Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie wiem co napisać :-) To takie dziwne
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 45 do 50 lat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Normalny48




Dołączył: 21 Sty 2020
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 1:14, 21 Sty 2020    Temat postu: Nie wiem co napisać :-) To takie dziwne

Cześć,
Mam na imię Tomek. I nie bardzo wiem co napisać. Bo tak się czuję jakbym pisał na ścianie budynku. Nie wiem czy i kiedy ktokolwiek to przeczyta. Dobra, dobra. Spróbuję. Jestem Bliźniakiem (zodiak) a nie rodzeństwo. Wszyscy uważają mnie za ekstrawertyka choć naprawdę jest odwrotnie. Jeśli miałbym napisać czy lubię ludzi czy nie to pewnie nie. Dlaczego? W ciągu moich wszystkich lat życia spotkałem wielu ludzi, którzy mogliby być przyjaciółmi a w sytuacjach nawet nie-kryzysowych okazywali się nimi nie być. Ale nie jestem zgorzkniałym dziadem Smile. Po prostu mam problem z nawiązywaniem głębszych relacji. Od 18 miesięcy jestem sam. Choć mam nastoletniego syna z którym łączą mnie świetne relacje brakuje mi czegoś. Mam satysfakcjonującą pracę, w którą coraz bardziej się angażuję aby tego nie czuć. Wymyślam różne głupie, niepotrzebne rzeczy które robię aby tylko nie czuć braku takiego sensu. Zawsze żyłem i byłem dla kogoś. Dzieci to cel i powód aby tworzyć przyszłość ale własne uczucia powodują, że chce się czegoś więcej. Myśli się o rzeczach, które chciałbym zrobić, zobaczyć. A jaki jest sens cieszyć się z czegokolwiek gdy nie masz z kim się tym podzielić. I też czuć radość gdy widzisz to samo u bliskiej osoby. Z radością poświęcać się oglądając nudę w kinie czy teatrze. Fajne.
Jak wchodziłem na różne strony wszyscy piszą: trzeba zapisać się na kurs gotowania, tańca, someliera czy pogromcy dzikich zwierząt. Chodzić na siłownię i uśmiechać się do płci przeciwnej. Albo zarejestrować się na stronach randkowych. Kurczę, to bez sensu. Na stronach randkowych trzeba pokazać zdjęcie a ja mam z tym problem. Nie dlatego że wyglądam jak Quasimodo bo podobno nie ale dlatego że nie cierpię upubliczniania się. Choć pracuję w nowoczesnych technologiach nie korzystam z FB, Instagrama, Twittera. Uważam, że to głupie. Mam konto na FB, założone paręnaście lat temu ale wciąż 13 znajomych. I nie chcę więcej bo nawet z tymi przez FB się nie komunikuję. Wolę zadzwonić, spotkać się, poSkype-ować a nie wpisywać głupoty, lajkować durne zdjęcia i chwalić się że zjadłem pieroga czy wkręciłem żarówkę. Taki jestem. Może to objaw bycia dinozaurem ale nie umiem a co najważniejsze, nie chcę inaczej. Jeśli to jest powód tego, że po rozstaniu jestem przez cały czas sam to chyba już tak zostanie.
Na początku nie wiedziałem co napisać. Teraz czuję się tak jakby fajniej. Wyrzuciłem coś z siebie o sobie tak anonimowo.
I teraz zastanawiam się, że powinienem napisać po co to robię Smile. Pewnie dlatego że może jest ktoś poza portalami randkowymi, z których zaznaczam, nie korzystam kto czuje coś podobnego i nawet takie klepanie w klawisze nocą da namiastkę czegoś fajnego. Właśnie tak myślę.
P.S. Witam wszystkich samotnych. Jeśli to Was pocieszy to... wiem co czujecie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ona2
Gość






PostWysłany: Wto 0:38, 31 Mar 2020    Temat postu: !!!

To nic dziwnego. Brawo za odwagę , ja walcze ze soba ponad 2 lata aby gdzies napisać.
Powodzenia Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uleczka
Gość






PostWysłany: Sob 23:08, 04 Kwi 2020    Temat postu:

Hej Tomek czytam Twojego posta i czuję się dziwnie, jesteś moim bliźniakiem ?
napisaleś wszystko to co ja chciałam napisać o sobie, myśle że jesteś fajnym , normalnym facetem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agnes1974




Dołączył: 05 Maj 2020
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:55, 05 Maj 2020    Temat postu:

Witaj

Mam rodzinę męża dwoje nastoletnich synów ale strasznie w życiu czuję się samotna, tyle razy zostałam zraniona, że chyba nie potrafię zaufać, brakuje mi przyjaciela, która mnie nie będzie oceniał ale akceptował taką jaka jestem...czy to w ogóle jest możliwe


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Słowianka
Gość






PostWysłany: Nie 11:42, 07 Cze 2020    Temat postu:

Witaj Tomku,
Pierwszy krok zawsze jest trudny, ale przełamałeś się, to znaczy, że chcesz coś zmienić w swoim życiu 😊.
Pozdrawiam

Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 20:39, 18 Wrz 2020    Temat postu:

witaj,,,Kasia tak na mnie mówią,,,,wdowa od 6 lat -z tym faktem poradziłam juz sobie ,,ale straciłam poczucie własnego człowieczeństwa,,,,niby chcę kontaktu z ludźmi a z drugiej strony boję się wyjść z skorupy,,,,,mam Tomku podobnie do Ciebie,,,,,jestem tu nowa
proszę o zrozumienie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fan samotności
Gość






PostWysłany: Wto 20:40, 20 Paź 2020    Temat postu: samotność - kupuję

Jestem starszy od Tomka i niektóre z tych, jak on to nazywa kursów, zaliczyłem. Ja bym to nazwał formami aktywności do zwalczania samotności. Chodziłem na potańcówki, do pubów z kolegami, pieklem chleby, pizze itp., zaliczalem imprezy sportowe, podróżowałem do egzotycznych, bardzo dalekich ale i bliskich krajów itd itd. I co z tego? Konkludujac, najbardziej dokuczala mi samotność, gdy próbowałem ją zwalczać. Z ekstrawertycznej zajętości nic nie zyskałem. Żadnej recepty, żadnego ukojenia osamotnienia. Pomyślałem więc, holla holla, tracę energię i czas, jak to mówią działam "po próżnicy". O nie bratku, dość tej szamotaniny. Obejrzyj się za siebie. Czy znajdziesz tam coś ciekawego, pieknego, wartościowego. Wybierz te piękne kwiaty i zbujujj dla siebie nowe światy. Introwertczne, nowe światy. Wykorzystaj swoja wrażliwość, talenty (małe czy duże, skromne czy bogate). Inni niech tylko będą okazjonalnym dodatkiem. Zacząłem pisać wiersze, opwiadania, modelować zjawiska niemierzalne (bo jestem programistą), takie jak intuicja, krzywda, oceny etyczne, wzruszenie, chamstwo, a także samotność. Myślę o wykorzystaniu wielkich zbiorów danych (Big data) do tworzenia przepowiedni lub rozpoznawania zjawisk, na które patrzymy i ich nie widzimy. Cudowne nowe światy. Gdzie? A w nas, w naszym wnętrzu. Gram na giełdzie, to pojedynek naiwnych (walut), oszustów (brokerów) i naszych zdolności przewidywania oraz zabezpieczania się. Takich światów znajdziesz bez liku.Trzeba w końcu docenić siebie i swoją wyobraźnię i wtedy pokochasz samotność.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amber
Gość






PostWysłany: Sob 23:18, 27 Lut 2021    Temat postu: samotność

Hey, jak się masz?
Szukam jakiegoś miejsca gdzie można z kimś popisać, w sumie to obojętnie z jaką płcią chyba Laughing chyba sięgnęłam swego dna i się przyznaję w końcu , że jest mi smutno i zwyczajnie chcę się z kimś podzielić swoimi myślami...Kurcze...jak byłam w podstawówce czytałam taką książkę "My dzieci z dworca ZOO" i dziś wkręciłam się w ten serial, no tak sobie psyche zryłam, że nie mogę się otrząsnąć ...
Popiszesz ze mną?
pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fan samotności
Gość






PostWysłany: Czw 13:06, 10 Cze 2021    Temat postu: jak polubić samotność

Niektórzy kogoś szukają aby się spotkać, poznać (być może potem rozczarować), niektórzy chcą pogadać (być może potem samego siebie dowartościować), a jeszcze inni są otwarci i chcą poznać cudze (nie ważne czyje) myśli. Jestem otwarty na takie, różnorakie pogaduchy. Lubię ludzi, którzy inaczej myślą niż ja. To bowiem oczywisty dowód, że lubią myśleć, a nie powielać cudze maksymy i oklepane niby-prawdy. Szanuję "innych", bo nie są tylko tłem, są indywidualnościami. Ne wiem dlaczego (a właściwie to wiem, bo łatwo się domyśleć) nie lubię tradycji, bo nie pasuje do współczesności. Celebry, obrzędy, święta, pomniki, rocznice, pokazy historyczne są nieciekawe, prymitywne, skłócają ludzi, często nawet krzywdzą, a korzyść przynoszą tylko władzy i kościołowi. Historia to zbiór bajek, konfabulacji, mitów pisanych na "pniu" i na zamówienie. A wnioski z niej wypływające są banalne, złowrogie i korzyści żadnych nie przynoszą. Oczywiście większość ma inne zdanie, bo każdy lubi bajki.
Rozmyślania dla urozmaicenia samotności do zarazem droga do odkrycia, że to co było oczywiste wcale takie nie jest. Wkraczamy zatem w nowe światy, a to jest ciekawsze niż codzienność w grupie rzekomych powierników, a nawet przyjaciół. Zastanówmy się zatem, czy jest za co lubić tradycję i większość bezużytecznych, a czasem nawet makabrycznych pomysłów naszych przodków.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(5167)




Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:40, 10 Cze 2021    Temat postu: Re: jak polubić samotność

fan samotności napisał:
Niektórzy kogoś szukają aby się spotkać, poznać (być może potem rozczarować), niektórzy chcą pogadać (być może potem samego siebie dowartościować), a jeszcze inni są otwarci i chcą poznać cudze (nie ważne czyje) myśli. Jestem otwarty na takie, różnorakie pogaduchy. Lubię ludzi, którzy inaczej myślą niż ja. To bowiem oczywisty dowód, że lubią myśleć, a nie powielać cudze maksymy i oklepane niby-prawdy. Szanuję "innych", bo nie są tylko tłem, są indywidualnościami. Ne wiem dlaczego (a właściwie to wiem, bo łatwo się domyśleć) nie lubię tradycji, bo nie pasuje do współczesności. Celebry, obrzędy, święta, pomniki, rocznice, pokazy historyczne są nieciekawe, prymitywne, skłócają ludzi, często nawet krzywdzą, a korzyść przynoszą tylko władzy i kościołowi. Historia to zbiór bajek, konfabulacji, mitów pisanych na "pniu" i na zamówienie. A wnioski z niej wypływające są banalne, złowrogie i korzyści żadnych nie przynoszą. Oczywiście większość ma inne zdanie, bo każdy lubi bajki.
Rozmyślania dla urozmaicenia samotności do zarazem droga do odkrycia, że to co było oczywiste wcale takie nie jest. Wkraczamy zatem w nowe światy, a to jest ciekawsze niż codzienność w grupie rzekomych powierników, a nawet przyjaciół. Zastanówmy się zatem, czy jest za co lubić tradycję i większość bezużytecznych, a czasem nawet makabrycznych pomysłów naszych przodków.


Jak dobrze, że jesteś na tym Świecie :D
Podzielam całą Twoją powyższą opinię. A historię piszą zwycięzcy, więc.... :)

PS myślę też, że ludzie szukają kogoś by spotkać, poznać samego siebie, choć myślę, że często jest to nieświadome.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fan samotności
Gość






PostWysłany: Czw 23:52, 10 Cze 2021    Temat postu: piękny prezent: myśli MalinowejMamby

Jak miło iść Twoim śladem...
Nie na darmo pisałem, że lubię tych, którzy się ze mną nie zgadzają. Mimo, że podzielasz moją opinię, wyczuwam chęć podważenia jej, co jest bardzo sympatyczne. Ja może mniej elegancko podążę za tym wątkiem. Co do historii, to piszą ją (a właściwie pisze ktoś za nich) zarówno zwycięscy jak i pokonani (w zależności od aktualnych potrzeb, piszacych lub zamawiających). Trudno też nazwać tych, którzy dyktują lub zamawiają historyczne zmiany, zwyciezcami, bowiem jutro świat o nich zapomni. Nawet nie wiem czy o zwycięstwo tu chodzi, bo bywa, że lepiej być przegranym. Posłużę się także patetycznymi cytatami w stylu "... przegrać bitwę by wygrać wojnę" albo "chwała zwyciężonym". Nie wiem także, czy ci którzy bawili się w wojny zasługują na jakąkolwiek wzmiankę historyczną (a może hańba, a nie chwała im za to).

Co do nieświadomego poznawania samego siebie. Ach, jak to pięknie brzmi. Brzmi jak cudowny paradoks. Ale paradoksem nie jest, bo nieświadomy nam proces rozszerza naszą świadomość, tylko skąd nam o tym sądzić, skoro nie dociera tam nasza świadomość. Nawet nie wiemy czy naprawdę poznaliśmy nieco bardziej samego siebie (bo może tylko się mylimy). Może lepiej być tajemnicą dla samego siebie.
Moje odczucia, co do kontaktu z innymi są pragnieniem inspiracji, to jest jak woda dla spragnionego lub przebudzenie w piekny poranek. Ustępują obawy, znikają plany, zadania dnia codziennego, teraz, ...właśnie teraz, można się zabawić. Słowo za słowo, pomysł za pomysł, wizja za wizję, prezent za prezent. Piekna gra, polegająca na wzajemnym obdarowywaniu się.

I na koniec nadzieja i wolność. Nie żyłem w przeszłości i nie żyję obecnie nadzieją, nie mogłem wiec jej stracić. Jestem asekurantem, więc dla mnie coś jest prawie że pewne albo nie nie liczę na to wcale. A wolność, szczególnie wolność słowa jest cudowna, więc każdy może mówić to co chce. Obce mi jest obrażanie się na kogoś, uwielbiam repliki i dosadność, szczególnie gdy są trafne. Ale ja zwykle uzyskuję "kawałek" wolności w drodze wymiany. Niestety w naszym życiu wolność jest krępowana na rożne sposoby, czesto przez najbliższych. Zapewne bolesną byłaby wymiana wolności za nadzieję, na przykład, spokojnego życia. Wolność oznacza, że możemy robić i mówić wszystko, dopóki nie krzywdzimy innych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(5167)




Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:18, 11 Cze 2021    Temat postu:

W sumie to nie miałam takiej intencji by coś podważyć a raczej coś dodać do tego z czym się już zgadzam.
Ale to co napisałeś znów poszerzyło moje patrzenie.

Z każdą sekundą stajemy się inni poprzez nasze myśli ale i przede wszystkim kontakt z innym sobą. Wiem, że to brzmi dziko dla niektórych ale każda wymiana z drugim człowiekiem zmienia nas już na zawsze.

Kiedyś też słyszałam ciekawe porównanie o dwójce ludzi, która ze sobą rozmawia, że w istocie rozmawiają cztery osoby! Już wyjaśniam ;D

Rozmawia umysł osoby z drugim umysłem osoby ale i postrzeganie umysłem osoby pierwszej, postrzegania osoby drugiej i na odwrót. I w to wszystko wchodzi jeszcze postrzeganie umysłu o sobie samym i na odwrót :D
Z dość ciekawe.

Człowiek zawsze będzie pewną tajemnicą dla samego siebie a i jeśli można coś nieświadomego uczynić świadomym to też to jest pewien sukces. Wszystko zależy kto jak patrzy na temat odkrywania siebie.

Lustra, projekcje i całe życie wywodzi się z nieświadomości i pewna część ze świadomości a gdy świadomość powstaje z poprzednio nieświadomego to jest to dla mnie takie małe święto codzienności :3
Mnie to fascynuje.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(5167) dnia Pią 7:41, 11 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fan samotności
Gość






PostWysłany: Pią 15:07, 11 Cze 2021    Temat postu: Tropem wzajemnego zrozumienia

Samopoznanie to nie proste zadanie...
Mam nadzieję, że mimo zmian, które są wynikiem oddziaływania świata zewnętrznego nadal pozostaję być sobą. Informacje, które napływają z rozmów i mediów nie zmieniają zasadniczo mego charakteru, ani poglądów na to co dobre i złe. O wielu rzeczach, o których się dowiedziałem i starałem zapamiętać, niestety zapomniałem. Bywa nawet, że popełniam te same błędy. Zastanawiałem się czy przypominam siebie z przed lat. I wyszło, że tak. Do niektórych spraw nabrałem dystansu, i nie przejmuję się nimi, nazywając to doświadczeniem życiowym. W młodości miałem wiedzę, otrzymaną w szkołach ale w dużym stopniu o niej zapomniałem. Miałem kilka zainteresowań, ale pasje wygasły. Oczywiście zamieniamy się ale czy na korzyść. W odniesieniu do siebie nie jestem tego pewien. Natomiast proces samopoznawania przenosi u mnie raczej rozczarowania. Coraz gorsza pamięć, trudności ze zrozumieniem skomplikowanych spraw, niecierpliwość itp. itd. Ale z tym pojawiła się wieksza tolerancja zarówno wobec siebie jak i innych.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(5167)




Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:00, 11 Cze 2021    Temat postu:

Tylko od nas zależy, którego wilka według powiedzenia karmimy :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przywrócony_id:(5167)




Dołączył: 25 Sie 2020
Posty: 2629
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 16:09, 11 Cze 2021    Temat postu:

Też tak mam, że gdy patrzę daleko wstecz to wydaję się być taka sama, choć teraz jednak całkiem inna, właśnie poprzez ten plecak doświadczeń, który warto mieć ze sobą ale nie zawsze trzeba mieć go na plecach :)

Też to zauważyłam, że czym bardziej poznaję siebie tym większą mam tolerancję do innych.
Oczywiście nikt nie jest święty ;D

Jestem niecierpliwa jak cholera i całe życie się jej uczę :)
Cierpliwość jest kluczem.

Nie wiem czy tutaj pisałam to powiedzenie ale jakiś czas temu wpadłam na powiedzenie "pośpiech poniża" i tak to trafiło we mnie, że ho hoooo. Pewne sceny stanęły mi przed oczami.
Może to być dla kogoś śmieszne ale od tego czasu np nie biegnę jak nienormalna przez pasy na migającym zielonym. Poczekam... :)

Małe kroczki a tak bardzo uwalniające.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Przywrócony_id:(5167) dnia Pią 16:10, 11 Cze 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 45 do 50 lat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin