dla samotnych

monalisa · Dołączył: 04 Mar 2019 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Cześć wszystkim, chociaż chyba za wiele osób tutaj nie ma.
Weszłam na to forum z oczywistych powodów. Jak każdy tu obecny czuję się samotna. Jednak po takim pobieżnym przejrzeniu forum widzę, że większość tutaj raczej chciałaby znaleźć swoją drugą połowę. Nie twierdzę, że i ja bym nie chciała, ale bardziej zależy mi w tej chwili na tym żeby tą swoją samotność zaakceptować, może nawet odrobinę polubić.
Czy jest tutaj ktoś, kto podobnie podchodzi do tematu samotności?

Reinheart · Wysłany: Śro 0:27, 06 Mar 2019 Temat postu:

Napewno ktoś taki jest Wink

Czytając o Twojej akceptacji samotności i polubienie jej to masz sporo racji, w dzisiejszych czasach lepiej nie robić sobie nadziei ani nie szukać. Coraz bardziej zaczynam myśleć o tym, że lepiej być sam bo ciężko komukolwiek zaufać, ludzie wręcz nauczyli się wbijać nóż w plecy innym i jedynie "trzymać" się z nim tak długo jak długo są z tego jakieś korzyści Smile

monalisa · Dołączył: 04 Mar 2019 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

To prawda, że ciężko komuś zaufać, szczególnie gdy ja się za sobą przykre doświadczenia. Jednak nie można całkiem się zamykać, bo w końcu skończy się nawet bez przyjaciół. Trzeba pewne ryzyko ponieść. Chcę zaakceptować obecny stan rzeczy ale też nie chcę się zamykać przed nowymi znajomościami. Dopuścić myśl, że być może będę sama. Ciężko się przestawić jak całe dorosłe życie było się w związku.

Reinheart · Wysłany: Śro 12:08, 06 Mar 2019 Temat postu:

Cóż, ciesz się że byłaś w związku, niektórzy nie mieli wogóle tego szczęścia, a jak była choć namiastka tego, to okazywało się, że są zdradzani, a takie coś boli jeszcze bardziej i człowiek zaczyna się zastanawiać co jest z nim nie tak, zresztą jestem świadom tego, że coraz ciężej znaleźć kogoś do pogadania, a wizja samotności do końca życia jest coraz realniejsza. Jestem ciekaw co takiego odwaliłem w poprzednim życiu skoro w tym tak ciężko wyjść mi z tej samotności.

Gość · Wysłany: Śro 12:19, 06 Mar 2019 Temat postu:

Akurat nie cieszy mnie fakt, że byłam w tym długim związku (małżeństwie). Raczej zostałam z większym poczuciem krzywdy. I czasem zastanawiam się czy nie byłoby lepiej gdybym tego nie przeszła
Chociaż pewnie się mylę. Bo to co się wydarzyło było wynikiem innych zdarzeń, moich deficytów.

Reinheart · Wysłany: Śro 17:34, 06 Mar 2019 Temat postu:

Kiedy się rozeszliście? Chcesz o tym porozmawiać?

Wysoki · Wysłany: Śro 21:19, 06 Mar 2019 Temat postu:

Witaj Monalisa. Smile

Trochę osób jest na forum:) Na pewno są osoby, które starają się zaakceptować swoją samotność. Dzisiaj człowiek zalatany, zabiegany. Ludzie ciągle gonią za wieloma rzeczami, a życie biegnie znacznie szybciej, niż jeszcze kilkanaście lat temu, a człowiek nie ma czasu dla drugiego. Dlatego fajnie jest, gdy człowiek potrafi dobrze się czuć sam ze sobą, chociaż we dwoje wiadomo, że lepiej. Pozdrawiam serdecznie. Smile

Wysoki · Wysłany: Śro 21:44, 06 Mar 2019 Temat postu:

Monalisa, a dlaczego uważasz, że będziesz sama, skoro całe życie byłaś w związku? Może uda Ci się odnaleźć miłość, trochę optymizmu nie zaszkodzi. Smile

W końcu doświadczenie już masz. Smile

monalisa · Dołączył: 04 Mar 2019 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Wysoki

Monalisa, na pewno lepiej się miło zaskoczyć, ale nie trzeba od razu zakładać takiego scenariusza, że będziesz sama. Pozdrawiam serdecznie. Smile

Tomektomektomek · Dołączył: 01 Lis 2019 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Ja wiem niestety, że nie znajdę drugiej połowy, chodzą mi po głowie takie myśli żeby to jakoś zaakceptować i polubić, ale szczerze to dalej od tego celu być nie można. Natomiast zastanawiam się co tu z tym życiem dalej zrobić, szukam czegoś przyjemnego jakiejś pasji ale nic takiego nie mogę znaleźć niestety.

Wysoki

Nigdy nie wiadomo kogo spotkasz na swojej drodze. Skąd wiesz, że akurat ktoś taki się nie trafi? Smile

Tomektomektomek · Dołączył: 01 Lis 2019 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Bo rozumiem jak tworzą się znajomości, cokolwiek musi zainteresować obie strony, trzeba mieć w sobie cokolwiek społecznie wartościowego. Dla przykładu, czy śmierdzący pijaczyna który nocuje na klatce schodowej może kogoś poznać? Już nawet nie mówię o kobiecie, ale nie pozna nawet przyjaciela. Nie ma niczego dobrego,co mógłby wnieść do życia innej osoby Są pewne zasady którymi to się wszystko kieruje.

Wysoki

He he. Co do pijaczyn to akurat czasami ich obserwując zauważyłem, że mają swoich kompanów i zgrane towarzystwo a niektórzy też zadają się z kobietami, oczywiście swojego pokoju. Smile

No a co do pasji to chyba masz coś co Ciebie interesuje? Np. Czytanie książek, muzyka, oglądanie filmów, szachy, jakieś inne gry czy podróże, albo historia? Smile

Tomektomektomek · Dołączył: 01 Lis 2019 Posty: 9 Przeczytał: 0 tematów

Masz racje z pijaczynami ogólnie, ale miałem na myśli takiego konkretnego. Wiadomo można kogoś tanim winem poczęstować, czy wspólnie napaść na sklep. No ale jak jeździsz na wózku i gniją ci nogi to już nie bardzo. No właśnie nic mnie nie interesuje. Cokolwiek robię robię na siłę. Wiadomo są rzeczy które bardziej nie interesują i mniej, stąd w jakiś sposób wybieram co w danej chwili robić. W gry gram ale nie dlatego, że lubię tylko dlatego, że dobrze zajmują umysł.