Forum dla samotnych Strona Główna dla samotnych
jesteś samotny/na? nie jesteś sam/sama!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

SZersze grono....
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> od 60 lat wzwyż
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Sob 21:40, 19 Kwi 2008    Temat postu:

Mam 2 synów , 2 synowe i jedną wnuczkę luz panienkę . Młodszy syn i synowa
mieszkają z nami . Dobrze nam się układa , dobry chłopak i synowa jak córka ,
Starszy syn mieszka osobno i synowa też wspaniała . Wszyscy mieszkamy
w Warszawie . Wszystko dobrze się układa , tylko mąż choruje i dlatego
siedzę w domu .... Ale nie można miec wszystkiego - zawsze się znajdzie coś dobrego ... Pozdrawiam ..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
frezja




Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Wto 22:14, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Parę dni nie zaglądałam na naszą stronę. Jak już Ci pisałam pracuję na własne konto a teraz okres komunijny a ja zajmuję sie wyrobami do dekoracji okolicznościowych: śluby, komunie itp. Masz fajnie że mieszkasz z dziećmi prawie razem. Ja też mam dzieci dobre i z synową też mi się układa.
Choć na samym początku tak nie było, ale moja synowa sie przekonała że jak ma kłopoty to zawsze może na mnie polegać. No i teraz jest bardzo dobrze nawet mi pochlebia jak mi powiedziała że ze mną może porozmawiać na każdy temat bo ze mną nie ma tematów tabu, ze swoją mama nie może tak swobodnie rozmawiać. Napisz jakie Twoje dzieci są duże moje to syn ma 39 lat a córka 31 lat a wnuki to 15 , 12, 8,7 lat. Pozdrawiam Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Śro 21:15, 23 Kwi 2008    Temat postu:

Starszy syn ma już 41 a młodszy 29 . jest duża różnica wieku bo mają innego ojca
ale są do sie4bie bardzo przywiązani . ńarazie młodszy nie ma dzieci
a wnuczka ma 16 lat ...Tak samo moja synowa woli porozmawiać ze mną
gdyż swojej mamie nie wszystko może powiedzieć , nawet ja pierwsza dowiedziałam sie że jest w ciąży i ja poszłam z nia do lekarza . Była bardzo młoda bo miała
niecałe 19 lat ... Druga synowa też jest szczera i życzliwa . Pisałaś , że twojej córce
się życie nie układa ale nie martw się jest jeszcze młoda . Ja zostałam sama
z dzieckiem mając 21 lat bo wyrzuciłam męża pijaka i łobuza .
Ale sobie poradziłam wyszłam drugi raz za mąż i jestem szczęsliwa .
wszystko się ułoży aby tylko zdrowie było o czym sie człowiek przekonuje
jak przychodzą choroby .... Wszystko będzie dobrze , pozdrawiam ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
frezja




Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 22:05, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Między moimi dziećmi też jest duża różnica wieku, ale dlatego że między synem a córką miałam bliźnięta. Urodziłam za wcześnie i się nie uchowały. A córce się nie ułożyło bo ojciec jej dziecka okazał się draniem. Byli ze sobą 4 lata, były zaręczyny, ślub zaplanowany. Jak córka zaszła w ciążę to stwierdził, że nie chce tego bachora a o ślubie nie chciał mówić. Winię za to jego rodziców oni myśleli że jak mają pieniądze to mogą kogoś upokorzyć. Najlepiej wyraził się ksiądz ; że jak ma być byle co to lepiej wcale. Ona ma już 31lat i chciałaby już sobie życie ułożyć. Jak kogoś zapozna to wszystkim przeszkodą jest dziecko. Mówię że jak tak myślą to są nic nie wartni, że jeszcze trafi na swoją drugą połowę. Mój syn też zbroił przed ślubem ale wiedział jak należy postąpić. Ożenił się i żyja bardzo zgodnie. Pozdrawiam......

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Czw 22:16, 24 Kwi 2008    Temat postu:

Myślę że lepiej się stało że nie było ślubu ; wiem to z własnego doświadczenia .
Znajdzie bratnią duszę i musi to być człowiek , który będzie ojcem także .
Długo byłam sama ale obecny mąż jest dobrym ojcem dla moich dzieci .
Nie liczył się nikt kto nie zaakceptował mojego dziecka .
Byc może cierpiała by bardziej gdyby z nim została i by nią poniewierał ..
Życzę wam wszystkiego dobrego .. Pozdrawiam ..Jeszcze córka będzie szczęśliwa
jest młoda ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
frezja




Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Pią 20:55, 25 Kwi 2008    Temat postu:

Tak jest w jej przypadku. Kto nie pokocha i nie zaakceptuje jej dziecka ten się nie liczy. Miała kogoś był dobry dla niej i dla dziecka był wspaniały ale miał jedną wadę, za często zaglądał do kieliszka. Ostrzegali ja wszyscy, musiała przekonać się sama. Mimo że był alkoholikiem to nie podniósł na nią ręki ale wszystko może być do czasu. No i roztali się. Dzięki za życzenia ja też myślę że jej się ułoży. Syn ją namawia żeby przyjechała do niego i tam ułożyła sobie życie. Nie bardzo chce bo nie wie jak to wyjdzie, Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czesława




Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Sob 18:43, 26 Kwi 2008    Temat postu:

Miła Frezjo, nasze corki mają podobne doświadczenia, chociaż nie do końca takie same. Mój zięć (1) okazał się nieodpowiedzialnym i zakłamanym człowiekiem. Gdy corka "nakryła" go na zdradzie, tak jak stała wzięła 4-letnie dziecko za rączkę, trochę osobistych rzeczy i przyjechała do rodzinnego domu. Znalazla pracę, wynajęła mieszkanie, znalazła miłość i gwarancję lepszego życia. W między czasie, przyjeżdżała do nas i do dziecka każdego weekendu - trwało to mniej więcej 4 m-ce. Od tamtej pory, w nowym związku żyje w zgodzie i harmonii. Trochę odwagi Twojej córce życzę z całego serca - niech spróbuje i zamknie tamten rozdzial, napewno się ułoży. Powodzenia Czesia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
frezja




Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Nie 23:27, 27 Kwi 2008    Temat postu:

Wiesz moja córka zawiodła się na ojcu swojego dziecka, byli bardzo zakochani, zaręczyli się planowali ślub do momentu aż nie zaszła w ciążę czar prysnął. Jemu odechciało się ślubu dziecka też nie chciał. Mały ma już osim lat a uważam że córka jeszcze o nim nie zapomniała. Oni byli ze sobą cztery lata. do tej pory ani on ani córka nie ułożyli sobie życia, potem co którego poznała jak tylko się dowiedział że ma dziecko nie powiedział tego wprost ale przestawał się spotykać, potem poznała kogoś który pokochał jej dziecko jak swoje, pokochał córkę no ale okazał się alkoholikiem nie chciała ryzykować i zerwali. No ale głowa do góry jakoś to będzie ma dla kogo żyć. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czesława




Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pon 13:22, 28 Kwi 2008    Temat postu:

Witaj - zarowno corka jak i Ty musicie sobie dać czas i wiarę, że wszystko się ułoży. Teraz najważniejsze jest dziecko, a miłość przyjdzie sama. Na wiosnę zwiększa się nadzieja na lepsze, a dzień stracony to takie kiedy nie bylo czasu ani ochoty choćby na 1 uśmiech. Dlatego życzę uśmiechu na codzień i nadziej na lepsze dni. Pozdrawiam Cz Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czesława




Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Skąd: Wałbrzych

PostWysłany: Pon 22:04, 28 Kwi 2008    Temat postu:

Hej, pobudka! co z Wami kochani - mlodsi na biją na glowę,a my co - nikogo nie ma na forum, z nikim nie porozmawiam?
dzień byl wspanialy, rozumiem, że szkoda bylo czasu na komp. ale teraz jest wieczor - więc dobrywieczor wszystkim cz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Wto 21:08, 29 Kwi 2008    Temat postu:

Nie zaglądałam bo mąż czuł się źle przez kilka dni i wtedy moje życie inaczej wygląda .
Widzę jak życie jest kruche i krótkie a nasze kłopoty nić nie znaczą wobec
końca życia .... Nie martwmy sie byle czym ..Pozdrawiam ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
frezja




Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Wto 22:05, 29 Kwi 2008    Temat postu:

Droga Wego nie wiem jak dodać Ci otuchy. Piszesz że mąż czuł się źle czy to coś poważnego. Jeżeli chciłabyś się wygadać, może będzie Ci lżej. Bo nieraz tak jest że jak się przed kimś wyżalisz bywa lepiej. Napewno zdrowia Twojemu mężowi to nie wróci ale Ty wszystko zniesiesz lżej. Mnie teraz nie będzie nie będę zaglądać przez kilka dni bo wyjeżdżam do dzieci a do nich nie zabieram komputera nawet nie byłoby czasu zaglądać.
Musimy się nagadać. Pozdrawiam i trzymaj się. Życzę wszystkim oraz Tobie dużo słońca, pięknej pogody i pogody ducha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Małamyszka




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Wto 22:30, 13 Maj 2008    Temat postu:

Witam,trochę poczytałam o Waszych kłopotach z córkami. Do frezji - opiszę sytuację córki mojej kuzynki. Miłość przeogromna w wieku 15-16 lat. Za chwilę ciąża /chyba specjalnie/i ślub. Urodziny syna, zamieszkali z Jej Rodzicami w domu jednorodzinnym na parterze. Wszystko było dla Nich, pomoc teściów dla zięcia ogromna. On miał tylko pomagać ,finansowali Rodzice . Tak trwało kilka lat ... ale któregoś dnia kuzynka nie wytrzymała i powiedziała co się dzieje w rodzinie Jej córki. Alkohol który doprowadził do rozstania - tak naprawde to wymusili Teście aby odszedł z domu. Faktycznie to było już dno... odwyk kilka razy, zamknięte zakłady... i leżący ojciec pod ławką ...Wreszcie rozwód/córka kuzynki ciągle była przeciwna/ i ... po krótkim czasie poznała mlodego wdowca. Teraz są już 4 lata poślubie, trafiła super, mąż "robotny", kochający, z Jej synem jest na stopie kumpla.Były zmarł więc nikt nie stoi na przeszkodzie. Mimo,że kiedyś dużo z Nią rozmawiałam i tłumaczyłam, teraz nie wracamy do tego co było. I tego samego życzę Twojej córce.Acha, syn trochę się buntował, ciągle miał nadzieję,że Tata przestanie pić i rodzice będą razem.Pozdrawiam Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
frezja




Dołączył: 15 Kwi 2008
Posty: 1473
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Skąd: Wielkopolska

PostWysłany: Czw 22:45, 15 Maj 2008    Temat postu:

Do "Małejmyszki" Moja córka nie była taka młodziutka jak poznała chłopaka /ojca swojego dziecka/to miała 19 lat, byli ze sobą 4 lata zanim zaszła w ciążę. Urodziła dziecko w wieku 24 lat. No i tatuś okazał się nie odpowiedzialnym człowiekiem, on chyba nie dorósł na ojca, a i też jego rodzice namieszali. Teraz się dzieckiem interesuje zabiera go do siebie, czasami we trójkę gdzieś wychodzą. Może jeszcze z tego coś będzie bo to zawsze prawdziwy ojciec a nie przyszywany. Oboje mają już po 32 lata Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WegaGość




Dołączył: 08 Mar 2008
Posty: 2995
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy

PostWysłany: Wto 23:35, 15 Gru 2015    Temat postu:

Witam po latach !

Jedne kłopoty minęły , przyszły inne - samo życie .
Jest lepiej a czasami gorzej jak w kalejdoskopie życie zmienia kolory .

Te nasze wpisy to jak nasze pamiętniki - zostaną i ktoś je kiedyś przeczyta .

Ciekawe jest takie wracanie do przeszłości i porównanie swoich
marzeń i oczekiwań .
Szkoda że tak mało marzeń się spełnia .

Dobrej nocy !
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum dla samotnych Strona Główna -> od 60 lat wzwyż Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin