dla samotnych

wierzba

Dobry wieczór dziewczyny i chłopaki.
Jeremi ale z z Ciebie żołnierz i to taki przystojny\mam nadzieję że swoje zdjęcie wstawiłeś\.
No cóż tylko Wam zazdrościć Alu macie wolne a moje grzybki rosną i jutro też jadę do pracy . Dzisiaj było krótko więc zaliczyłam jeszcze Powiat i trochę pobiegałam po mieście więc musiałam odleżeć bo bioderka czasami się odzywają.
Edwardzie jak już całkowicie wyzdrowiejesz to tej laseczki nie wyrzucaj bo może mi się przyda to mi pożyczysz lub podarujesz.
Verka życzę powodzenia i poczekaj aż Edziu Cię rozbierze na czynniki pierwsze czyli przeanalizuje.
Pozdrawiam Laughing

Edward

Witam w mglisty,dżdżysty i ponury dzionek.BRRRR
Wierzbo moja droga Ty lepiej nie pragnij tych laseczek,powiem Ci że to nic dobrego i przyjemnego . Laughing

Tak przez całą nockę rozbierałam Verkę iż rano zerkając w lustro przy goleniu prawie zawału nie dostałem tak się postarzałem że dam sobie spokój na jakiś czas z myślami nocnymi i wolę od dziś myśleć e dzień a nocą będę się wysypiał.

Pozdrawiam i idę cos zjeść i na kawę zapraszam.

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

Witam w ostatni dzień długiego weekendu:)
Nie zdążyłam zrobić wczoraj wieczorem zakupów i mam lodówkę świecącą pustkami.Małe sklepy są otwarte,ale prawdę mówiąc,przyzwyczaiłam się do robienia zakupów w dużych,najbardziej odpowiada mi Kaufland:) Jest też nadzieja na jakieś jedzonko,bo u mnie dziś "gęsina na św.Marcina" czyli jakieś kiermasze itp....

Nie zapomnijcie też o rogalach świętomarcińskich,to tradycja zdaje się wielkopolska,ale w kujawsko-pomorskiem też,jak pączki na tłusty czwartek:) Smile

życzę smacznego i miłego dnia:)

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

Witam Edwardzie,nie zauważyłam:)

.Gustaw

Witaj Edku ,no coś tam wspominałeś ale o takiej metamorfozie to to ani pisnąłeś. Laughing

U mnie też pogoda pod zdechłym psem .
Edku Ty za dużo nie myśl o kobietach tylko się najpierw wykuruj dobrze. Laughing

ZYCZĘ

.Gustaw

Witaj Alwo też nie zauważyłem Cię. Laughing

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

witam Ciebie również Gustawie,jakoś tak w jednym czasie i wtedy nie widać,kto również jest zalogowany:) do kawy proponuję zatem te rogaliki,o których pisałam: Smile

Gożka · Dołączył: 11 Wrz 2014 Posty: 103 Przeczytał: 0 tematów

Witam cieplutko wszystkich tu dziś już zebranych.
Alwo można by zapytać co to jest ta tradycja ,ponieważ ja przez całe swoje życie do niej się nie przykładałam ,do niczego mi nie była potrzebna wręcz przeciwnie tradycja była podporządkowana jednemu aby ktoś musiał wydać a inny zarobić,ktoś musiał zadłużyć się aby pokazać sąsiadom jaki to on nie jest hojny.Dziś taki pochmurny dzień może podyskutujemy nie tylko o niczym?Pozdrawiam

Edward

Gożka ,nie tylko Ty jedna masz takie poglądy na tradycje.
Tradycja (z łacińskiego traditio - "przekaz"), ktoś się przed wiekami nudził i no dajmy na to wybrał Boże narodzenie ,a tak poczytać to dojdziemy do wniosku iż to pogańskie święto wieszania w zimie owoców na drzewach dla zwierząt ,ktoś inny wywąchał zarobek i przeniósł to do chat.Ot i tak z pokolenia na pokolenie idzie świecka tradycja.

Arabella · Dołączył: 27 Wrz 2014 Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów

Witam dziewczyny i przystojniaków też. Laughing

Edwardzie ,ale to się przyjęło i ludziom się to podoba ,tylko z biegiem lat już niejedna tradycja zaginęła i coraz bardziej nas ludzi przekonuje że to na nic nam przydatne i do niczego nie służy.Jak juz gdzieś czytałam ,ktoś powiedział o Wszystkich Świętych że przytoczę:mój ojciec nie był świętym"więc po co mam iść w ten dzień i nabijać kasę jak rok ma 12 miesięcy i można chodzić .
Samo przez się tradycja to przekazywane z pokolenia na pokolenie treści kultury, takie jak: obyczaje, poglądy, wierzenia, sposoby myślenia i zachowania, normy społeczne, uznane przez zbiorowość za społecznie doniosłe dla jej współczesności i przeszłości. I na co to komu?

Ryszard 12

Dzień Dobry ....
Jak słusznie, choć bardzo mętnie to wychodzi .Również zwyczaje. Jest to pojęcie dość abstrakcyjne, stąd trudne do jednoznacznego zdefiniowania. W prostym rozumieniu oznacza ono, że tradycją są sobotnie obiady u babci Marysi, cotygodniowe spotkania z Moniką, rosół z makaronem w każdą niedzielę, jedzenie karpia w Wigilię czy dzielenie się jajkiem na Wielkanoc. Powoli, tradycją dzisiejszego społeczeństwa stają się niedzielne zakupy w hipermarketach czy oglądanie seriali telewizyjnych (szkoda, że tradycyjnym zwyczajem nie mogą stać się, na przykład, spacery, gdyż to chyba zdrowsze rozwiązanie!). Różnego rodzaju tradycje (rodzinne, ludowe, narodowe) są przekazywane z pokolenia na pokolenie, zaś występowanie tradycji w rozmaitych kulturach gwarantuje ich ciągłość.
Kawkę z wami wypiłem i jadę na pyszny dziś obiadek do znajomych więc do zobaczenia po południu i zbiórka ma być. Laughing

Edward

Witam tych co nie witałem.
Pewne narzucane z góry zachowania są wspólne dla wszystkich ludzi, czy dla przedstawicieli danej grupy (chodzi tu o tradycje takie jak karpik czy jajeczko na Święta), ale większość obyczajów to skutek własnych przeżyć i doświadczeń konkretnych osobników. Jeśli zatem jakaś na przykład Zosia lubi sobie, wracając ze szkoły, przysiadać na trzeciej ławce po lewej stronie, to stanie się to tradycją, jej własną tradycją. Innymi słowy, każdy tworzy szereg swoich własnych zwyczajów, wśród których część jest wspólna dla całego społeczeństwa.

alwa. · Dołączył: 14 Maj 2011 Posty: 926 Przeczytał: 0 tematów

"Jeśli zatem jakaś na przykład Zosia lubi sobie, wracając ze szkoły, przysiadać na trzeciej ławce po lewej stronie, to stanie się to tradycją, jej własną tradycją. Innymi słowy, każdy tworzy szereg swoich własnych zwyczajów, wśród których część jest wspólna dla całego społeczeństwa."

Zacytowałam Edwarda,bo chyba tak to powinno wyglądać,bierzemy z tradycji to co nam odpowiada a tworzymy własne:) Zakupy i seriale,o których wspomniał Ryszard niekoniecznie,ale tradycyjny obiadek i owszem,takie jest moje podejście:)
O Wszystkich Świętych czytałam podobne opinie do tej przytoczonej przez Arabellę.Kiedyś obchodzono dwa dni,pierwszy był "zarezerwowany" dla świętych a zaduszki dla "pozostałych".
Nikt nas nie zmusza do stosowania się ściśle do tradycji i pokazywania przy okazji zawartości portfela,ale niektóre są miłymi okazjami do spotkania z rodziną,znajomymi...
Ja też dopiję kawkę,przygotuję się na wyjście i zobaczę co oferują z tej tradycyjnej gęsiny:) Smile

Gość

Alwa napisała ze to są miłymi okazjami do spotkania z rodziną,znajomymi... ale jak już można przytoczyć to co porabiacie w resztę dni roku,czy tylko spotykacie się dwa lub trzy dni w roku?

Janusz..

Alwo i jak tam ta gęsina Ci smakowała?