Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wiara czyni cuda....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 215, 216, 217 ... 638, 639, 640  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 55 do 60 lat
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spostrzegawczy
Gość






PostWysłany: Nie 19:13, 17 Lis 2013    Temat postu:

Wszystkim, którym brak cierpliwości do "starych bab" i znającym angielski polecam poniższy tekst :

LETTER FROM A MOTHER TO A DAUGHTER:

"My dear girl, the day you see I’m getting old, I ask you to please be patient, but most of all, try to understand what I’m going through.

If when we talk, I repeat the same thing a thousand times, don’t interrupt to say: “You said the same thing a minute ago”... Just listen, please. Try to remember the times when you were little and I would read the same st
ory night after night until you would fall asleep.

When I don’t want to take a bath, don’t be mad and don’t embarrass me. Remember when I had to run after you making excuses and trying to get you to take a shower when you were just a girl?

When you see how ignorant I am when it comes to new technology, give me the time to learn and don’t look at me that way... remember, honey, I patiently taught you how to do many things like eating appropriately, getting dressed, combing your hair and dealing with life’s issues every day... the day you see I’m getting old, I ask you to please be patient, but most of all, try to understand what I’m going through.

If I occasionally lose track of what we’re talking about, give me the time to remember, and if I can’t, don’t be nervous, impatient or arrogant. Just know in your heart that the most important thing for me is to be with you.

And when my old, tired legs don’t let me move as quickly as before, give me your hand the same way that I offered mine to you when you first walked.

When those days come, don’t feel sad... just be with me, and understand me while I get to the end of my life with love.

I’ll cherish and thank you for the gift of time and joy we shared. With a big smile and the huge love I’ve always had for you, I just want to say, I love you... my darling daughter."
„Worth reading - we all lose patience sometimes...... lets remember those precious moments in life and actually live them x


Wyczytałem ,ze blatte po wizycie w Anglii to przetłumaczy co niektórym...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wiki65
Gość






PostWysłany: Nie 19:17, 17 Lis 2013    Temat postu:

Pamietam, ze raz w poczekalni lekarskiej spotkalam piekna pania w wieku ok.75 lat, to co mnie mile zaskoczylo, ze pani byla elegancka, w doskonalej formie fizycznej i co najwazniejsze -usmiechala sie, miala na twarzy wypisane SZCZESCIE, po prostu byla to osoba bardzo szczesliwa, zadowolona z zycia i kochajaca zycie, a to jest "ZARAZLIWE", pamietam ze nie moglam oderwac od niej wzroku, mysle ze narzekanie, biadolenie postarza na, oddala od nas ludzi, ja osobiscie z pesymistami niechetnie przebywam, mieszkam we WLOSZECH i tutaj tez wiele sie narzeka, na wszystko, z wiekiem nie ma to nic wspolnego, osobiscie radzilabym starszym osobom - kochajcie i BEDZIECIE KOCHANI, SEKS DLA STARSZYCH, A CZEMOZBY NIE?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małgorzata Szlaga
Gość






PostWysłany: Nie 19:20, 17 Lis 2013    Temat postu:

A ja bardzo szanuje starszych ludzi. To prawda zdarzają się seniorzy, którzy "sapią w autobusie: i domagają się wręcz ustąpienia im miejsca. Jest to dosyć wkurzające tak samo jak to, gdy na głos komentują jaka ta dzisiejsza młodzież jest ..... Ale nie są to przypadki częste. Ja mam dużą cierpliwość do ludzi starszych. Nie mam problemu w tym, żeby pokazać im jak się obsługuje telefon komórkowy czy korzysta z internetu nawet gdy muszę powtórzyć coś dla mnie tak oczywistego po raz 10. Rozumiem, że u ludzi starszych występuje problem z percepcją. Nie wszystko rozumieją od razu. Więc po raz setny mówię o tym samym. Poza tym starsze osoby są dzisiaj naprawdę aktywne. W Warszawie często widzę jak chodzą do kina, do teatru, do kawiarni i nikogo to nie dziwi i to mi się podoba bardzo;) Moje babcie dobiegają 70 i są aktywne. Wszystko załatwią, pomogą innym, napiszą podanie, zaopiekują się dzieckiem. Nie ma z tym żadnego problemy.
Przerażające jest jednak to, że ludzi młodsi oddają starszą czy schorowaną matkę czy babcię do szpitala, domu opieki zamiast wziąć ją do siebie do domu i się nią zająć. Nie biorą ich nawet na Święta, bo są "zbędnym balastem" - to jest okropne. Ale nie mają problemów z tym, żeby jak są "na chodzie" opiekowały się wnukami. Uważają wręcz, że to ich obowiązek.
Starsi ludzie są dla nas źródłem mądrości życiowej, są zawsze chętni nam do pomocy, a że czasami mają gorszy dzień, bo są biedni, schorowani i często zapomniani przez swoich najbliższych to trzeba im wybaczyć i przede wszystkim w naszej gestii leży to, aby zachęcić ich do aktywności. Niech wnuczka weźmie babcię i pójdzie z nią do kina... Ja tak robię i czerpie z tego wielką radośćSmile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blatte




Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 862
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 19:24, 17 Lis 2013    Temat postu:

Karolino, ubiegłe wakacje spędziłam z córką w Japonii. Dla Niej było niepojęte, że wszyscy bez wyjątku słuchali Jej, ale zwracali się do mnie. Mój angielski był zbyt słaby do swobodnej rozmowy, więc zazwyczaj milczałam, ale oni mnie widzieli jako osobę ważniejszą. wałęsa obiecywał drugą Japonię, więc dobrze byłoby zapoznać się co za tym idzie:)Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ryszard 12




Dołączył: 23 Cze 2013
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: To tu ,to tam

PostWysłany: Nie 19:26, 17 Lis 2013    Temat postu:

I niestety moi drodzy kult młodości spowodował strach przed starością. Boją się młodzi i troszkę starsi, a starzy za nic nie chcą pogodzić się ze swoim wiekiem ja też przyznać się muszę. Stąd WZAJEMNA międzypokoleniowa agresja, niezrozumienie i nielubienie się na wzajem. Bliżej mi do starości i marzę o tym, jeśli dożyję, żeby być wesołym i życzliwym staruszkiem, ale kto wie czy mi w tym nie przeszkodzi np. "babcia" Alzheimerowa. Laughing Laughing Laughing Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
alwa.




Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:17, 17 Lis 2013    Temat postu:

Witam:)
zacznę od tej dziarskiej niuni, spodobało mi się określenie Gustawa:) jeśli ktoś tak się wyraża i jest wredny w młodym wieku,to i nie będzie pogodnym staruszkiem.

Wredni są i młodzi i starzy a wynika to i owszem z trudnego życia,z braku godziwych pieniędzy,ale też z charakteru i środowiska.
Ten list zamieszczony przez spostrzegawczego jest bardzo wzruszający i bardzo życiowy,jeśli tak spojrzymy na siebie nawzajem to nie będzie pogardy i zniecierpliwienia.
Rację ma Karolina,pisząc,że starsi ludzie są szarzy,ale to dotyczy też młodych ludzi,rzadko widzi się kolorowo fantazyjnie ubranych.Może przyczyną jest to,że wszyscy wszystkich się czepiają,obgadują i mają za złe,trzeba nie lada odwagi,żeby ubrać się inaczej.I rację ma też Małgorzata pisząc,że trzeba zachęcić do aktywności i wspólnie pójść do kina czy coś innego porobić.

Kiedyś w jakimś komentarzu pod zdjęciem Tiny Turner przeczytałam wypowiedź chłopaka,że Tina jest po 70 i obcasy itp. a jego babcia to tylko siedzi przed
telewizorem i się modli.I w tym także jest dużo prawdy.Trzeba dać się uaktywnić w miarę możliwości i starać się być taką życzliwą dowcipną starszą panią o jakich tutaj też pisaliście:)
Co ciekawe,nie pisaliście o starszych sympatycznych eleganckich panach?SmileSmile

W ogóle to mało kiedy potrafimy się serdecznie bawić.Z mojego podwórka- wydawałoby się,że kuracjusze powinni czuć się szczęśliwi? Przez 3tygodnie ktoś się nimi zajmuje,mają tylko korzystać z życia,ale nie widać tego na ich twarzach a przynajmniej niezbyt często.No tak, ale to już zaczyna się inny problem:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzba




Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Nie 20:53, 17 Lis 2013    Temat postu:

Witaj Alwo. Dużo mamy przykładów z naszego podwórka i złego zachowania i dobrego jak młodych ludzi tak i starszych osób.
Zwróciłaś uwagę Alwo ile osób przegląda nasze forum. Jak zauważyłam to i bardzo młodzi ludzie zaglądają i patrzą o czym Ci podstarzali piszą.
To miło że młodzi się interesują co starzy mają do powiedzenia , choć rzadko zdarza się aby jakiś temat tak chwycił.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
alwa.




Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:17, 18 Lis 2013    Temat postu:

Witam:)
Wierzbo,to dziś miałaś tę rozprawę,jeśli tak to jak poszło?

Miłego wieczoru a właściwie jeszcze popołudnia,ale już tak ciemno,że wydaje się iż to wieczór i pora na spanie:)
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=x3lOyoj2pO4


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzba




Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Pon 21:37, 18 Lis 2013    Temat postu:

Witaj Alwo.
Tak to prawda dzisiaj była ta rozprawa ale mnie na niej nie było. Jestem na zwolnieniu lekarskim. Byłego też nie było, miał pogrzeb w rodzinie a jego adwokat wysłał na sprawę aplikanta więc mój adwokat wyczuł że nie mają żadnych argumentów bo ten aplikant zaczął mówić już nie o zabraniu mi alimentów ale chociaż zmniejszeniu. Mój adwokat przekazał wszystkie dokumenty mojej choroby i poprosił o odroczenie rozprawy.
Następna będzie już po Nowym Roku.
Pozdrawiam i miłego wieczorku życzę. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jabłoń 1




Dołączył: 15 Cze 2013
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 23:40, 18 Lis 2013    Temat postu:

Witajcie dziewczyny,no alwo masz rację że jeszcze południe a już jak noc .
Wierzbo ,to dobrze ,jeszcze Ci się odroczyło.
Oglądam ,,Rozmowy w toku" i słuchać się nieraz aż nie chce, 16- letnie szczeniary oczekują od rodziców kieszonkowego- jedna w wysokości 1000 zł, inna w wysokości 300 zł ( od matki, która jest sprzątaczką). Jestem tyle lat starsza od nich ale do głowy, by nie przyszło oczekiwać od rodziców takich kwot !!! A praca to co ? Niech zachrzaniają i zobaczą jak ciężko zarobić te 300 zł :/

Jakie wy byłyście w wieku 16 lat ? Ja kombinowałam by gdzieś dorobić, i utrzymywałam się sama i tyle. Rozumiem, że czasy się zmieniają ale to idzie w bardzo złą stronę wszystko.
Widzę ,ze dziś już pewnie wszyscy grzecznie śpią to miłej nocy życzę.
Sorry ,a co z Alicją się dzieje ?nie widać ,nie słychać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzba




Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Wto 0:22, 19 Lis 2013    Temat postu:

Witaj Jabłonko.
Ja też już miałam wyłączyć to moje pudełko ale zawsze jeszcze się zaglądnie na forum to chyba już nawyk .
Ali coś się chyba stało z komputerem ale wszystko u niej ok.
Masz rację Jabłonko że dzisiejsza młodzież to nie my ani nasze dzieci.
Ja jak dojeżdżałam do szkoły ponadpodstawowej to dostawałam czasem parę zł ale za naszych czasów nie było określenia kieszonkowe. W wakacje jak chciałam mieć swoje pieniądze to pracowałam w państwowym gospodarstwie rolnym przy żniwach albo przy zbieraniu stonki lub selekcji ziemniaków i za te pieniądze mogłam sobie coś kupić.
Moje dzieci owszem już dostawały kieszonkowe ale to były małe kwoty.
Nigdy nie żądały dużych pieniędzy. Jak chciały aby im kupić coś modnego to prosiły ale też musiały sobie na to zasłużyć.
Jabłonko ja już nie oglądam tego programu, kiedyś mnie interesował.
Jest takie powiedzenie, jak Jasia nie nauczysz to Jan umiał nie będzie.
Większość rodziców wychowuje swoje pociechy nie ucząc ich szacunku do drugiego człowieka ani odróżnienia dobra od złego a potem mamy to o pisałaś .

Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
alwa.




Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 13:18, 19 Lis 2013    Temat postu:

Witam w miły słoneczny dzieńSmile

My z bratem dostawaliśmy kieszonkowe,bo rodzice mieli dość marudzenia,tzn.lepiej im było dać raz w miesiącu jakąś małą kwotę niż słuchać każdego dnia próśb a mieliśmy jeszcze babcię pod rękąSmile

U mnie raczej nie było gdzie zarobić albo ja byłam mało zaradna nieżyciowa,co się później odbiło kiedy to na studiach inni dorabiali w spółdzielniach studenckich a ja niestety nie,mea culpa,zapewne byłoby i dla mnie lepiej i dla rodziców.

Uważam,że rodzice (w tym ja też) i teraz widzę,że dziadkowie popełniają błąd uwielbienia/nadopiekuńczości itp.kiedy pojawia się dziecko w rodzinie,to ono jest traktowane jako najlepsze najładniejsze najmądrzejsze.... a ono takie jest dla rodziców i dziadków,ale naokoło są inni.
Najlepsze co można zrobić dla dziecka czy wnuka(choć nie mam na razie) to wyposażyć je w cechy przydatne w życiu,np.umiejętność dogadywania się,poszanowanie innych,ale też obrotność/spryt w dobrym tego słowa znaczeniu,żeby nie bali się podejmować decyzji,nie przegapiali okazji.....nie oglądali się na stereotypy tylko do przodu:) Pieniądze to rzecz wtórna,ludzie zaradni,pracowici,mający jakieś zdolności czy umiejętności .....zawsze sobie jakoś dadzą radęSmile Chodzi mi o to,że dzieci wynoszą postawy życiowe z domu.

ale zdaję sobie sprawę,że jakoś to nie znaczy dobrze i dziś zarobić to 300zł jest trudno a dla nas starszych( tzn.ja uważam siebie za starsząSmile jest to już zupełnie
trudne a wydatki duże.
Miłych spacerów i dobrego towarzystwa życzęSmile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edward




Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 698
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Skąd: Pomorze

PostWysłany: Wto 21:53, 19 Lis 2013    Temat postu:

Dobry Wieczór .

Od najmłodszych lat należy uczyć dziecko mądrego dysponowania pieniędzmi i oszczędzania. Pierwszą ważną lekcją ekonomii jest kieszonkowe. Jeśli będzie się je dawać umiejętnie, zaowocuje to w dorosłym życiu. Powinni rodzice powiedzieć dziecku o swojej pracy. Powtarzać, że pieniądze z nieba nie spadają. Powiedzieć, ile czasu muszą pracować, żeby kupić np. rower.
Już teraz mogą wtajemniczyć je w swoje wydatki. Niech się dowie, jaką część miesięcznych dochodów przeznaczają rodzice na dom.
Wybrać się wspólnie do sklepu. Wcześniej ustalić, jaką kwotę możecie wydać; co trzeba kupić na obiad, śniadanie czy kolację. Niech dziecko samo wybiera towary. Świetna zabawa i nauka zarazem.
Od małego uczy się zwracać uwagę na ceny! Gdy będziecie już mieć wszystko w koszyku, zsumujcie koszty, najlepiej na kalkulatorze.
Jeśli okaże się, że przesadziliście, że zakupy przekroczyły wasz limit, zastanówcie się, z czego zrezygnować lub co wymienić na tańszy produkt. Świetna pierwsza lekcja oszczędzania!
Borykam sie z takimi i podobnymi sprawami na wokandach w sądzie ,i zazwyczaj ,jak pisze alwa winę ponoszą rodzice,dziadkowie ...
Rodzice ,ponieważ brak im czasu ,dziadkowie ,bo rozpieszczaja swoje maluchy.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wierzba




Dołączył: 09 Paź 2009
Posty: 3690
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Skąd: mazowieckie

PostWysłany: Wto 22:58, 19 Lis 2013    Temat postu:

Witam Ciebie Alwo i witam Ciebie Edwardzie.
To prawda co piszecie i czasem jak mam wnuka u siebie a w tym roku skończył szesnaście lat to dyskutujemy i często o pieniądzach. Jego mama ma jeszcze dwóch synków i jego ojczym sam utrzymuje rodzinę więc luksusów tam nie ma ale i biedy też. Wnuczek łakomy jest na pieniądze, ja zbyt go kasą nie rozpieszczam bo tłumaczę że zbyt ciężko pracuję a zauważyłam że popala więc kategorycznie mu powiedziałam że kasa od babci będzie jak nie będzie fajek no i w miarę dobre stopnie. Dużo z nim rozmawiam i czasem aż serce mi się kroi jak mówi że jego ojczym ale mówi tata nie poświęca mu trochę czasu, nie chce aby mu pomagał na działce czy jak robi w kuchni np. kolację. Ja nie mogę ingerować, czasem rozmawiam z jego drugą babcią ale też muszę być bardzo ostrożna i delikatna bo zależy mi na tej przyjaźni. Bardzo kocham wnuka , ma tak dużo cech mojego syna , tamtych małych harpaganów też uwielbiam są tacy wspaniali ale rozrabiają też równo.
Obserwując wychowanie moich wnuków choć tylko z doskoku to też nie wszystko mi się podoba, czasem ich mamie coś powiem ale też bardzo delikatnie.
Prawdę powiedziawszy teraz młodzi rodzice mimo wszystko mają trudniej wychowywać dzieci jak my. Nasze dzieci nie znały jeszcze tak dobrze narkotyków internet dopiero raczkował.
Życzę Wszystkim młodym rodzicom aby więcej czasu poświęcały swoim pociechom i nauczyli ich co najważniejsze , szacunek, odróżnienie dobra od złego a w przyszłości będą z nich bardzo dumni i to będzie zapłata za trud.
Pozdrawiam Wszystkich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
alwa.




Dołączył: 14 Maj 2011
Posty: 926
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 10:16, 21 Lis 2013    Temat postu:

Witam w szarobury poranek:)
Dziś żeby się rozruszać potrzeba hektolitrów kawy a mnie trochę energii przydałoby się do sprzątania i przygotowania jakiegoś jedzonka.Jutro pewnie wieczorem przyjeżdża moja córka a ja już popłakuję,że na tak krótko.Oznaka to starości niechybnie,bo jeszcze kilka lat temu tak nie przeżywałam rozstań.
A może zbyt długo człowiek jest sam i świruje?Smile
W ramach postanowień noworocznych miałam wpisane randkowanie, o czym chyba nawet tutaj żartowałyśmy.Zbliża się czas rozliczeń...no i randkowanie nawet było,mogę "odhaczyć",ale bez rezultatu.Może moje przeznaczenie nie przewiduje już bratniej duszy dla mnie?No cóż,zbliża się czas przemyśleń .....SmileSmile
Życzę miłego dnia:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> 55 do 60 lat Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 215, 216, 217 ... 638, 639, 640  Następny
Strona 216 z 640

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin