dla samotnych

helena62 · Dołączył: 03 Mar 2008 Posty: 1858 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 8 razy

Hej, hej co tu " sie porobilo" zazarte dyskusje, ozywilo sie ....no i super, milego dnia zycze

Ireneusz Potocki · Gość

Witam Panie,
Frezjo ,zastanawiasz się jak musiało wyglądać mojw mieszkanie jeżeli moja małżonka nie prała ,nie sprzątała nie dziwię się Ci wcale ponieważ nie napisałem na stronie że aby nie pracowała po ślubie za garkotłuka ,ja pracowałem za trzech na to aby miała na wynajęcie kogoś do pomocy.A dom mam okazały i jeżeli tylko któraś zechce sprawdzić bez obawy moja willa zaprasza. A i tak nie zgodzę się że wszyscy mężczyżni są jednakowi,są jeszcze gorsi to fakt.Frezjo najlepiej podoba mi się ustęp;;6,z twych wyliczeń,jeżeli serwowaliście nam tą profesję za darmo to gdzie nasze pensje się podziały??????
A co do rent,czy emerytur to na pewno nie mniej pretensji do mężczyzn tylko do naszego Rządu tak my się wydaje .że żale nie w tą stronę zwrócone.Prawdę powiedziawszy to wy kobiety widać to lubicie i gdybyście nie chciały to za mąż byście nie wychodziły .bo wiadomo to od wieków i za naszych pradziadów że zawsze jest tak samo.I o ile wiadomo droga Frezjo nikt kobiety siłą za żonę nie bierze.to po co te żale i aluzje.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Nie wiedziałam że pensja męża jest na zapłatę za punkt 6.
Myślałam że na inne wydatki np czynsz, jedzenie ,ciuchy i inne rzeczy
z których korzystamy oboje a nie tylko żona .
Teraz jestem ciekawa czy jeżeli nie byłoby was stac na pomoc w domu czy
pomagałbys żonie a może to ty byś był garkotłukiem a twoja żona tylko
do pieszczot ? A może najlepszym rozwiązaniem jest wspólne dbanie
o dom i dzieci czy ogród a nie oglądanie się na pomoc ..
Nie każdy może mieć gosposię i o takich szarakach mówię . Oni też cięzko pracują
nie zawsze za duże pieniądze i jeżeli stać ich jeszcze na pomoc żonie to jest
partnerstwo . Nie tylko łóżko wtedy ich łączy i gosposia......

frezja

Zrobiło się nie miło na naszym forum. Nie lubię jak się ktoś przechwala. Masz rację Wego w małżeństwie musi być partnerstwo, i wspólne dbanie o dom i dzieci. Coś mi się wydaje że pan który do nas dołączył to opisał nam swoje marzenia. Pomarzyć dobra rzecz oj życie nudne jest jak mówią słowa piosenki. Pozdrawiam......

Ireneusz Potocki · Gość

Droga Frezjo,
To nie marzenia to rzeczywistość,ja biorąc moją małżonkę za żonę od początku wiedziałem co biorę i po co. Gdyby pomocy nie było ,pomagałbym po równo bez obawy.I wogóle tu nie oto idzie kto kogo i dlaczego moje panie,Frezjo jeżeli to marzenia to zapraszam na kawę od Torunia ul polna ,nie mam żadnych tajemnic nie jestem oszustem jakby komuś mogło się wydawać.
Moja żona była dla mnie czymś więcej niż tylko matką moich dzieci .Więc dlatego trudno mi się pogodzić z niektórymi waszymi wypowiedziami .I proszę mi wierzyć wiem co to ciężka praca do utraty sił ,wiem co to miłość i opiekowanie się kimś w chorobie ,bez obawy to potrafię .

iskierka · Gość

Witam

Oczywiście i już to pisalam wcześniej, że małżeństwo powinno polegać na partnerstwie. Ale czy zawsze tak jest?
W znakomitej większości i nie zawaham sie tego napisać, kobiety w małżeństwie traktowane są jak wyrobnice, bo pan i władca wraca z pracy i jest zmęczony, a kobieta wracająca z pracy jest wypoczęta.
Myslę, że większość mężczyzn uważa, że pomoc w domu, w pełnym tego slowa znaczeniu, to straszna hańba dla mężczyzny, bo przecież jak to chłop mógłby zajmować się zajęciami babskimi.

Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia Wink

Ireneusz Potocki · Gość

Dzień dobry ,
Tak też się z tym stwierdzeniem zgodzę Iskierko ,ale dlaczego kobiety sobie na to pozwalają?jeżeli małżeństwo opierać ma się na partnerstwie?
Przecież jestem mężczyzną i wiem że jeżeli żona przychodzi z pracy może mniej niż mężczyzna (dnt,pracyjąc na budowie) zmęczona ,ma się rozumieć i wiem o tym że mężowie pomagają im,Są i takie kobiety ,które robią to same nie pisną słówkiem o pomoc,a potem narzekają.Dlatego mówię że wina zawsze leży po obu stronach.
Mąż siedzący na fotelu przed telewizorem nie reagujący na prośby żony nic prostrzego!!!siadam obok męża przed obiadem i czekam aż małżonek poprosi o niego ,wtedy odpowiadam iż może pójdziemy zrobić go razem?kochanie bo nie miałam czasu ,przecież patrzeliśmy na telewizor ,jeszcze trzymasz pilota?Uwierzcie to w większości skutkuje ale nie odrazu.
Jako mężczyzna ,mężczyżnie powierzamy sobie relacje domowe.
Pozdrawiam panie w piękny słoneczny piątek.

iskierka · Gość

Witam

Ireneusz Potocki · Gość

Właśnie Iskierko ,może,może ,może trzeba było męża od początku uczyć ,czy jak tresować ?To co do tej pory było wszystko ok ??a teraz jest żle??Widzę Iskierko że to wszystko dotyczy Ciebie moja ty kobieto,tylko dlaczego dopiero teraz masz w sobie tyle goryczy?a dotychczas było Ci z tym dogodnie,no tak teraz już wszystko rozumię,Jesteś po prostu rozgoryczoną panią i wiesz co śmię Ci powiedzieć że jeżeli do wyboru bym miał kozę i Ciebie wybrał bym ją .
Pozdrawiam i szkoda mi Ciebie kobieto.................................

Czesława

Panie Ireneuszu - oj nieładnie tak mówić (pisać) kobiecie. Koza, jaka Koza? Czyż przystoi Torunianinowi obrażać, a gdzie miłosierdzie Boże?
A tak poważnie - to przecież wymiana myśli i poglądów nie musi prowadzić do waśni. Dobrze jest gdy różnimy się w ocenie sytuacji bo gdzie byłby sens prowadzić dysputy, gdyby wszyscy mieli jedno zdanie na ten sam temat?
Małżeństwo to taka instytucja, że przed - myślimy, że będzie pięknie, a po - wiemy, że wszystko (no prawie wszystko) nie tak. Cz

frezja

Tak jak już pisałam zrobiło się nie miło na naszym forum. Pan który wtargnął na forum za dużo sie przechwala, daje jakieś rady i nas obraża. Coś nie wierzę w to co pisze. Pisze że my od początku powinnyśmy mężów uczyć partnerstwa. Ja byłam w tej sytuacji,że jak się urodził syn to nie pracowałam zawodowo. Wychowywałam dziecko, sprzątałam, gotowałam,prałam. Miałam z tego satysfakcję bo bardzo lubiłam i nadal lubię to robić. Nie wyobrażam sobie jak by miał ktoś obcy plątać się po moim mieszkaniu. Jestem Poznanianką i lubię ład i porządek, wszystko musi stać po mojemu. Na dodatek jestem zodiakalnym baranem, cechuje nas, że uparcie dążymy do celu. Pisze pan że żona powinna razem z mężem po pracy usiąść się przed telewizorem i nie myśleć o tym że obiad trzeba ugotować. Dlaczego mają być ukarane dzieci. Bo przeciesz jak są małe to same sobie mają gotować. Pisze pan coś o czy nie ma pan zielonego pojęcia co to jest prawdziwa kochająca się rodzina. Jak jest miłość i zgoda to wszystko jest piękne. Z tego co widzę to jest pan zrzędą napewno nie chciałabym z panem przebywać pod jednym dachem, współczuję pana małżące. Tak wogóle nie chce mi się z panem dyskutować.

iskierka · Gość

frezja

Brawo Iskierko. Kto tego pana upoważnił żeby nas obrażać. To że jego żona miała pomoc domową, ale czy z tego powodu była szczęśliwa. Wątpię w to bo choć my się napracujemy to mamy satysfakcję, że jak coś ugotujemy, ładnie posprzątamy i wszyscy są zadowoleni to nas to cieszy. Ja bardzo lubię gotować, upiec choć nie zawsze mam na to czas, ale zawsze znajdę czas. Nie będziemy wdawać się w dyskusję z tym panem, bo może to go satysfakcjonuje żeby nam ubliżać. Miało to forum być o naszych marzeniach. A tu wkradł się intruz i wszystko nam pomieszał. Pozdrawiam i więcej nie będziemy o nim pisać ani wdawać się w dyskusję.

WegaGość · Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2995 Przeczytał: 0 tematów Pomógł: 16 razy

Wyjątkowo niegrzeczny nietolerancyjny dyskutant nam sie trafił ..
Brak argumentow zastępuje się atakiem .
Też bym nie chciała z nim być mimo że mój mąż do ideałów nie należy .
Ale to prawda - jak jest miłość w rodzinie to wszystko da się ułożyć - ale miłość to nie tylko łóżko i kobieta do pieszczot . To także wspólnik do wszystkiego
i przyjaciel ...
Mój mąż urodził się w Toruniu .....

Gość

Lubię ciszę wieczorną spokojną
Wesołe ćmy tańczące przy
lampach w ogrodzie
Lubię gwiazdy ,co złotem
nad dachamy płoną
I odbicie księżyca w waszych
spokojnych sercach.
Lubię tą tajemniczą ciemność
w moim ogrodzie
szum wiatru wsród gałęzi
zapach ściętej trawy
Jarzębinę coze mną dzieli
się myślami
O rany pejzaż tu dziś zamglony i łzawy.
Lubię to moje miejsce,w mym ogrodzie
przeznaczone by odpoczywać sobie
po ciężkiej pracy,czy trudzie codziennym
W sercu serdecznym piórem zostało napisane
To co boli i nie kosztuje .Szacunek i miłość we mnie jest.