dla samotnych

wierzba

Witaj Januszku.
To prawda że się rozpisałyśmy i napracowałyśmy.
Wiesz, najlepiej jak człowiek sam sobie zrobi.
Wcześniej sąsiad mi dużo pomagał ale wiosną miał wylew i teraz się śmiejemy z sąsiadką że prowadzi spacerowy tryb życia.
Dzieci mam daleko bo syn w Szczecinie a córka w Poznaniu więc trzeba sobie radzić samemu. Wiesz że jak się ciężko pracuje to ponoć dłużej się żyje.
Laughing

Alicja.F

Dobry wieczór, witam doborowe towarzystwo.

Dziewczyny widzę, że Wam się dobrze tydzień zaczął od samych pochwał.
No niestety ale ja mam lenia i przeleżałam całe popołudnie.
Wierzbo, koleżanko wszystkiego sama nie zrobisz... do niektórych prac jednak facet jest potrzebny.

Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę.

wierzba

Witaj Alu. A Ty co znów się przeziębiłaś że w taką piękną pogodę leżałaś w łóżku. U mnie słonko świeciło cały dzień.
To prawda ze wszystkiego nie zrobię sama ale jakieś większe awarie to szukam fachowca.

Jabłoń 1

Witajcie i dziewczyny i chłopacy bardzo miło.
Wierzbo Ala ma rację ,że zawsze konik jest potrzebny . Laughing

U mnie pada Wierzbo i mam nadzieję na grzybki że urosną.

.Gustaw

Dobry Wieczór wszystkim dziś tak ochoczo zebranym.Ja też Jabłonko czekam na grzyby może urosną ,pada i u mnie.Jabłonko na koniki to do Łukasza i można galopem,kłusem i okrakiem. Laughing

Wierzbo współczuje ci dzisiejszej harówki przy węglu,ale z drugiej strony jak ma być w domku ciepło to trzeba sie napocić.
Ala za to całe popołudnie relaksowała się w pieleszach. Laughing

Pozdrawiam

wierzba

Witam Cię Jabłonko i witam Ciebie przystojniaku.
To prawda że przy węglu trochę się napracowałam a było go tylko 300kg.
Mam kuchnię węglową i jesienią palę w kuchni jak jestem w domu zawsze trochę zaoszczędzę na gazie.
Tak czytam jak piszecie o grzybkach z pasją ja nie lubię grzybów zbierać jagody tak ale i jagód nie zbieram ze względu na kleszcze.
Jabłoneczko jak już nazbierasz grzybków i nasuszysz to przyślesz mi z garstkę a ja w zamian zaproszę Cię na pierogi z kapustą i grzybami.
Pozdrawiam i spokojnej nocki Wam życzę bo na mnie już pora . DOBRANOC

Jabłoń 1

Kochana piszę się na to ,a teraz życzę ci miłych snów.

blatte

Hej śpiący Smile

Poczytałam i humor mi się poprawił Smile

Julito czemu nie pokazałaś wdzięków wszem i wobec ?? Nie obawiaj się, że mnie starą, pomarszczoną, otłuszczoną, zapyziałą pokrakę wpędzisz w kompleksy bądź depresję Smile

Może inne dziewczyny dostaną kopa żeby zadbać o siebie i żeby jak to mówią młodzi "wylaszczyć się" . Śmiało kobieto dawaj fotkę i pozwól kobitkom nacieszyć oczęta Smile

Ja za leniwa jestem, więc nie będę katowała się brzuszkami, marszrutami z kijkami, pedałowaniem po Marszałkowskiej i innymi pierdołami, ale chętnie popatrzę Smile

Wierzbo, czemu nie dałaś hasła WĘGIEL??!! Wpadłabym i pomogła. To byłby super fitness Smile

Co do grzybków to chętnie wybrałabym się na nie bo wokół mam same stare grzyby:)
Śpijcie spokojnie, ja czuwam:)

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

Witam:)
Już kiedyś na tym forum pisaliśmy o grzybobraniu,więc się pewnie powtórzę,grzybków nie zbieram,bo się boję,że zbiorę nie tylko że stare:) to jeszcze trujące egzemplarze:) Smile

Wierzbo,może zlitujesz się nad taką niedojdą i zaprosisz mimo wszystko na te pierogi:) albo blatte powrzucaj trochę węgla za mnie,to zapracujeMY na małą porcyjkę Smile

Janusz pisał,że dostał fotkę na slimfast a my takowego dobrodziejstwa nie posiadamy,więc nie wiemy jaką figurą zachwyciła Julita Edwarda.Fakt,że ciekawa jestem bardzo! Smile

Blatte,brzuszki,kijki,pedałowanie to nie pierdoły i nie katowanie a samo zdrowie i przyjemność Smile

ale wszystko zależy od tego,co kto lubi,można rozruszać się też w inny sposób Smile

Słońce leniwie,ale jednak wyziera,więc miłego dnia życzę Smile

wierzba

Witam Cię Alwo.
Jabłoneczko mam nadzieję że dotrzymasz słowa . Jak już nazbierasz i ususzysz te grzybki to daj znać a ja Ci podam adres pod który je przyślesz.
Ja jak narobię pierogów to też dam Ci znać i będę czekać na Twój przyjazd.
Blatte i Alwo chociaż nie pomagałyście mi przy węglu już Was zapraszam na pyszne pierogi z kiszonej kapusty i grzybkami od Jabłonki.
Blatte już się nie dyskryminuj ze jesteś gruba, pomarszczona ............ .
Nie jest tak źle z Tobą . Ja tam się sobie podobam i nie muszę się ćwiczyć , wystarczy że zbieram pieczarki
Laughing

Pozdrawiam

Edward

Dobry Wieczór
Blatte,tak jak napisała Alwa

Julita

Witam dziś wszystkich bardzo serdecznie.
A ja mam wrażenie Edziu,że dawniej nie doceniałam w pełni wszystkiego,co niesie dzień.Teraz staram się dostrzegać urodę każdej chwili,bo przecież się nie powtórzy.Natomiast piękno przyrody zawsze na mnie działało intensywnie.Bez względu na porę roku.Fajnie zatrzymać to, co nas urzeka w kadrze aparatu.Przesłała bym wam parę fotek ale jeszcze do tej pory nie udaje mi się to ,a prosić Gustawa wciąż to już za wiele ,jeszcze zostanie posadzony o coś co nie jest.
Tutaj sielsko i anielsko widzę ostatnio ,wprawdzie schyłek lata, ale piękny u mnie tez spokojnie,ciepło,słonecznie ,tylko rano troszeczkę pokropiło można by rzec.
Wierzbo jak nazbieram i ususzę na pewno Ci je prześlę,zbieram grzybki już od tylu lat i jeszcze żyję. Laughing

więc bez obawy tylko podgrzybki i prawdziwki.Lubię chodzić po lesie i zbierać je to cała frajda.
pozdrawiam.

Topola.

Witam wieczorową porą z laptopkiem na kolanach, a sama schowana pod ciepły kocyk.Na dworze już czuć jesienny chłód , niestety chłody będą nam towarzyszyć coraz częściej, szczególnie rankami i wieczorami, ale mam nadzieję, że jeszcze nacieszymy się złotą jesienią.
Edwardzie,książkę tę już dawno przeczytałam i o niej już prawie zapomniałam,ale masz rację dobra w czytaniu i ogółem.U mnie narazie grzybowa posucha ,może po deszczach się ukażą jeszcze.W ubiegłym roku grzybki dostałam Wierzbo od Gustawa miał sporo ich ususzonych i takie piękne.
Alwo co do spacerów i kijków tak się przyzwyczaiłam ,że bez nich ani rusz teraz i lzej się buszuje wszędzie. Smile

Miłego wieczoru życzę.

wierzba

Witaj Julito.

Ja jak byłam młoda i mieszkałam na Pomorzu też zbierałam grzybki ale tam jest teren pagórkowaty i denerwowało mnie że lecisz z górki za chwilkę wspinasz się pod górkę więc częściej chodziłam na jagody. Mieszkając na Pomorzu miałam blisko do lasu , nawet raz zabłądziłam ale po jakimś czasie udało mi się wyjść.
Nie odmówię Julitko suszonych grzybków. W zamian za to będą pierożki.

wierzba

Witaj Topolko. Dobrze że mieszkasz bliżej Gucia aż Ci zazdroszczę zwłaszcza tych darowanych grzybków.