dla samotnych

Jola · Gość

Krysiu!!!
Wiem, że na dzień dzisiejszy jest to temat drażliwy dla Ciebie.Ale jak sobie radzisz w kontaktach z Córką.Myślę , że dobrze.Przepraszam za pytanie,ale często myślę o Tobie i Twojej Córce.Cały czas jestem z Wami.Powodzenia. Jola.

AnnaK112 · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Witam,

Huragan trochę szkód wyrządził,. W sobotę najbardziej wiało, dlatego nie wychodziłyśmy z domu, a zajęcia taneczne się odbywają własnie w soboty. Dziewczynki chcą uczestniczyć, ale tylko ze mną, a tam opiekunom nie wolno wchodzić na salę, tylko czekają obok w sali telewizyjnej. Na tych pierwszych zajęciach p. Instruktorka pozwoliła mi czekać na sali, a mimo to one się zablokowały, chciały ze mną tańczyć, tego już nie mogłam zrobić. Myślę, że poczekam aż same się zdecydują,bo trudno na siłę.

POZDRAWIAM

Jola · Gość

Witam Aniu,
A ile lat mają twoje wnunie?

Jola · Gość

Tak mi tylko żal , że tak rzadko odwiedzacie ten portal!!!!

AnnaK112 · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Witam Jolu,

Jeszcze niedawno nie wierzyłam, że znajomość wirtualna może być naprawdę fajną sprawą, a tu proszę ....wciąga, prawda?
Jesli chodzi o moje wnuczki, to jedna przedwczoraj skończyła właśnie 3 latka, a starsza za półtora miesiąca skończy 5 lat.
Jolu pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkie koleżanki, zaraz wychodzę na aerobic.
Miałam prawie miesięczna przerwę z powodu przeziębienia, kaszel już prawie przeszedł, więc więcej nie opuszczam zajęć.

krystyna 57 · Gość

Jolu ,dzięki za zainteresowanie moją sprawą,i nie obawiaj się,to nie jest dla mnie drażliwy temat,wręcz przeciwnie,chętnie o tym rozmawiam.I jest mi coraz łatwiej.A z córką rozmawiam wydaje mi sie normalnie,tak jak zawsze ze swoimi córkami rozmawiałam o ich sprawach,radościach i problemach.I chyba nie zauważyła,że pierwsze rozmowy były dla mnie trudne.Myślę,że będzie wszystko w porządku.
Jeśli codzi o Twojego wirusa,to niestety nie mam pomysłu.Może najlepiej okład z miłego ciała./w końcu nam też czasem się to należy/.
Aniu,myślę,że nie powinnaś zbyt szybko rezygnować/chodzi mi o lekcję tanca swoich dziewczynek/,ale chyba sama zorientujesz się,kiedy trzeba będzie odpuścić.
I obiecuję Ci Jolu,że postaram się do naszego saloniku zaglądać codziennie.
Ostatnio wracam z pracy bardzo zmęczona,bo w mojej branży zaczął się gorący okres.I wieczorkiem chętniej wpadnę do Was,zamiast siedzieć i myślec o problemach dnia codziennego.
Serdeczne całuski.

krystyna 57 · Gość

Mam nadzieję Jolu,że nie poczułaś się dotknięta tą moją radą na Twojego wirusa, ale pomyślałam,że w naszych pogaduchach powinno się znależć trochę humoru.
A wogóle myślę,że mogłybyśmy sobie jakos ustalić jakieś dni i godziny kiedy mogłybyśmy się wszystkie spotykać na forum.
Co Wy na moją propozycję?
Pozdrawiam

Jola · Gość

Dieki dziewczyny za wiadomości.Ja niestety nie jestem obrażalska.Także po przeczytaniu twojej rady na wirusa-to uśmiechnełam się i pomyślałam skąd to wziąć.Ja ostatnio coś za bardzo zapadam na zdrowiu jak wam pisałam mam ból gardła i pgdzieś mie zawiało i nie mogę wogóle ruszać szyja.Niestety nieszczęścia chodzą parami!!!!Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.Buziaki!!!!!
Ale ta Krysia to niesamowita dziewczyna,biegnie na aerobik.Super!!!!

Jola · Gość

Krysiu!
Dobry pomysł z tymi spotkaniami w danym dniu/ach.Zućcie jakąś propozycję to ja się dostosuje.
Pozdrawiam jeszcze raz.

krystyna 57 · Gość

Jolu kochanie,to nie ja biegnę na aerobik,tylko Ania,chociaż ja też powinnam,tym bardziej,że koleżanka mnie usilnie namawia.
Jeśli chodzi o mnie to ja prawie zawsze jestem przy komputerze od 20-22.
eżeli am ta godzina am odpowiada,to ok a jeżeli nie to dajcie inną propozycję.
Całuski.

Jola · Gość

Krysiu,
Przepraszam, pomyliłam się ale jeszcze trchę a będziemy znały się lepiej.Ja też postaram się być w tych godzinach.Ale ja często zaglądam i jak widzę , że któraś z Was coś napisała to odpisuję.Narazie Pa.

AnnaK112 · Dołączył: 15 Lut 2008 Posty: 110 Przeczytał: 0 tematów

Witam,
Tak, to ja biegam na aerobik juz ponad 20 lat regularnie 2 x w tygodniu, z przerwą 1,5 roczną, bo wtedy pomagałam córce przy dzieciach, bo ona jeszcze studiuje i prawo jazdy robiła w między czasie i kurs komputerowy i tak się wszystko nałożyło i ja też zrobiłam mój Business English i egzamin państwowy.
Teraz już mogę dalej dbać o formę fizyczną i trochę mi brakuje tych obowiązków, pomimo, ze pracuję zawodowo, ale to mało dla mnie.
Myślę, że jak przejdę na emeryturę, czego sobie jeszcze nie mogę wyobrazić choć staram się psychicznie przygotowywać, chociażby poprzez mówienie o tym, na pewno pójdę na Uniwersytet Trzeciego Wieku.
Już myślę, które zajęcia wybrać.
Dla mnie najgorsze jest nic nierobienie i rozpamiętywanie, to mnie niszczy. Szkoda tylko, że wszędzie jestem najstarsza, bo nikomu z moich znajomych, w moim wieku sie nie chce. Na Uniwersytecie III wieku nie będe najstarsza.

Pozdrawiam Was serdecznie

Jola · Gość

Witaj Aniu,
Strasznie Ci "zazdroszczę",że tak sama wszędzie biegasz.Szkoda , że nie mieszkasz bliżej mie.Bo jak chętnie też bym pobiegała lecz mam koleżanki , którym się nie chce.A w związku z tym mie też nie.
A powiem Ci , że o tym Uniwersytecie III Wieku słyszałam od mojej koleżanki.Ona jest nauczycielka i jak pójdzie na emeryturę to też wybiera się.Może zapiszę się z nią.Ale myślę jak będziesz częściej pisała na ten temat to może się skuszę bo obecnie fizycznie czuję się niezbyt .W cięgu 2 lat przytyłam ok.10 kg i podupadłam psychicznie.Zawsze byłam bardzo szczupła a teraz roz.46 .Także myślę , że będziesz mie zachęcać.
Pozdrowienia i buziaki.Jola

krystyna 57 · Gość

Cześć dziewczyny.
Aniu.Jesteś naprawdę suuuper i proszę Cię rozsiej tego bakcyla.Ja kiedyś chodziłam na aerobik,ale mieszkałam w mieście,miałam ciągły kontakt z koleżankami i wystarczyło dwa słowa i już biegłyśmy-na aerobik,na siłownię,na babskie pogaduchy i gdzie tylko się dało.Ale teraz wyprowadziłam się na wieś i mam utrudniony kontakt.Oddałam córce swój samochód,bo stwierdziłam,że jej jest bardziej potrzebny.Ja mogę korzystac z męża samochodu,ale tylko czasem,bo jemu jest ciągle potrzebny,zięć zmienił prace i nie może już korzystać ze służbowego,więccórka nie miała czym dojeżdżać do pracy.I tak osiadłam i się rozleniwiłam.I też przytyłam ok.6 kg i jest mi z tym bardzo żle.
Jak się przeprowadziliśmy,to trzeba było urządzać i porządkować działkę jak topo budowie,więc przez 2-3 lata miałam mnóstwo zajęć na działce,ale teraz juz roślinki sobie rosną,pozostały niewielkie prace pielęgnacyjne,więc bardzo brak mi ruchu i zajęć.Ale sama czuję,że muszę coś zrobić ze sobą,bo zwariuję.
Ale naprawdę brak mi kogoś,kto mnie zmobilizuje do aktywności,może Wam się uda.
Aniu,w Tobie nadzieja,że ustawicznie będziesz nas przekonywać,że nie wolno tak biernie żyć.Bo my niby wiemy ,ale...
Pa

Jola · Gość

Krysiu,
W 100% zgdadzam się z Tobą .Mam nadzieję , że Ania w jakiś sposób zdopinguje nas.Poczekamy jakie propozycje wystosuje nam Ania.Pa na razie tylę i tak w ciągu 3 godzin będę wchodzuć czy już odezwałyście się.Buziaki,pa,pa.