dniami./Kolorową jak wiosną/barwne liście , ostatki zieleni./Dadzą chwilę radosną/Twa szarość zycia moga odmienić./ Wieczór szybciej nastaje,/ śłońce też znika wczesniej, niż latem/ lecz nowe czy nie dają chwile spokoju/,,skorzystaj zatem..//Życzę miłego dnia i udanego tygodnia.pa

Monia.

Dzień Dobry Grażyno...
Wszystko tak szybko przemija. Tak szybko odchodzi. Ludzie tak szybko zapominają. O swoich marzeniach, pragnieniach. Wyrzekają się siebie, by sprostać rzeczywistości.Cześć Chłopaku ;)Adasiu jak w pracy ? pewnie znów miałeś nawał i gonitwę jak Ty to mówisz Wink

Myślałam dzisiaj nad tym co mi napisałeś , noi cóż z tego ?Stwierdziłam ze do puki sama nie dojdę do ładu z sobą to nic ,ani nikt mi nie zdoła pomóc!
Cały ranek zastanawiałam sie nad tym naszym padołem i znów doszłam do tego samego wniosku co latem .
Pamiętasz jak nad brzegiem Wisły rozmawialiśmy na temat tego jak i z kim zyjemy ? No właśnie.Teraz wiem co pomyślisz "Nadzieja matka głupców "ale ja na to odpowiedziałabym "jak każdą matkę trzeba szanować. Uśmiecham się do Ciebie wciąż , kiedy spisz i kiedy wracasz do domu , kiedy stoisz przed lustrem i patrzysz na siebie - Bóg wie jeden co myśląc . Uśmiecham się w ten czas kiedy prowadzę samochód i kiedy wychodzę z psem . Jesteś dla mnie kimś wyjątkowym jedynym w swoim rodzaju . Takim człowiekiem którego zawsze szukałam . Tak wiem już o tym mówiłam , czy prasłam ale tak wciaz mi te zdania graja w duszy i nic na to nie poradzę .
Burzysz w moich żyłach krew ,za każdym razem kiedy Cię widzę-a widzę Cię kiedy zamykam oczy . Po trafie przypomnieć sobie każdy centymetr Twojego ciała , każdą bliznę . To jest takie niesamowite , tylko jeszcze chciałabym móc Cie dotykać częściej, gładzic i przytulać.Wybacz mi Że tak piszę do Ciebie ,ale co mi tam jak miłośc w sercu człowieka gości to nie trzeba się z nią ukrywać ,przypomnij sobie własne słowa .Dziś pozdrawiam użytkowników strony i życzę miłego chociaż pochmurnego dnia.

Łukasz

Witaj Monia...Pięknie piszesz o swojej miłości oby Ci się udało i trzymam za Ciebie kciuki.
Pozdrawiam wszystkich tu na stronie w poniedziałkowe popołudnie i życzę dobrego humoru na wieczór ...

wierzba

Witajcie Grażynko , Moniko i Witam Ciebie Łukaszu. Cieszę się bardzo że mamy jednego chłopaka. Przepraszam że zwróciłam się do Ciebie po imieniu ale jak zauważyłeś taki zwyczaj tutaj panuje i chyba się nie gniewasz. Miło nam będzie jak jeszcze coś o sobie napiszesz.
Moniko - Każdy z nas ma za sobą jakiż bagaż ciężkich przeżyć miłosnych również.Takie rozpamiętywanie i tą pustkę rozkładać na czynniki pierwsze nie ma sensu. Nalezy cieszyć się każdym drobiazgiem,np. zdrowiem jakie mamy , słonkiem które w tej chwili zagląda Ci do okna. O miłości też należy marzyć i powoli realizować swoje marzenia aby nie były osiągane za wszelką cenę i aby nie robić krzywdy innym . Moniko życzę Ci powodzenia i Wszystkich pozdrawiam.

Janek.

Witam ,dziś co prawda mamy deszczowy wtorek no ale niema na co więcej czekać ,przecież to już jesień moi drodzy .Na porządku dziennym będziemy mieli teraz deszcz ,wiatr i zapewne mało kiedy słoneczko nam w te okna zawita Wierzbo.Tak mniejsza o pogodę najważniejsze aby nam wszystkim zdrowie dopisywało to i deszcz będzie nieszkodliwy.
Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia wam wszystkim nie tylko na stronie.

grazyna · Gość

Witajcie Mili! Za oknem :ciemno, pada deszcz i wieje wiatr. Myslę,ze może lato zegna nas tak smutno. Ja proponuje chwilę usmiechu....W przedziale w pociagu naprzeciwko starszego pana siedzi młodziutka dziewczyna, w mini spódniczce. Męzczyzna zerka i zerka na jej nogi, i w końcu mówi: - czy byłabyś taka łaskawa i zakryła kolanka? . I pani będzie cieplej, i ja drżeć przestanę....../ Milego dnia,,spełnienia marzeń,,pa