dla samotnych

wierzba · Wysłany: Pią 21:20, 02 Mar 2012 Temat postu:

Witam Ciebie Alwo i witam Ciebie Blatte.

Alwo - wczoraj czytałam Twój wpis ale byłam taka padnięta ze nie miałam siły Ci napisać choć dzisiaj też jestem zmęczona bo wróciłam do domu o dziewiętnastej ale cieszę się bo jutro jak Blatte nazywa przyjeżdża moje Dzidzi i będzie krótko bo odjeżdża w poniedziałek rano.

Blatte jak to jakie plany, jak nie być samotną.
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.

Laughing

blatte · Wysłany: Pią 21:52, 02 Mar 2012 Temat postu:

Wierzbo rozumiem, że pół nocy spędzisz w kuchni bo Dzidzi trzeba odpowiednio przyjąć i nakarmić. Nie ma jak u mamy Smile

http://www.youtube.com/watch?v=LkJ6UBHlviw

Ja jutro jeśli nie będzie wiało bądź padało wybieram się do Castoramy i OBI - wrócę chora i wściekła, ale cóż jak mus to mus.

Alicja.F · Wysłany: Pią 21:53, 02 Mar 2012 Temat postu:

Witajcie dziewczyny.
Wpadłam się z Wami przywitać i zobaczyć co ciekawego!!! Wnusio już śpi , a dzieci wykorzystują że mają niańkę i już ich nie ma.
Wierzbo ciesz się córeczką, teraz to pewnie jesteś w kuchni i coś smacznego szykujesz. Życzę Wam wszystkim miłego i ciepłego weekendu.
Do usłyszenia w niedzielę pa.

wierzba · Wysłany: Pią 22:42, 02 Mar 2012 Temat postu:

Witaj Alu.
Chyba Was pogięło , ja dzisiaj taka zmęczona i mam biegać po kuchni? Sad

Jutro będę szykować bo córcia będzie po południu. Okazało się że jej tatusio jest w szpitalu więc grzeczność nakazuje go odwiedzić i dlatego będzie później a ja na spokojnie jutro zrobię zakupy i upichcę coś dobrego. Laughing

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

Cześć

Z tego co piszesz,Wierzbo,to Twoje dzieci utrzymują kontakt z ojcem,mojej koleżanki też,innej nie utrzymują,moja córka jakoś nie może się przemóc.
Przysłowie mówi,że pokorne cielę dwie krowy ssie,moje dziecię zdaje sobie sprawę,że traci,ale nie i już,choć jej ojciec też nie zabiega o kontakty z córką.
Mnie się zdaje,że on myli kontakty z córką z kontaktami ze mną,ja nie chcę,ale o córkę powinien zabiegać.Znajomy twierdzi,że na pewno ma wyrzuty sumienia. Różnie to bywa...
Miłych chwil z córką,wnusiem,na zakupach......życzę Smile

blatte · Wysłany: Sob 12:08, 03 Mar 2012 Temat postu:

Hej

Alwo, moja córka też utrzymuje kontakty z ojcem. W każde święta wpada do niego na chwilę. Nie rozmawiam z córką na ten temat, ale z tego co obserwuję wniosuję, że ona to traktuje jako swój obowiązek a nie chęć i potrzebę spędzenia z nim czasu.

Wierzbo, Alicjo cieszcie się swoimi pociechami.
Dzisiejszy kawał dnia spędzę z przyjaciółką. Cieszę się na wyjście z domu mimo iż będą to markety budowlane. Zawsze lepsze to niż wycieranie majtek o krzesło czy fotel Smile

wierzba · Wysłany: Sob 12:22, 03 Mar 2012 Temat postu:

Witam Bardzo serdecznie Was dziewczynki w tą wietrzną sobotę.
U mnie wieje ale jest trochę na plusie i świeci słonko.
Do obiadku już wszystko przygotowane tylko czekam na sygnał od córki kiedy przyjedzie.

Alwo co do kontaktów mojej córki z ojcem to wcześniej tak nie było. Gdy nas zostawił i zamieszkał z kochanką to kontaktów prawie nie mieli . Kochanka miała bardzo zły wpływ na jej ojca.
Jak kochanka go zostawiła to znalazł sobie drugą bardziej normalną kobietę i przy niej on też stał się odrobinę normalniejszy nawet relacje między nami się zmieniły, nawet kilka razy gościłam ich oboje u mnie w domu na kawie.
Zauważyłam że i dzieciom jest milej jak nie wyklinamy na siebie tylko jak jest możliwość to rozmawiamy normalnie.
Faktem jest że wyrządził nam wszystkim wiele krzywdy ale za to kto inny go rozliczy.
Ja cieszę się tym co mam i nie wracam do złych wspomnień przynajmniej staram się choć z tym różnie bywa. Laughing

blatte · Wysłany: Sob 21:23, 03 Mar 2012 Temat postu:

Wierzbo, jesteś wielka. Ja za żadne skarby świata nie zasiądę do jednego stołu z tym który mnie oszukiwał przez lata.
Nie rozmyślam i nie roztrząsam starych spraw, ale miejsca przy moim stole dla takich ludzi nie ma i nie będzie.

Dzisiaj kilka godzin spędziłam w sklepacach. Rozjaśniło mi się w głowie co mogę zamontować w mojej mikroskopijnej łazience. Nie myślcie sobie, że tylko oglądałam miski klozetowe, brodziki i umywalki Smile

Oglądałam, jak na kobitkę przystało ciuchy:) No i kupiłam sobie nawet bluzkę!!!

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

Witam:)
ja też ani w domu ani poza,czasami spotykaliśmy się służbowo,ale na to nie było rady Smile

jeśli trzeba byłoby,bo córka,nie wiem chce na ślubie mieć oboje,to tak,ale na co dzień,nie,żadni z nas przyjaciele:)
Mówi się o tym,że trzeba wybaczać,ale wytyczać granice.I ja tak staram się postępować,także w innych sprawch.Wybaczam,bo każdy robi to, co uważa za słuszne,ale razem nam nie po drodze.Jeśli czuję,że przez kogoś będę oszukiwana czy cierpiała,to po co się katować Sad

tak pokrótce o mojej teorii życiowej przy niedzieli Smile

Blatte,pisałaś o castoramie i obi a kupiłaś bluzkę,dobre:) zainstaluj wannę,nie ma to jak poleżeć w piance:)
Pozdrawiam:)

blatte · Wysłany: Nie 20:45, 04 Mar 2012 Temat postu:

Hej.
Alwo, koło Castoramy były sklepy z ciuszkami, więc zaszłam popatrzeć no i skusiłam się na zakup. Idzie wiosna, więc coś nowego mile widziane. Kolor bluzki taki, że muszki będą lgnęły. Może trafi się też jakiś much Smile

Chętnie poleżałabym w piance, ale z tym muszę poczekać, aż ktoś mnie zaprosi Smile

u mnie jedynie natrysk się mieści.
Alicja pewnie umęczona, ale szczęśliwa. Wierzba zapewne nagadała się na zapas.
Buziaki

Alicja.F · Wysłany: Nie 22:05, 04 Mar 2012 Temat postu:

Witajcie dziewczyny
Wróciłam cała , zdrowa i oczywiście koleją...
Dobrze piszesz Blatte ,szczęśliwa ale i zmęczona,chyba już jestem za stara na babcię ..ha,ha.Wnusio słodki i kochany.
Na temat relacji córka a ojciec po rozwodzie ..... dzisiaj nie będę pisała bo to długi i ciężki temat.
Pozdrawiam i miłych snów pa

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

Witam,
coraz więcej katastrof,tragedii,więcej wiadomości szybko do nas dociera,
w tej globalnej wiosce jakoś trudno czuć się bezpiecznie.

Życie w ogóle jest trudne,ciągle trzeba podejmować jakieś decyzje,które okazują się dobre albo złe i to z oddziaływaniem na innych.Chyba nie miałam w swoim życiu takiego okresu,żeby sobie spokojnie dryfować tylko ciągle wir zdarzeń.Ciekawe,czy to ja czy przeznaczenie czy przypadek czy gdyby ktoś inny dostał moje karty to inaczej rozegrałby tę partyjkę Smile

Życzę miłego dnia Smile

wierzba · Wysłany: Pon 20:46, 05 Mar 2012 Temat postu:

Witajcie dziewczynki w poniedziałkowy wieczór.
No cóż co fajne to i szybko się kończy , moja córcia już w Poznaniu a ja znów sama i cztery ściany.

Dobrze że jesteście całe i zdrowe .
Alwo - takie jest życie ja też czasem się nad tym zastanawiam ale jednego jestem pewna że dobrze że już nie jestem z mężem i jest tylko były mąż.

Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę. Laughing

blatte · Wysłany: Pon 21:55, 05 Mar 2012 Temat postu:

Witam.
Alwo, błogie czasy już nie wrócą. Postęp galopuje i chyba nie zawsze nam służy.
Co do trudów życia to chyba każdy patrząc z perspektywy zrobiłby inaczej to i tamto, ale czy byłoby lepiej? Ja staram się cieszyć tym co mam i nie zastanawiać się co by było gdyby. Oby zdrowie było.
Wierzbo, czas szybko zleci i za miesiąc będziesz miała dzieci w domu, więc nie narzekaj. W międzyczasie masz zapewnione regularne odwiedziny sąsiada Smile

czyli masz z kim zamienić kilka słów po pracy. Ja nawet chomika nie mam.
Miłej nocy.

wierzba · Wysłany: Wto 20:47, 06 Mar 2012 Temat postu:

Witam dziewczyny wieczorowo. Co się z Wami stało że żadna z Was się tutaj nie zameldowała.

U mnie wszystko ok . a co u Was. Laughing

Pozdrawiam i czekam.