dla samotnych

Topola.

Hej dziewczyny witam was serdecznie.
To wszystko prawda, ale w młodszym wieku bardziej zwracałyśmy uwagę na wygląd Mój ideał mężczyzny, wyglądał mniej więcej tak
[link widoczny dla zalogowanych]
Mąż okazał się mało podobny, ale miał inne zalety i oczywiście kochał psy.
Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę.

Julita

Topolko-w bardzo młodszym wieku faktycznie zwracałyśmy uwagę na piękno zewnętrzne.Jako licealistka wielbiłam Marka Grechutę-że taki romantyczny, nieśmiały,pełen poezji..jako kobieta dojrzała uśmiecham się tylko do tych naiwnych dziewczęcych wyobrażeń o ideale faceta. Laughing

Ryszard 12

Dobry Wieczór płci -pięknej.
Widzę ,ze ja tu nie mam szans w porównaniu z Fordem Laughing

Wróciłem z łazikowania po polach.Zastanawiam się co ja tutaj robię jako pasożyt.
Każda z Was mocno zapracowana to porządki to gotowanie to wizyty.
Wczoraj miałem przygnębiający telefon od córci.Jej mąż miał mały wypadek na motorze.Dwukrotne złamanie przedramienia-w czwartek konsylium lekarskie zadecyduje,czy potrzebna jest operacja.Córcia wściekła, bo prosiła, żeby motor /sportowy/ odstawił do garażu-i faktycznie stał sobie tam leniwie ostatnimi laty, ale mężuś postanowił sprawdzić, jak adrenalina działa,i masz babo placek/.Teraz cierpi z powodu bólu i strachu przed rozgniewaną małżonką, która będzie go musiała w firmie zastąpić przez dłuższy czas,a ja wnukami .Dobrze, że nie odniósł poważniejszych kontuzji.
Wszystkich pozdrawiam.

Julita

Ryśku, tak to jest z młodymi facetami - motory to ich pasja, nawet jak
na nich nie jeżdżą, to o tym marzą, a potem widoczne tego skutki.
Jest młody, wyjdzie z tego, tylko po co ten ból i wyłączenie z życia na
jakiś (oby nie dłuższy) czas.Pozdrawiam.

Topola.

Witaj Ryśku. Przykra wiadomość o zieciu. Niestety, nigdy nie wiadomo co sie nam przydarzy za nastepne 5 minut. Przykra sprawa no i uparciuszek z niego, nie słuchał zony i paffff. Zycze aby wszystko skonczylo sie pomyslnie i nie bylo ubocznych skutków złamania. Cos o tym wiem!!!! Wrrr..Teraz będziesz miał znowu obowiązki współczuję.Powodzenia Ryśku.

Ryszard 12

Córcia znów dzwoniła,zięć spał dobrze, nie bierze tabletek przeciwbólowych, ma na sobie jakiś kaftan unieruchamiający.Przy okazji zdjęcia wykazały,że jedna złamana kość to obojczykowa, a drugiej nazwy włoskiej nie rozumiem.Może nie będzie tak źle.Jutro wszystko się wyjaśni.Jakby co-syn ma miesiąc urlopu,to pojedzie pomóc siostrze w firmie.

Jabłoń 1

Ryśku musimy na zimno dmuchać, jeżeli chodzi o zdrowie, życie. Zrozumiałam, kiedy mój mąż nagle zachorował. Dzisiaj to nie znaczy jutro. Owszem, może być lepiej, ale jest jeszcze ta druga strona medalu ,życie potrafi płatać nam niespodzianki.
Życzę Twojemu zięciowi rychłego powrotu do zdrowia. Jest młody, więc szybko się z tym uwinie. Pozdrawiam

Ryszard 12

Dziewczyny dziękuję.Zięć już nie taki młodzieniaszek,w przyszłym roku kończy czterdziestkę,ale dużo jeździ na rowerze,nie pije,nie pali, biega-więc organizm zdrowy,może szybko się wykaraska, czego mu całego serca życzę.Teściowie bardzo przeżywają jego -pierwszy w życiu wypadek.Wiadomo synek mamusi to i lament większy.

Jabłoń 1

Wczoraj zrobiłam porządki na półkach z książkami.Tak wysoko mieszkam,a od porządków wcześnie letnich już sporo kurzu się nazbierało.Na tyłach znalazłam nieco zapomniany cykl znakomitych kryminałów Joe Alexa.Bardzo je kiedyś lubiłam, więc postanowiłam powrócić do lektury.Uwielbiam inteligentnego detektywa, który :
"...był człowiekiem cichym, zakochanym w dobrej poezji i dobrej muzyce, studiował dzieje kultur i mitów,architekturę,historię, obyczaje ...".Jego związek ze śliczną panią archeolog Karoliną; sceneria , w której prowadzi śledztwa- wszystko to odbiega od dzisiejszych książek sensacyjnych.Z przyjemnością spędzę kolejne popołudnie z tą lekturą.Dzisiaj na tapecie "Cichym ścigałem go lotem".Teraz czas na małe co nieco ,dziewczyny zajrzę do was jeszcze ,pa Laughing

wierzba

Witajcie dziewczyny i witajcie chłopacy.
To prawda Jabłoneczko że dzisiaj też pracowałam do 19,30 i dzięki za pamięć. Śmiałyśmy się w pracy z dziewczynami bo wczoraj miałyśmy wypłatę i przez dwa dni nie miałyśmy kiedy zrobić zakupów ale jutro już będzie krócej więc z pewnością trochę zarobionej kasy się wyda.
Ryśku współczuję a zwłaszcza zięciowi bo na jakiś czas będzie uziemiony.
Nie dziw się że czasami młody chce poczuć trochę adrenaliny ja już wiekowa ale jak jeżdżę do pracy tym swoim skuterkiem to też lubię przygazować zwłaszcza jak wracam z pracy bo z tej drugiej strony jest lepsza droga ale mój bzyczek wyciąga nie więcej jak 65 km\ godz.

Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę. Ja lecę pod prysznic aby to zmęczenie trochę spłukać z siebie

Laughing

Jabłoń 1

WITAM W PIĄTKOWY DZIEŃ...
Ostatnio na stronie cicho i pustawo.
Siedzę dziś w domku a to za sprawą moich bolących kolan ,Krysiu staram się nie wpadać w panikę,oswajam problem.Słoneczny poranek sprzyja lepszemu samopoczuciu,ale na spacer nie idę smaruję kolano żelem,wzięłam przeciwbólowy środek,żeby jakoś funkcjonować.Na szczęście córa będzie w sobotę ,zrobi mi zakupy.W zeszłym roku robiłam zdjęcie obu kolan,napisali,że stare,lekkie zwyrodnienia.Pewnie jakiś stan zapalny przyplątał się.Sprawdziłam w necie-USG jednego kolana kosztuje 150 zł!!Poczekam jeszcze dwa dni,poobserwuję, czy to kosztowne badanie konieczne.
Zapraszam na kawkę i pogawędki ,bo nudy mam.Pozdrawiam wszystkich i Alu a co z tobą czy zdrowa jesteś nie pokazujesz się.
[/b]

Edward

Cześć Jabłonko
Widzisz ,mówisz życzenie i masz ,z miłą chęcią pobędę chwilkę z tobą przy kawie,mam dziś dzień lżejszy od pracy i też zaczynam się nudzić ,a pozostało jeszcze kilka godzin pracy i mamy znowu weekend.
Poranek jak co dnia słoneczny,ale wyjątkowo chłodny.Szron na trawie z rana i to dość pokażny ,kierowcy mieli troszeczkę pracy przy skrobaniu szyb samochodów.
Napisz mi na pw.co z tym twoim kolanem.
Pozdrowienia zostawiam Wam i wszystkim którzy tu zajrzą wciagu dnia.

wierzba

Witam Cię Jabłonko i witam Ciebie Edwardzie.
Ja dzisiaj wyjątkowo już o jedenastej byłam w domu i jutro mam wolne a w niedzielę jadę do pracy.
Jabłonko mnie też boli nie tylko kolano ale lewa noga od kolana w górę.
Proszków nie łykam ale bardzo dobra jest maść końska z diabelskim pazurem. Ja ją cały czas stosuję.Mnie ta lewa noga boli bo w pracy jeżdżąc na wózku dotykam lewą nogą o metalową jego konstrukcję, ale takie jest życie. Dzisiaj też już dwa razy się smarowałam bo nie daję sobie rady z tym bólem.
Zapraszam tutaj na pogaduchy mam wolne a nic mi się nie chce robić.
Pozdrawiam Laughing

Alicja.F

Witam Was dziewczyny i witaj Edku.

Dzięki Jabłonko za troskę, ja jak na razie( odpukać w niemalowane) czuję się dobrze czego i Wam z całego serca życzę. Mam gości i to ze Stanów 20 lat nie byli w Polsce a dzisiaj przyszła kolej na mnie i cała rodzinka przychodzi na kolację.
Od wczoraj moje miejsce urzędowania to kuchnia.

Dziewczyny mówię Wam najlepiej na te nogi i kolana to masaż i to musi koniecznie być mężczyzna.
Miłego piątku życzę i kurujcie się dziewczyny. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.

wierzba

Witaj Alu .
To ważnych masz gości więc szykuj w tej kuchni same frykasy.
Ja też ugotowałam warzywa i będę robić sałatkę warzywną.
Trochę ból u mnie ustąpił to trzeba się poruszać chociażby po kuchni.